po takich emocjach musiałam zrobić coś słodkiego. to jedyne, co mnie uspakaja, jak się zdenerwuję, hahahaha…. w momencie, kiedy staję w moje kuchni i zaczynam gotować albo piec, schodzi mi ciśnienie, a jak zaczynam jeść, to świat jest znowu przyjazny i kolorowy.
jak zwykle musiał to być przepis szybki i prosty, a ponieważ ciasto francuskie miałam pod ręką, poszło piorunem! a jak smakuuuuuuuuje!! 😀 Czytaj dalej
tort bezowo-czekoladowy, czyli mój sposób na pavlovą
mam dzisiaj gości i tym tortem właśnie ich uraczę. tak mi się podoba, że musiałam się nim z wami podzielić!
życzę wszystkim super weekendu! 🙂 Czytaj dalej
maracuja pie czyli urodzinowa tarta na poprawienie humoru
dzisiaj moje urodziny. nie lubię tego dnia. a tego roku szczególnie. leje, jest zimno ponuro i buro, a więc na złość upiekłam ciasto. jadłam kiedyś podobne na florydzie i kojarzy mi sie zawsze z latem i piękna pogodą. wymieniłam sok z limonek na maracuje, tak mi chyba nawet bardziej smakuje…
musze stwierdzić, że masy wyszło mi strasznie dużo, więc dorobiłam jeszcze 6 małych tartletek. nie wiem, czy moja foremka do tarty jest za mała, ale następnym razem zrobię po prostu w tortownicy! jeżeli macie jednak ochotę na pieczenie w formie do tarty, zróbcie może masę z 4 żółtek (proporcje podam na dole)…
tak czy siak, humor mi się trochę poprawił. za oknem co prawda dalej horror, ale ja wcinam pyszne ciacho ze świeżymi owocami i bitą śmietaną (jak szaleć, to szalec!!!). siedzę co prawda pod kocem i marzę o następnym pięknym lecie, ale jego smak mam już w ustach… Czytaj dalej
krótka historia o grzybobraniu i placku śliwkowym
był krótki film, a teraz będzie krótka historia! 🙂
pojechałam na grzyby. z tatą, psem i dwoma koszami. jechaliśmy ponad godzinę, ponieważ przed kościółkiem, na rondzie miałam skręcić w prawo. hmmm… okazało się, że były trzy kościółki i trzy ronda, no i oczywiście dopiero ten trzeci kościółek i trzecie rondo okazało się tym właściwym 🙂
mimo trudności znaleźliśmy las, w którym mieliśmy kosić kopy prawdziwków i opieńków. łaziliśmy i szukaliśmy i w końcu znaleźliśmy! poniżej nasze zbiory. dobrze, że zabraliśmy ze sobą dwa kosze! 😉 Czytaj dalej
tostowe muffinki z jajkiem i bekonem
obiecywałam coś słonego i proszę! te małe, pyszne muffinki* pochłonęliśmy dzisiaj na śniadanie i muszę stwierdzić, że to wspaniały początek niedzieli. po prostu idealne. a może lepsze jest stwierdzenie: proste i idealne? :))) wszystko, czego moja dusza (i również ciało) na śniadanie potrzebuje: jajko, bekon, zarumienione tosty posmarowane masłem…. pycha… musicie je po prostu wypróbować!
życzę wszystkim udanej niedzieli… i nie zapomnijcie: dzisiaj o 2o.oo, na tvn, następny odcinek masterchef!! obiecuje: to już nie zabawa, zaczyna sie prawdziwa walka…. 🙂 Czytaj dalej
czarnoleskie babeczki
przyznam się: nie chciało mi się robić tortu. miałam jednak ochotę na taki pyszny, schwarzwaldzki, z wiśniami… i wpadło mi do głowy, że można przecież zrobić jego miniaturki! no, może nie takie idealne, jak oryginał, ale zawsze coś na ząb 🙂 poniżej super prosty i szybki przepis dla wszystkich leniuchów…
a jutro obiecuję wam nareszcie coś słonego! 🙂 Czytaj dalej
petits fours. z solonymi migdałami & karmelem
ponieważ kocham lekko słony karmel, ale nie jestem w stanie nigdy go dużo zjeść, wpadłam na pomysł zrobienia maluteńkich torcików… są idealne do niedzielnej, popołudniowej kawy, lub szklanki dobrej, aromatycznej herbaty… zresztą niekoniecznie tylko niedzielnej! :))))
moja kreacja jest co prawda ze słonymi migdałami i fleur de sel, ale można użyć każdych innych orzechów. naturalnie nie musicie dodawać do ciasteczek soli! chociaż muszę przyznać, że to właśnie dzięki niej stają się czymś wyjątkowym… Czytaj dalej
gruszki z marcepanem w ciescie francuskim
mniam. mniam. mniam… długo nic nie pisałam i zastanawiałam sie, co najpierw zrobić. słodkie, czy słone? padło na słodkie! a to dlatego, że natknęłam się na prześliczne, słodziutkie i pachnące gruszki i nie mogłam sie oprzeć…
do tego danie proste i szybkie, a takie kochamy wszyscy najbardziej, prawda? Czytaj dalej
truskawkowy smoothie z bazyliowym jogurtem
na każdym kroku nadziewam się na piękne, cudownie pachnące truskawki. i nic na to nie mogę poradzić, ale apetyt na nie mam przeogromny. cały czas je wcinam! a wy??
dzisiaj proponuję małą i przede wszystkim szybką alternatywę do truskawkowych lodów: truskawkowe smoothies! a ponieważ mamy już lato (sezon bikini!!) i słyszę ze wszystkich stron, że trzeba powoli zacząć dbać o linie, robimy smoothie z jogurtem zamiast ze śmietaną! 🙂 Czytaj dalej
syrop z bazylii
przedstawiam syrop, którym możecie zaskoczyć nawet najbardziej wybrednych gości! długo się nie będe rozpisywała, powiem tylko, że jest szybki i prosty do wykonania, i że będziecie go potrzebowali do następnego przepisu! 🙂
oprócz tego można go używać do miksowania drinków i koktajli. wręcz wytwornie smakuje z szampanem lub prosecco (albo innym winem musującym). albo po prostu polejcie nim truskawki! fantastyczna kombinacja… 🙂 Czytaj dalej