w najnowszej gali moje letnie przepisy! 😀 sorbet z ananasa i koktajl z prosecco. Czytaj dalej
Archiwum autora: basia ritz
pavlova z jagodami
lasy zasypane jagodami i borówkami!! lubie jagody. nawet bardzo. nie mogę powiedzieć, że uwielbiam, bo chyba zraziłam się trochę do nich jako dziecko. 😀 musieliśmy co roku siedzieć w lesie i je zbierać, a babcia i mama przerabiały je na wszystko, co możliwe. jako dziecko uwielbiałam je z pierogami, a wy?? Czytaj dalej
kurki z makaronem
wczoraj przyjechali do mnie rodzice i przywieźli mi piękne i pyszne kurki. mniam! nie będę się rozpisywać, napiszę tylko: dzisiaj delektowaliśmy się kurkami z makaronem. do tego lampka wina, chrupiąca bagietka, taras, szumiące drzewa, słońce… chce się żyć!!! 😀
miłego dnia, kochani! Czytaj dalej
ciasto z morelami pod kruszonką
dzisiaj zobaczyłam pięęęęęeekne morele i mnie naszło znowu na ciasto! a żeby ciasto z morelami nie było za mdłe, dodałam trochę jeżyn i porzeczek. dla smaczku trochę wanilii, cynamonu i imbiru i powiem wam: wyszło idealne!!! nie za słodkie*, cudownie owocowe, po prostu przepyszne!
Czytaj dalej
a w nowej gali…
tym razem mój przepis na przegrzebki znalazł się w nowej gali! bardzo cieszę się, że moje przepisy znajdują uznanie redaktorów. 😀 😀 😀 mam nadzieję, że na tym przepisie się nie skończy! Czytaj dalej
ciasto z agrestem. najprostsze!
przepis na ciasto, który wam dzisiaj zdradzę jest w mojej rodzinie od lat. to najprostsze i najszybsze ciasto świata. można je serwować z każdymi owocami, lub po prostu ze startą skórką pomarańczową lub cytrynową. zawsze wychodzi i wspaniale smakuje. a że tak szybko się je robi zostało nazwane przez nas „jadą goście, jadą!”. babcia zawsze mówiła, że kiedy przez okno zauważysz, że niespodziewani goście się zbliżają, to zdążysz je jeszcze upiec i zaserwować do kawy! 😀
w dzisiejszej odsłonie serwuję je wam jako „ciasto z agrestem”.
nie pomyślałam wcześniej i położyłam agrest po prostu na ciasto, a że był duży, dojrzały i ciężki, zapadł się na same dno. myślę, że jak się go oprószy lekko mąką (trik z rodzynkami, żeby się nie zapadały!), to może zostanie w połowie ciasta, a nie usadowi się na dnie! nie jestem jednak pewna, ale warto spróbować! 😉
ciacho wyszło pyszne. zniknęło od razu i nikomu nie przeszkadzało, że agrest był na spodzie! 😀
życzę wam pięknej niedzieli kochani! 😀 Czytaj dalej
koktajl z prosecco z owocami i syropem bazyliowym. cudownie orzeźwiający!
w tak piękne dni, na babskie popołudnia lub wieczory, jak znalazł! szybki i nieskomplikowany, orzeźwiający koktajl z prosecco z owocami i syropem z bazylii, który nie tylko pięknie wygląda, ale również cudownie smakuje! a do tego… witaminy w postaci owoców! 😀 😀
jak zwykle w moich przepisach, możecie dodawać zarówno owoce, jak i syrop według gustu i uznania. 😀 jeżeli nie macie syropu z bazylii, możecie użyć jakiegokolwiek innego. wspaniale pasuje również truskawkowy jus! Czytaj dalej
lody truskawkowe
paluch dalej wygląda okropnie, ale nie mogłam się oprzeć! w taki upał (nareszcie lato, hurra!!!) tylko lody. a że przywiozłam sobie kaszubskie pyszne truskawki, zrobiłam nam proste, a wspaniałe lody truskawkowe!
są naprawdę baaaaardzo proste w wykonaniu, więc nie ma wymówek! do roboty kochani! ściskam was mocno i życzę miłej, leniwej, słonecznej niedzieli… Czytaj dalej
sorbet z ananasa
dzisiaj nareszcie coś słodkiego! uważam, że w lecie najpyszniejsze są chłodne desery. lody, sorbety, lodowate koktajle… sorbet z ananasa to jeden z moich ulubionych 😀
ponieważ nie mogę aktualnie nic dużego przygotowywać (nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak dużą rolę w moim życiu odgrywa palec wskazujący prawej ręki! 😀 ), a nie chciałabym zostawiać was bez smakołyków, wpadłam na pomysł, żeby podać wam trochę przepisów z mojej książki. dla niektórych to nic nowego, ale ponieważ wiem, że nie wszyscy ją posiadają, tu moje rozwiązanie! 😀
mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będę na tyle sprawna, że zacznę znowu pichcić. nawet nie wiecie, jak bardzo już się niecierpliwię! 😀 Czytaj dalej
i jeszcze raz gala!
witajcie kochani,
przepraszam, że parę dni się nie meldowałam, ale zmogła mnie choroba. zatoki. do tego zmiażdzyłam sobie wskazującego palca u prawej ręki. KOSZMAR!!!! na szczęście nie jest złamany, ale paznokieć będzie schodził…. 🙁
ale przynajmniej gala wstawiła mój przepis na pavlovą!!! przyznaję, że nieźle poprawiło mi to humor… 😀 😀 😀 to naprawdę miło być docenianym. 😉
ściskam was wszystkich mocno, życzę przemiłej niedzieli!