niedziela, 7 kwietnia 2013

pieczona pierś indycza z warzywami

piers_indycza

niedzielny obiad, dla mnie i ulego w wersji dietetycznej, dla reszty rodzinki z przepysznym, kremowym ziemniaczanym puree i sosem borowikowym.  obydwie wersje bardzo smakowite!

muszę stwierdzić, że pierś z indyka pieczona w rękawie to najlepsza wersja tego mięsa, jaką znam. pierś była tak soczysta i delikatna, że rozpływała sie nam po prostu w ustach.  taką dietę mogę robić! 😉 Czytaj dalej

środa, 3 kwietnia 2013

dorada pieczona z ziołami w pergaminie

dorada_z_ziolami

od dzisiaj zaczynamy dietę. utyliśmy niesamowicie z ulim, więc musimy zrzucić trochę kilogramów. ponieważ jednak uwielbiamy jeść, będę przygotowywała nam smaczne, proste i szybkie, ale niskokaloryczne dania.

mam nadzieję, że będą dla was tak interesujące, że wykorzystacie je w swojej kuchni, niekoniecznie jako dania dietetyczne!

zaczynam od ryby. uwielbiamy ryby! ja przygotowałam doradę, ale możecie użyć każdej ryby, jaką dostaniecie, lub lubicie. pieczenie ryb w papierze jest genialne. dzięki temu zostają soczyste, zachowują aromat i rozpływają się po prostu w ustach…

trzymajcie kciuki, żeby udało nam się wytrwać! 😉 Czytaj dalej

piątek, 1 marca 2013

polędwica wieprzowa w skórce z migdałów z sosem pieczarkowym. smacznie i prosto.

poledwica_wieprzowa

dzisiaj pomysł na obiad. może być niedzielny, ale jest tak szybki i nieskomplikowany, że i  w tygodniu (kiedy to wszyscy cierpimy na brak czasu) możecie go spokojnie przygotować. polędwica, sos z pieczarkami i do tego puree z cukinii. prosto, szybko i bardzo smacznie!

cudowne jest również to, że mięso – dzięki pieczeniu go w niskiej temperaturze – po prostu rozpływa się w ustach. jest niesamowicie soczyste, różowe i pełne smaku. koniecznie musicie wypróbować i napisać mi, co o nim sądzicie!

Czytaj dalej

czwartek, 28 lutego 2013

sałata z serem roquefort, mango & truskawkami. na przekór zimie!

salata_z_mango_i_serem

zobaczyłam w sklepie truskawki. normalnie staram się nie kupować owoców i warzyw poza sezonem, ale tym razem nie mogłam się oprzeć. pachniały tak wspaniale, że musiałam je po prostu zabrać do domu. nie były oczywiście tak pyszne, jak być powinny, ale muszę przyznać, że nie były wcale złe! 😉

ale do rzeczy. nie wiem, jak wy, ale ja już powoli mam dosyć zimy. nie chcę narzekać, ale po prostu dobija mnie ta ciągła szarość za oknem! zastanawiałam się dzisiaj, czym poprawić sobie humor i wpadłam na pomysł sałaty. kolorowej, zwariowanej, tak właściwie letniej. tak trochę na przekór zimie.  z serem, z owocami, z płatkami migdałów (jestem co prawda pewna, że z włoskimi orzechami byłaby jeszcze lepsza, ale niestety nie miałam!). z pysznym, cytrusowym, lekko pikantnym sosem… pochłonęliśmy ją w tempie przyspieszonym, była po prostu pyszna!

Czytaj dalej

poniedziałek, 11 lutego 2013

rumiana pierś z kurczaka w sosie czekoladowym z karmelizowaną marchewką

piers_z_kurczaka

mam jeszcze przedostatnią propozycję w moim walentynkowym maratonie. tym razem to danie główne na romantyczną kolację, w skład którego wchodzi parę afrodyzjaków! 😉 czekolada, chili, seler. a wszystko komponuje się wręcz idealnie…

dla wszystkich „mięsożerców”: jeżeli wymienicie delikatną pierś z kurczaka na krwistego steka, będzie to istna afrodyzjakowa* uczta!

jako pierwsze danie proponowałabym zupę cebulową, a na deser pokażę wam coś jeszcze jutro, jeżeli do tej pory nie zdecydowaliście się na nic z moich walentynkowych propozycji

Czytaj dalej

sobota, 9 lutego 2013

dorsz w łuskach z ziemniaka, puree z groszku i sos miętowy. moja wersja fish & chips.

dorsz_w_ziemniaczanych_luskach

dzisiaj kolejna propozycja przyrządzenia ryby.

przygotowałam dorsza (tak obiecałam, a poza tym uwielbiam tą rybę), ale muszę przyznać, że łatwiej w ziemniaku smaży się okonia morskiego, żabnicę, czy też turbota. te ryby mają inną konsystencję, są bardziej „zwarte” i nie rozpadają się tak szybko. muszę jednak przyznać, że dorsz był również przeeeeepyszny!

Czytaj dalej

wtorek, 5 lutego 2013

filet z łososia ze szpinakiem

filet_z_lososia_ze_szpinakiem

proszono mnie o danie rybne, więc posłusznie wstawiam! 😉

soczysty, miękki, delikatny, pyszny. do tego jeszcze… dietetyczny (jeżeli nie polejecie go masłem, hahahaaaa!) i bezglutenowy!. to wszysko mogę powiedzieć o moim łososiu. acha! jeszcze, że super prosty i szybki w wykonaniu. przygotowanie dzisiejszego obiadu trwało… 25 minut!!! spróbujcie sami…

Czytaj dalej

sobota, 2 lutego 2013

kurcze pieczone

kurczak_pieczony

obiad przygotowałam co prawda dla nas, ale post jest specjalnie dedykowany dla  krzywej kromeczki. czeka już od paru dobrych dni na smaczny, prosty i tani obiad. i tu oto w końcu jest! dla wielu z was jest na pewno banalny i powiecie „pchi, ale się wysiliła!”, ale muszę szczerze stwierdzić, że takie kurcze pieczone to jest to! 🙂 nie ma z nim pracy (ok… trzeba umyć, wysuszyć i doprawić. no i od czasu do czasu podlewać, żeby nie uschło. ale poza tym nic więcej!), jest smaczne i tanie! warzywa i zioła można dodać według uznania, czyli jak kto i co lubi.

to przepis „na oko”, zrobiłam dzisiaj szybki lunch dla dwóch osób, więc wybaczcie, że nie odważałam ani nie odliczałam… 😉 Czytaj dalej

czwartek, 24 stycznia 2013

soczyste ciasto czekoladowe z jabłkami i karmelizowanymi migdałami

ciasto_czekoladowe_z_jablkamii

idealne ciasto dla wszystkich. którzy lubią kleiste brownie. nawet nie spodziewałam się że będzie tak genialne!

nie jest za słodkie (bez cukru!) aksamitnie czekoladowe (bez mąki pszennej! a więc również bezglutenowe…) i cudownie soczyste (dzieki ubitym białkom). musicie je po prostu KONIECZNIE wypróbować.

Czytaj dalej

środa, 23 stycznia 2013

chili con carne, czyli papryka z mięsem. i nie tylko!

chili_con_carne

znane na cały świat, klasyczne danie pochodzące z amerykańskiego stanu teksas (chociaż do dzisiaj amerykanie dyskutują, czy to właśnie w teksasie, arizonie, czy też nowym meksyku powstał przepis na to pyszne danie).

to jedno z dań, które gotowałam ostatnio dla narciarzy, a mój domowy łasuch chodził za mną od mojego powrotu do domu i marudził, że on też chce, więc tak oto prezentuję je również wam. 😉

chili jest szybkie i proste w wykonaniu, a przy tym bardzo pożywne. idealne dla rodziny, ale to również gwarantowany hit na każdej imprezie!

pierwszy raz jadłam je posypane posiekaną cebulą i tartym żółtym serem właśnie w ameryce (co prawda nie w teksasie, ale w arizonie) w przydrożnym barze w „zabitej dechami” wiosce, jak z westernów. bałam się nawet wejść do środka, ponieważ stołujący tam bezzębni panowie wzbudzali lekki niepokój. kiedy jednak postawiono przed nami pachnące miski z chili, a wszyscy zaczęli się do nas uśmiechać widząc nasze zachwycone miny, minęły wszelkie obawy! a chili było po prostu bombowe!!! oczywiście pomaszerowałam do kuchni i wypytałam kucharza o szczegóły. jakżeby inaczej…   🙂

Czytaj dalej