wtorek, 8 maja 2012

rabarbarowy fool…

DSC_1017

…to wcale nie rabarbarowy glupek, ale klasyczny, brytyjski, letni deser 😀 leciutka prawiepianka, taka prawdziwie letnia, rózowa chmurka. deser powinien byc serwowany dobrze schlodzony i – w  oryginale – bez dodatków. jak juz wczesniej wspominalam: doskonalosci nie da sie ulepszyc, ale razem z moimi rózkami z francuskiego ciasta tworzy duet nie do przebicia! smakuje po prostu przepysznie…

przygotowujac mus rabarbarowy, który potrzebujemy do deseru, uzyskujemy cudowny syrop, który osobiscie uzywam do przeróznego rodzaju koktajli. dla dzieci mieszam go po prostu z woda sodowa, a dla doroslych smakuje mi najlepiej z szampanem! nasza tegoroczna majówka miala motto: champagne, champagne for everyone! naturalnie z rabarbarem… 😀 Czytaj dalej

wtorek, 8 maja 2012

rożki francuskie z rabarbarem – najszybszy deser na swiecie!

ciasto_francuskie_z_rabarbarem_01

pierwszego maja mielismy rodzinne odwiedziny. na ta okazje kupilam szparagi, mlode ziemniaczki i szynke. pyyyyycha…. 😀  ok. mialam wiec danie glówne. ale co na deser dla tych malych żarloków?? na szczescie u rolnika, u którego zawsze kupuje szparagi, usmiechaly sie do mnie rabarbar i truskawki, a ja nie moglam sie oprzec, zeby je kupic…

poszperalam troche w internecie i wpadlam na genialny pomysl*!! rożki francuskie! na szczescie mialam jeszcze gotowe ciasto w lodówce (przygotowywanie swiezego ciasta francuskiego nie jest co prawda trudne, ale baardzo czasochlonne), wiec zostalo tylko przygotowanie rabarbaru.

kiedys przeczytalam, ze doskonalosci nie da sie ulepszyc, ale te rozki smakuja po prostu BOSKO z rabarbarowym „glupcem” (fool: typowy brytyjski deser z owoców i bitej smietany).  Czytaj dalej

czwartek, 3 maja 2012

kulinarny blog roku

krótka notatka „troche z innej beczki”. jak juz na pewno zauwazyliscie, po prawej stronie umiescilam widget wyborów kulinarnego bloga 2012. milo by mi bylo, gdybyscie glosowali! 😀 moze sie uda?

jest 7 etapów konkursu, tzn. musze oddac 7 przepisów, na które sa oddawane glosy „publicznosci” i jury. bede was o kazdym etapie informowala. rozstrzygniecie konkursu na poczatku roku 2013… tu pierwszy przepis na przeiórcze jajeczka w koszulkach.

glosowac mozna równiez tutaj

za kazdy oddany glos dziekuje!

środa, 2 maja 2012

pożywne i pikantne muffinki ze szpinakiem & serkiem ricotta

muffiny_ze_szpinakiem_01

po tych wszystkich slodko-muffinowo-sernikowych orgiach czas na cos konkretnego. mój malzonek doslownie gonil mnie, zebym w koncu wymyslila cos nowego, cos pikantnego, co móglby wziazc ze soba do biura, zeby „wrzucic na przerwie na zab“…

ok. szukalam, szukalam… w koncu znalazlam, troche pozmienialam i tu oto wam prezentuje!

te malutkie pozywne „buleczki“ zaserwowalam tez moim przyjaciolom (mojemu mezowi nie zawsze wierze, caly czas mu wszystko smakuje. to troche podejrzane! 😀 ). wszyscy zgodnie stwierdzili, ze sa obledne. cos takiego cieszy serce kucharki (w tym przypadku: piekarki, hahahahaaa)!

muffinki pozostaja jednak muffinkami: sa soczyste i miekkie. kto szuka buleczek z chrupiaca skórka, tutaj akurat ich nie znajdzie…

ps. klasycznie w ameryce te muffinki sa serwowane na sniadanie, albo jako maly snack. jestem jednak pewna, ze na kazdej imprezie znikna jako pierwsze! 😀 Czytaj dalej

sobota, 28 kwietnia 2012

szneki czyli bułeczki-ślimaczki z cynamonem i orzechami włoskimi

szneki_z_cynamonem_01

oops!… i did it again! znowu kupilam gotowca. blagam, wybaczcie! mialam taka wielka ochote na gorace buleczki klejace od cukru i tak pieknie pachnace cynamonem, ze nie moglam sie oprzec. musialo to byc juz, od razu i nie chcialo mi sie czekac na wyrastanie ciasta. SORRY…  sklep mam „pod nosem“, wiec wyskoczylam i w ciagu paru minut bylo wszystko juz w piecu. juz po chwili moglam sie nimi zajadac popijajac zimnym mlekiem. PYCHA……. powtórze to na pewno w niedziele na sniadanie. a wy?… Czytaj dalej

czwartek, 26 kwietnia 2012

penne al pomodoro con erbe aromatiche. po prostu makaron rurki z sosem pomidorowym i swiezymi ziolami. wloska poezja…

idealny_makaron_01

dzisiaj mam dla was troche „wloszczyzny“. prawdziwy italianski makaron. mój ukochany nie moze bez niego zyc. czasami mam wrazenie, ze moglabym mu go codziennie serwowac i pora dnia (czy tez nocy) nie gra najmniejszej nawet roli! musze przyznac, ze moja milosc do wloskich produktów macznych nie jest az tak wielka, mam jednak pare ulubionych potraw, z których nie moglabym w zyciu zrezygnowac: tagliolini al tartufo bianco d´alba (wstazeczki z bialymi truflami), orecchiette con salsiccia (uszka z pomidorami i sycylijska kielbaska), spaghetti aglio olio e peperoncino (nitki z oliwka, czosnkiem i chili) i calkiem proste penne al pomodoro (rurki z sosem pomidorowym)… hmmm.. wcale nie tak malo, jak myslalam… a wiec: pasta e basta! Czytaj dalej

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

everyone says… „cheeeese” in new york! cudowny sernik nowojorski z malinami, który smakuje nie tylko w nowym jorku…

najlepszy_sernik_nowojorski_01

nowojorski sernik jest dla mnie królem posród serników… niesamowicie elegancki, aksamitny i kremowy. idealny i bez skazy. doskonaly w kazdym calu, ma prawdziwy manhattan look! 😀

dzieki pieczeniu w kapieli wodnej (musze przyznac: swietny pomysl!) powierzchnia nie ma brzydkich rys i pekniec. robiony jest z pysznego, tlustego kremowego serka i smietany – tylko wtedy wychodzi naprawde perfekcyjny. a wiec nawet nie wazcie sie myslec o “odchudzonych” twarozkach! 😉

a zreszta kto mysli o kaloriach majac takie cudo przed nosem? Czytaj dalej

czwartek, 19 kwietnia 2012

black bottom cupcakes czyli najlepsze na swiecie czekolado-muffinki z kremowym serkiem!

czekoladowe_muffiny_z_serkiem_01

znacie czekoladowe muffiny ze starbucks? te z bialym kleksem u góry? do tej pory byly to dla mnie TE muffinki. nie dosc, ze czekoladowe, to do tego jeszcze z sernikowym srodkiem!! to po prostu ideal ciastka :-D.. szukalam ciagle przepisu, dzieki któremu moglabym upiec te cudenka w domu. szukalam, pieklam, jadlam… ale nic nie przypominalo nawet mojego idealu! prawie wszystkie byly smaczne, ale jakies takie hmmmm… suche…

prawie ze zaniechalam dalszych poszukiwan i prób, dochodzac do wniosku, ze w starbucks muffiny sa na 1oo% napompowane chemia i to dlatego wlasnie sa takie mieciutkie, leciutkie i wilgotne…

ale niebo zlitowalo sie nade mna i wlozylo mi w dlonie „lecker bakery“. malutki magazyn o wypiekach. otworzylam i… zamarlam: MOJE muffinki! ha! od razu wiedzialam, ze to wlasnie jest to!! upieklam i nie moge sie oprzec, zeby nie podzielic sie z wami tym boskim przepisem!! dolozylam do niego tylko czekoladowe drobinki (chocolate chips), muffinki sa dzieki nim jeszcze bardziej wilgotne i czekoladowe. polecam wszystkim czekolado-maniakom!

ps. co oczywiscie super-wazne: proste i szybkie w wykonaniu!!! Czytaj dalej

wtorek, 17 kwietnia 2012

drożdżowa bułka pani krysi

bulka_drozdzowa_01

w moim rodzinnym domu jadło się ja do śniadania wielkanocnego, nie tylko do słodkich rzeczy. moja mama robiła ją bez posypki z cukru i do samego ciasta też dodawała go mniej. oryginalny przepis pani krysi jest również bez cukru perlistego, ale poniewaz mój mąż uważa to za bardziej niz dziwne, jeść do tej bulki pieczeń rzymską z chrzanem*, piekę ją dla nas na słodko.

*musielibyście zobaczyć jego minę, kiedy zobaczył moją rodzinkę wcinającą radośnie do chałki jajka z ćwikłą, schab na zimno i inne przepychoty wielkanocne! do tej pory wywoluje to uśmiech na mojej twarzy, hahahahaaa….

buła jest po prostu przepyszna. mięciutka i pachnąca leciutko drożdżami – tak jak najbardziej lubię… idealna do śniadania – nie tylko wielkanocnego! z masłem, konfiturami, albo po prostu bez niczego, do kubka dobrej kawy albo herbaty w niedzielne, leniwe popołudnie… Czytaj dalej