sobota, 26 stycznia 2013

migdałowe ciastka z kropelkami konfitury

ciastka_migdalowe

cookies są nie tylko wspaniałą przekąską na niedzielne popołudnie, do filiżanki kawy czy herbaty, ale również na drugie śniadanie z szklanką mleka.

pochłaniając je dzisiaj (jeszcze ciepłe, właśnie ze szklanką mleka!) przypomniałam sobie ciasteczka mojej babci, która zawsze miała w zanadrzu coś dla dzieciaków. moja mama też ma czarodziejską szafę. kiedy tylko jakiś maluch się pojawia, od razu pyta się, czy może z nią do tego zaczarowanego, pełnego słodyczy miejsca zajrzeć. a teraz ja zaczynam robić ciasteczka „na wszelki wypadek”. jutro na pewno ktoś do nas zajrzy, więc muszę być przygotowana. mam wrażenie, że jestem po prostu genetycznie obciążona… 🙂

migdałowej niedzieli, kochani!

Czytaj dalej

czwartek, 24 stycznia 2013

soczyste ciasto czekoladowe z jabłkami i karmelizowanymi migdałami

ciasto_czekoladowe_z_jablkamii

idealne ciasto dla wszystkich. którzy lubią kleiste brownie. nawet nie spodziewałam się że będzie tak genialne!

nie jest za słodkie (bez cukru!) aksamitnie czekoladowe (bez mąki pszennej! a więc również bezglutenowe…) i cudownie soczyste (dzieki ubitym białkom). musicie je po prostu KONIECZNIE wypróbować.

Czytaj dalej

sobota, 19 stycznia 2013

ciasto czekoladowe z migdałami

ciasto_czekoladowe_z_migdalami

czekolada. pyyyyyyyyycha. mnie poprawia zawsze humor, a kiedyś nawet czytałam, że jedząc czekoladę czujemy się kochani! teraz już wiem, dlaczego tak ją uwielbiam. 😉

upiekłam to ciasto dla mojej drugiej połówki. znowu zostawiłam go samego w domu, więc niech poje trochę czekolady i wie, jak go bardzo kocham!

ciasto jest naprawdę smaczne, leciutkie, czekoladowo-migdałowe. polecam wszystkim, którzy nie przepadają za brownie, uważając je za „zakalcowate”.

ps. mój mąż zjadł jeden po drugim aż 3 (trzy!!!!) duże kawałki! niewiarygodne…. 😀 Czytaj dalej

środa, 9 stycznia 2013

tartletki z jabłkami, marcepanem i marmoladką z mirabelek

tarletki_z_jablkami

znacie to?? zaryczana przyjaciółka dzwoni i mówi: „kochana, jadę do ciebie! mam problem, nie wiem, co robić, co dalej, on mnie nie rozumie!!!!”. rzucam wtedy wszystko i sposobem mojej babci staram się przygotować coś słodkiego, ponieważ nic tak nie pomaga na smutki, jak kawałek dobrego ciasta. sprawdzone!!! ;))

dzisiaj miałam taki oto właśnie telefon. i stres! co mam w lodówce?? co w szafkach?? co uda się najszybciej przygotować?? ufff……. znalazłam! resztka ciasta francuskiego (zostało – na szczęście! – z tarty ziemniaczanej), jabłka, masa marcepanowa (zostało jeszcze coś ze scones!), najwspanialsza marmoladka z mirabelek mojej mamy. ok! uda się! odsapnęłam…

szybko, słodko i pysznie. na ukojenie nerwów. mam nadzieję, że pomoże… Czytaj dalej

sobota, 5 stycznia 2013

scones. słodkie bułki z nadzieniem wiśniowo-marcepanowym.

scones_01

ponownie dałam się ponieść zachciankom i zabrałam się znowu za słodkie wypieki. naprawdę chodziło to za mną już od paru dni. nie rozumiem dlaczego, ponieważ po świątecznym obżarstwie obiecywałam sobie dietę, żadnych słodkości, dużo ruchu i świeżego powietrza, ale jak widać skończyło się jak zwykle dużym ruchem w kuchni! 😉

te przepyszne słodkie bułeczki są angielskim przysmakiem i serwowane są z dżemem, masłem i (dowiedziałam się dzisiaj od agnieszki g. na FB) nawet z bitą śmietaną!  wydaje mi się jednak, że do bułeczek w mojej dzisiejszej wersji byłaby to chyba już lekka przesada, hahahaha…. chociaż kto ma ochotę, proszę bardzo!! smakują na pewno bosko…

Czytaj dalej

piątek, 14 grudnia 2012

ciasteczka. dzisiaj kokosowe.

kokosanki_01

moje plany świątecznych przepisów uległy trochę zmianie. przepisy na barszczyk i inne przysmaki wigilijne będą niestety trochę później, ale mam za to dla was następną słodkość! mój mąż jest przerażony, że przestałam robić jego przysmaki, a zajęłam się cukiernictwem, ale to taki specjalny czas i nie mogę się oprzeć… przecież to słodkie szaleństwo jest tylko raz w roku! 🙂 Czytaj dalej

sobota, 8 grudnia 2012

adwentowo. orzechowo. makaroniki!

makaroniki_orzechowe_01

zarzucam was ciasteczkami, ale to taki czas. przedświąteczny, pachnący cynamonem, orzechami, wanilią, pomarańczami…  za oknem śnieg, a w kuchni pięknie pachnie. to przedsmak najpiękniejszych dni w roku.

dzisiaj makaroniki, ale nie te wypieszczone, równiutkie i francuskie. dzisiaj to domowe, pychotki, które łatwo się robi i zawsze wychodzą! najlepiej smakują, kiedy poleżą trochę w puszce, co najmniej 2 dni. ja oczywiście nie wytrzymuję i wcinam je od razu. kleją się trochę do zębów, ale kto by się takim drobiazgiem przejmował? 😉 chociaż przyznaję, te „odleżane” smakują naprawdę lepiej… spróbujcie sami! Czytaj dalej

piątek, 7 grudnia 2012

anielskie oczka

ciasteczka_z_marmoladka_01

najpiękniejsze w adwentowych wypiekach jest to, że przepisy są często bardzo proste i łatwo je zrobić nawet dzieciom. miałam dzisiaj malutką pomocniczkę, która wybrała akurat ten wypiek. nie wiem, czy zafascynowała ją nazwa, czy fakt, że może dodać do ciastek konfitury, albo marmoladki, jakiej lubi. bez długiego namysłu stwierdziła, że „biezemy tluskawkowom”  i tak się stało. a kiedy doszło do formowania kuleczek była po prostu wniebowzięta! 🙂 i już nieważne było, żeby były idealnie równe, okrąglutkie i perfekcyjne. kiedy patrzyłam z jakim zapałem powstają, wiedziałam, że to będą najlepsze ciastka tego roku!

mam nadzieję, że i wasze pociechy zachwyci ten wypiek. świecące, prawdziwie anielskie oczka i  zadowolony uśmiech mojej małej pomocniczki były po prostu bezcenne… Czytaj dalej

poniedziałek, 3 grudnia 2012

adwentowych słodkości ciąg dalszy. cynamonowe gwiazdki

cynamonowe gwiazdki_01

obiecywałam więcej adwentowych wypieków i oto one: moje najbardziej ukochane gwiazdeczki. cynamonowe gwiazdki to pyszna bożonarodzeniowa specjalność ze szwabii. jeżeli nie macie pod ręką gwiazdek do wycinania ciasteczek, wytnijcie serduszka, kwadraciki albo kółeczka. smakować będą na pewno, obojętnie w jakiej formie!

proponuję migdały zmielić samemu, ciasteczka mają wtedy większy aromat. wybaczę jednak wszystkim leniuchom, jeżeli użyją już zmielonych.  🙂

dobrze przechowywane gwiazdki (najlepiej w puszkach) pozostają podobno świeże przez miesiąc. muszę się jednak przyznać, że u nas znikają w przeciągu tygodnia! Czytaj dalej

sobota, 24 listopada 2012

czekoladowe cudeńka

ciasteczka_czekoladowe_01

zrobiłam te maleństwa specjalnie dla wszystkich miłośników czekolady czarnej jak noc. użyłam tej z zawartością 70% kakao, ale robiłam je już też w innym wydaniu i były również wspaniałe.  jednak w dzisiejszym wydaniu to esencja czekolady w pigułce. a do filiżanki espresso to po prostu poezja…

polecam je również  jako bożonarodzeniowy wypiek. w grudniu będzie więcej takich ciasteczek, żeby każdy łasuch znalazł coś dla siebie i miał co wcinać pod choinką!

a dla mnie będzie to lekarstwo na uspokojenie jutrzejszych emocji przed telewizorem…  Czytaj dalej