sobota, 22 grudnia 2012

kompot z suszu

kompot_z_suszu_01

nie wiem dlaczego obcokrajowcy mają problem z kompotem, ale mój mąż (tak jak i michel „oddaj fartucha” moran) za nim nie przepada. jestem ciekawa, czy to wszyscy tak mają, czy tylko oni? 😀

ja jednak nie wyobrażam sobie wigilii bez kompotu z suszu! stawiam co roku szklankę z kompotem przed moją drugą połówką, on go wypija, a ja czekam z nadzieją, że może już się przekonał! 😉

muszę się jednak wam przyznać, że jako dziecko również za nim nie przepadałam. moja babcia i mama robiły go tradycyjnie, tylko z suszonych śliwek, a mnie ich smak – delikatnie mówiąc – nie przekonywał. dlatego, kiedy pierwszy raz zrobiłam moją wersję tego napoju, urozmaiciłam ją najróżniejszymi owocami. muszę się pochwalić, że rodzina była zachwycona i tak już zostało! 😉

kompot_z_suszu_02

składniki

ok.800 g suszonych owoców (np. śliwki, morele, jabłka, gruszki, wiśnie, żurawina, ananas, imbir kandyzowany)
kawałek kory cynamonu
parę goździków
3 gwiazdki anyżu
3 łyżki miodu albo cukru muscovado
ok. 4,5-5 l wody

dodatkowo (opcjonalnie)

1 pomarańcza (sparzona)
kostki lodu

sposób wykonania

owoce i przyprawy umieścić w garnku, zalać wodą i doprowadzić do wrzenia. zmiejszyć ogień i gotować na wolnym ogniu przez ok. 1 godzinę.  dodać miód lub cukier, wymieszać. odstawić do ostudzenia. jeżeli kompot jest zbyt skoncentrowany w smaku, można rozcieńczyć go przegotowaną wodą.

kompot można zarówno serwować z owocami, jak i przecedzony, na ciepło i na zimno. osobiście uwielbiam go z plasterkami pomarańczy i kostkami lodu…

na zdrowie!

kompot_z_suszu_03

7 komentarzy do “kompot z suszu

  1. Anonymous

    Moja córka przekonała się do kompotu z suszu dopiero w zeszłym roku, co dla mnie było dziwne, bo ja go uwielbiam odkąd pamiętam. U mnie w domu gotowało się go ze śliwek, gruszek i jabłek z goździkami i kawałkiem cynamonu i wykorzystywało się do tego celu największy garnek jaki był w domu, a w drugi dzień świąt czasami mama dogotowywała „dolewkę”, już nie tak intensywną w smaku, ale i tak pyszną
    Pozdrawiam świątecznie, Joanna

    Odpowiedz
  2. Anonymous

    Ja również jako dziecko nie znosiłam tego kompotu aż w końcu go polubiłam,natomiast mój syn do tej pory go nie trawi.Pozdrawiam )))))))))))))świątecznie.

    Odpowiedz

Skomentuj Anonymous Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *