lecę zaraz do warszawy, jutro będę gotowała z mariuszem pudzianowskim (wspaniały duet, nie uważacie??). 😀 mimo, że jestem trochę w stresie, nie mogłam jednak zostawić zarówno mojego ulego, jak i was bez małej niespodzianki! 😀 zrobiłam pyszny deser z moreli z rozmarynem, leciutkim kremem pomarańczowym z mascarpone, z malinami i kruchymi ciasteczkami. deser można jeść na ciepło, ale trzyma się też dobrze w lodówce i można go również serwować na zimno, więc mój kochany będzie mógł jeszcze dzisiaj wieczorem i jutro się nim rozkoszować! 😀
podejrzewam, że deser genialnie będzie smakował również z lodami, osobiście uwielbiam gorące lub ciepłe owoce z lodami, a wy? ale dzisiejsza propozycja jest z lekkim jak chmurka kremem, który według mnie idealnie gra z aromatem moreli, malin i rozmarynu…
spróbujcie najlepiej sami! życzę wam przemiłego weekendu i do zobaczenia w niedzielę na Dzień Dobry Wakacje na tvn! 😀
składniki na 4 desery
5-6 moreli
100 g brązowego cukru (ja użyłam muscovado)
sok i skórka z 1 cytryny (najlepiej ekologicznej, albo wyparzonej we wrzątku)
2 łyżki grand marnier (lub innego likieru pomarańczowego)*
50 ml wody
4 gałązki rozmarynu
*w wersji dla dzieci zastąpić sokiem z pomarańczy
krem
250 g mascarpone (temp. pokojowej)
miąższ z 1 laski wanilii z łyżką cukru lub paczka cukru waniliowego z prawdziwą wanilią
1 białko
szczypta soli
25 g cukru
trochę świeżo startej skórki z pomarańczy
2 łyżki grand marnier (lub innego likieru pomarańczowego)*
*w wersji dla dzieci zastąpić sokiem z pomarańczy
dodatkowo
ok. 25 g amarettini
ok. 100 g świeżych malin
4 słoiczki (weki), ok. 200-250 ml pojemności
sposób wykonania
piekarnik rozgrzać do 160°C.
morele umyć, wysuszyć, przekroić na pół i usunąć pestki.
cukier, sok z cytryny, likier pomarańczowy wymieszać z wodą (cukier powinien się rozpuścić).
w każdym słoiczku umieścić gałązkę rozmarynu, kawałek bardzo cieniutko obranej skórki z cytryny oraz morele. zalać cukrowym płynem i zamknąć słoiczki.
na głęboką blachę wylać do ok. 2/3 wysokości gorącej wody, postawić słoiczki i piec na najniższej szynie przez 15 minut.
w międzyczasie wymieszać mascarpone z cukrem waniliowym, likierem i skórką pomarańczową. ubić białko na sztywno dodając szczyptę soli. do ubitej piany wsypywać powoli cukier ciągle ubijając. łyżkę ubitej piany z białka dodać do mascarpone, dobrze wymieszać. resztę piany delikatnie połączyć z kremem szpatułką.
amarettini lekko rozgnieść.
gotowe weki wyjąć z piekarnika, lekko ostudzić, a następnie otworzyć. dodać maliny, krem mascarpone i posypać pokruszonymi ciasteczkami. serwować od razu.
jak już wspominałam, deser smakuje również na zimno! 😀
bouan appétit!
Pani Basiu będziemy oglądać DDTVN!!!
Deserek wygląda wspaniale, dodam go do zakładki ,,ulubione” i w wolnym czasie zaszokuję nim moją rodzinę;)
michale, proszę mi mówić na „ty”! 😀
cieszę się, że będziesz mi kibicował! i cieszę się, że deser ci się podoba… ściskam ciepło, b.
Smakowicie wygląda : )! Na pewno go sobie przygotuję.
dawidzie, jak przygotujesz, to napisz, czy smakował! 😀
Wlasnie widzialam jak chlopaki zajadali sie hamburgerami…:)
było naprawdę wesoło! chłopaki i cała ekipa „zmiatała” wszystko od razu! nie nadążałam grillować. uwielbiam, jak ludzie z takim smakiem jedzą potrawy przeze mnie przygotowane… 😀
deser pięknie podany w słoiczkach 🙂 nie sądziłam, że rozmaryn można stosować do słodkich deserów! <3
dziękuję joanno! 😀
ja dodaję rozmaryn często do deserów. robię równiez syrop z rozmarynu i dodaję do do sorbetu z ananasa! 😀 kiedyś w kuchni istniał podział na zioła, które dodaje się do deserów i zioła do dań wytrawnych. ja od dawna lubię łamać tą zasadę! tak samo np. tymianek czy bazylia! uwielbiam smak bazylii w deserach lub napojach! niedługo zrobię deser z winogronami z bazylią, wstawię również na bloga. jest naprawdę pyszny i bardzo orzeźwiający! 😀
pozdrawiam, b.
Witam Basiu!
Przesmaczne potrawy! Od MasterChefa jestem Twoja wielka fanka! Dzieki Tobie ruszam ze swoim blogiem 🙂 A propos wekow w piekarniku slysze i widze pierwszy raz. Dotad myslalam, ze nie mozna 🙂 dziekuje, ze mnie oswiecilas! 🙂 pozdrawiam serdecznie!
alessandro, witam!!!
nawet nie wiesz, jak strasznie mnie wzruszyły twoje słowa! to niesamowite być inspiracją dla kogoś, a fakt, że dzięki mnie zaczniesz prowadzić swojego bloga jest po prostu NIESAMOWITY!!!!!!!!!!!!!!!! dziękuję ci za to! dla takich chwil warto żyć! 😀
cieszę się, że potrafiłam cię zaskoczyć! 😀 nie wiedziałam, że ta metoda nie jest bardzo rozpowszechniona… w takim razie wstawię więcej przepisów na dania w słoiczkach z piekarnika! 😀 dziękuję tobie za inspirację! 😀
Wspaniale wygląda, nic tylko jeść 😛 Pozdrawiam