zobaczyłam w sklepie truskawki. normalnie staram się nie kupować owoców i warzyw poza sezonem, ale tym razem nie mogłam się oprzeć. pachniały tak wspaniale, że musiałam je po prostu zabrać do domu. nie były oczywiście tak pyszne, jak być powinny, ale muszę przyznać, że nie były wcale złe! 😉
ale do rzeczy. nie wiem, jak wy, ale ja już powoli mam dosyć zimy. nie chcę narzekać, ale po prostu dobija mnie ta ciągła szarość za oknem! zastanawiałam się dzisiaj, czym poprawić sobie humor i wpadłam na pomysł sałaty. kolorowej, zwariowanej, tak właściwie letniej. tak trochę na przekór zimie. z serem, z owocami, z płatkami migdałów (jestem co prawda pewna, że z włoskimi orzechami byłaby jeszcze lepsza, ale niestety nie miałam!). z pysznym, cytrusowym, lekko pikantnym sosem… pochłonęliśmy ją w tempie przyspieszonym, była po prostu pyszna!
Czytaj dalej →