wiele razy pytano mnie, co proponuję zrobić na pierwszy albo drugi dzień świąt. jest naprawdę bardzo, bardzo wiele fajnych potraw, które można wcześniej przygotować i tylko później odgrzać, żeby nie stać cały dzień przy piecu. pieczone kaczki z jabłkami, indyk z nadziewką, pieczeń wołowa albo pieczeń rzymska, gulasz z sarny… ach, mogłabym tak długo!
jednak moim ukochanym daniem, na które zawsze się cieszę i obowiązkowo musi być w święta są…. właśnie zrazy! widzę już uśmiechy pobłażania na waszych twarzach, hahahahaa… wiem, że wiele z was potrafi je robić i są na pewno przepyszne, ale mam też sporo młodych czytelników i chciałabym im przedstawić przepis, który na pewno wyjdzie…
muszę przyznać, że dużo pisania i dużo czytania wam tu przygotowałam, mam nadzieję, że nie zanudzę! to danie składa się jednak z trzech komponentów i chciałam wszystko dokładnie wytłumaczyć. powodzenia! Czytaj dalej