w moim rodzinnym domu jadło się ja do śniadania wielkanocnego, nie tylko do słodkich rzeczy. moja mama robiła ją bez posypki z cukru i do samego ciasta też dodawała go mniej. oryginalny przepis pani krysi jest również bez cukru perlistego, ale poniewaz mój mąż uważa to za bardziej niz dziwne, jeść do tej bulki pieczeń rzymską z chrzanem*, piekę ją dla nas na słodko.
*musielibyście zobaczyć jego minę, kiedy zobaczył moją rodzinkę wcinającą radośnie do chałki jajka z ćwikłą, schab na zimno i inne przepychoty wielkanocne! do tej pory wywoluje to uśmiech na mojej twarzy, hahahahaaa….
buła jest po prostu przepyszna. mięciutka i pachnąca leciutko drożdżami – tak jak najbardziej lubię… idealna do śniadania – nie tylko wielkanocnego! z masłem, konfiturami, albo po prostu bez niczego, do kubka dobrej kawy albo herbaty w niedzielne, leniwe popołudnie… Czytaj dalej