sobota, 5 stycznia 2013

scones. słodkie bułki z nadzieniem wiśniowo-marcepanowym.

scones_01

ponownie dałam się ponieść zachciankom i zabrałam się znowu za słodkie wypieki. naprawdę chodziło to za mną już od paru dni. nie rozumiem dlaczego, ponieważ po świątecznym obżarstwie obiecywałam sobie dietę, żadnych słodkości, dużo ruchu i świeżego powietrza, ale jak widać skończyło się jak zwykle dużym ruchem w kuchni! 😉

te przepyszne słodkie bułeczki są angielskim przysmakiem i serwowane są z dżemem, masłem i (dowiedziałam się dzisiaj od agnieszki g. na FB) nawet z bitą śmietaną!  wydaje mi się jednak, że do bułeczek w mojej dzisiejszej wersji byłaby to chyba już lekka przesada, hahahaha…. chociaż kto ma ochotę, proszę bardzo!! smakują na pewno bosko…

Czytaj dalej

środa, 2 stycznia 2013

zupa cebulowa z jabłkiem i serowymi grzankami

zupa_cebulowa_01

nowy rok się zaczął i miałam robić dietę, ale doszłam do wniosku, że absolutnie nie jestem typem człowieka robiącego diety. ;)))) za bardzo kocham jeść, a do tego właśnie dzisiaj naszło mnie znowu na „męskie żarcie”. konkretną, sycącą i pyyyyyszną zupę cebulową urozmaiciłam jabłkiem i grzankami z serem gorgonzola. wyszło całkiem nieźle,  lunch mieliśmy jak najbardziej udany. teraz tylko spać mi się trochę chce, ale to normalne u mnie po dobrym jedzeniu!

Czytaj dalej

sobota, 22 grudnia 2012

zrazy wołowe zawijane z czerwoną kapustą i kaszą gryczaną

zrazy_wolowe_01

wiele razy pytano mnie, co proponuję zrobić na pierwszy albo drugi dzień świąt. jest naprawdę bardzo, bardzo wiele fajnych potraw, które można wcześniej przygotować i tylko później odgrzać, żeby nie stać cały dzień przy piecu. pieczone kaczki z jabłkami, indyk z nadziewką, pieczeń wołowa albo pieczeń rzymska, gulasz z sarny… ach, mogłabym tak długo!

jednak moim ukochanym daniem, na które zawsze się cieszę i obowiązkowo musi być w święta są…. właśnie zrazy! widzę już uśmiechy pobłażania na waszych twarzach, hahahahaa… wiem, że wiele z was potrafi je robić i są na pewno przepyszne, ale mam też sporo młodych czytelników i chciałabym im przedstawić przepis, który na pewno wyjdzie…
muszę przyznać, że dużo pisania i dużo czytania wam tu przygotowałam, mam nadzieję, że nie zanudzę! to danie składa się jednak z trzech komponentów i chciałam wszystko dokładnie wytłumaczyć. powodzenia! Czytaj dalej

sobota, 22 grudnia 2012

kompot z suszu

kompot_z_suszu_01

nie wiem dlaczego obcokrajowcy mają problem z kompotem, ale mój mąż (tak jak i michel „oddaj fartucha” moran) za nim nie przepada. jestem ciekawa, czy to wszyscy tak mają, czy tylko oni? 😀

ja jednak nie wyobrażam sobie wigilii bez kompotu z suszu! stawiam co roku szklankę z kompotem przed moją drugą połówką, on go wypija, a ja czekam z nadzieją, że może już się przekonał! 😉

muszę się jednak wam przyznać, że jako dziecko również za nim nie przepadałam. moja babcia i mama robiły go tradycyjnie, tylko z suszonych śliwek, a mnie ich smak – delikatnie mówiąc – nie przekonywał. dlatego, kiedy pierwszy raz zrobiłam moją wersję tego napoju, urozmaiciłam ją najróżniejszymi owocami. muszę się pochwalić, że rodzina była zachwycona i tak już zostało! 😉 Czytaj dalej

piątek, 21 grudnia 2012

pierożki faszerowane łososiem i serkiem ricotta. nietradycyjnie, ale jak najbardziej wigilijnie!

pierogi_z_lososiem_01

a teraz mały odskok od typowo tradycyjnych dań wigilijnych. dla wszystkich, którzy chcą połączyć tradycję z odrobiną nowości mam idealny przepis!

pierożki zrobiłam dzisiaj pierwszy raz i muszę powiedzieć, że te maleństwa są naprawdę smaczne! poza tym, co dla mnie ogromnie ważne, przy farszu nie ma dużo pracy, a jest pyszny. nie wiem, czy wytrwają u mnie do wigilii, ponieważ mój spragniony potraw niesłodkich małżonek pochłonął już bardzo dużą część! hahahaa… ale co tam! najważniejsze, że mu smakują i że nie narzeka, że znowu słodkie na blogu serwuję, a on – biedaczek – nie ma co jeść… 😉 Czytaj dalej

piątek, 21 grudnia 2012

barszcz czerwony. wigilijny z pierożkami.

barszcz_czerwony_01

kojarzy mi się z wigilią i nie wyobrażam sobie akurat tego pięknego wieczoru bez jednej z moich ukochanych zup. każdy robi go podobnie, a jednak jest pewnie tak dużo przepisów, ile domowych ognisk w polsce! 🙂

dzisiaj przedstawiam wam mój rodzinny przepis na barszcz, bez którego to nie przeżyłam ani jednej Wigilii Świąt Bożego Narodzenia. Czytaj dalej

piątek, 21 grudnia 2012

pierożki z grzybami. idealne do wigilijnego barszczu.

pierogi_z_grzybami_01

panie i panowie, zaczynamy maraton bożonarodzeniowy! bardzo mi przykro, że w tym roku tak późno zabrałam się za świąteczne smakołyki, ale warunki były takie a nie inne! :))) podejrzewam, że u was pierogi dawno poklejone, barszcz przygotowany, pieczenie popieczone, zrazy pozawijane, a ciasta pięknie pachną…

ale mam tu dla spóźnialskich przepis na pierogi. wyszperałam specjalnie dla was w babcinych przepisach! to jakiś baardzo stary, francuski! z dopisków babcinych wynika, że ciasto boskie, nie trzeba podsypywać mąką… hmmm. nie uwierzyłam, chyba trochę za bardzo podsypałam, parę mi się w gotowaniu rozkleiło! radzę więc wszystkim nie podsypywać, bo pierogi są naprawdę GENIALNE!!! Czytaj dalej

piątek, 14 grudnia 2012

ciasteczka. dzisiaj kokosowe.

kokosanki_01

moje plany świątecznych przepisów uległy trochę zmianie. przepisy na barszczyk i inne przysmaki wigilijne będą niestety trochę później, ale mam za to dla was następną słodkość! mój mąż jest przerażony, że przestałam robić jego przysmaki, a zajęłam się cukiernictwem, ale to taki specjalny czas i nie mogę się oprzeć… przecież to słodkie szaleństwo jest tylko raz w roku! 🙂 Czytaj dalej

sobota, 8 grudnia 2012

adwentowo. orzechowo. makaroniki!

makaroniki_orzechowe_01

zarzucam was ciasteczkami, ale to taki czas. przedświąteczny, pachnący cynamonem, orzechami, wanilią, pomarańczami…  za oknem śnieg, a w kuchni pięknie pachnie. to przedsmak najpiękniejszych dni w roku.

dzisiaj makaroniki, ale nie te wypieszczone, równiutkie i francuskie. dzisiaj to domowe, pychotki, które łatwo się robi i zawsze wychodzą! najlepiej smakują, kiedy poleżą trochę w puszce, co najmniej 2 dni. ja oczywiście nie wytrzymuję i wcinam je od razu. kleją się trochę do zębów, ale kto by się takim drobiazgiem przejmował? 😉 chociaż przyznaję, te „odleżane” smakują naprawdę lepiej… spróbujcie sami! Czytaj dalej

piątek, 7 grudnia 2012

anielskie oczka

ciasteczka_z_marmoladka_01

najpiękniejsze w adwentowych wypiekach jest to, że przepisy są często bardzo proste i łatwo je zrobić nawet dzieciom. miałam dzisiaj malutką pomocniczkę, która wybrała akurat ten wypiek. nie wiem, czy zafascynowała ją nazwa, czy fakt, że może dodać do ciastek konfitury, albo marmoladki, jakiej lubi. bez długiego namysłu stwierdziła, że „biezemy tluskawkowom”  i tak się stało. a kiedy doszło do formowania kuleczek była po prostu wniebowzięta! 🙂 i już nieważne było, żeby były idealnie równe, okrąglutkie i perfekcyjne. kiedy patrzyłam z jakim zapałem powstają, wiedziałam, że to będą najlepsze ciastka tego roku!

mam nadzieję, że i wasze pociechy zachwyci ten wypiek. świecące, prawdziwie anielskie oczka i  zadowolony uśmiech mojej małej pomocniczki były po prostu bezcenne… Czytaj dalej