zarzucam was ciasteczkami, ale to taki czas. przedświąteczny, pachnący cynamonem, orzechami, wanilią, pomarańczami… za oknem śnieg, a w kuchni pięknie pachnie. to przedsmak najpiękniejszych dni w roku.
dzisiaj makaroniki, ale nie te wypieszczone, równiutkie i francuskie. dzisiaj to domowe, pychotki, które łatwo się robi i zawsze wychodzą! najlepiej smakują, kiedy poleżą trochę w puszce, co najmniej 2 dni. ja oczywiście nie wytrzymuję i wcinam je od razu. kleją się trochę do zębów, ale kto by się takim drobiazgiem przejmował? chociaż przyznaję, te „odleżane” smakują naprawdę lepiej… spróbujcie sami!
składniki na ok. 40 sztuk
ok. 40 oblacików* (opłatków do pieczenia) o średnicy 50 mm
3 białka (jajka średniej wielkości)
szczypta soli
250 g cukru pudru
125 g zmielonych migdałów
125 g zmielonych orzechów laskowych
ok. 40 sztuk orzechów laskowych
*jeżeli nie macie pod ręką, nie ma problemu! masę można rozkładać bezpośrednio na papierze do pieczenia!
sposób wykonania
piekarnik rozgrzać do 175°C.
opłatki rozłożyć na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia.
do białek dodać szczyptę soli i ubić na sztywno. dodawać powoli przesiany cukier puder nie przestając miksować piany. do lśniącej masy dodać migdały i orzechy, wymieszać delikatnie szpatułką. masę za pomocą rękawa cukierniczego* lub łyżki rozłożyć równomiernie na opłaki. na każde ciasteczko wcisnąć orzeszek.
*w tym wypadku uważać, aby nie powstawały powietrzne dziury, ponieważ ciasteczka będą w trakcie pieczenia „wybuchać”.
blachę wsunąć na środkową szynę i piec ok. 15 minut. wyciągnąc z piekarnika, studzić na blaszce. wystudzone przechowywać w puszkach.
debrit a galon!
Tak! Basiu zarzucaj nas swoimi pysznymi ciasteczkami!
Pyszności…
Ale muszą być dobre :))
No no super
Mmmmmm.. Pychota
Na pewno zrobię 
juliabloger.blogspot.com
Mogę wykorzystać ten przepis na mojego bloga?
oczywiście julio! bardzo mnie to będzie cieszyło… pozdrawiam!
mniam,super wyglądają:)!
Ach, te i wcześniejsze ciasteczka – anielskie oczka przypominają mi święta Bożego Narodzenia spędzone w Niemczech. Pozdrawiam serdecznie!
Moi synowie 15 grudnia mają urodzinki:) Chciałabym zrobic im jakieś dobre ciasto, którego jeszcze nie jedli. Basiu, możesz polecić mi swoje ulubione ciacho? Pozdraawiam cieplutko.
renato, a ile lat mają twoje pociechy? trudno mi powiedzieć, ponieważ nie wiem, co lubią. czy to ma być jedno ciasto, czy mogą być babeczki? ostatnio robiłam babeczki dla dzieciaków na urodzinki i wszystkie były zachwycone! tutaj link: http://kulinarnamekka.blogspot.de/2012/11/cos-dla-dzieci-i-nie-tylko-czekoladowe.html
pozdrawiam serdecznie, basia
Świetnie wyglądają:)
ale pysznie wyglądają, czy opłatki do pieczenia kupowane były w Polsce? nie widziałam nigdy czegoś takiego …
marto, muszę się przyznać, że kupuję je w niemczech, ale znalazłam też w polsce, tutaj linki:
http://www.sweetdecor.pl/1658,oblaciki-op-atki-pod-ciastka-50mm.html
http://allegro.pl/oplatki-oblaciki-do-pieczenia-100-szt-40mm-ciastka-i2827090016.html
pozdrawiam serdecznie, b.
dziękuję bardzo
marto!!! mam dobrą wiadomość!! rozmawiałam z moją niemiecką przyjaciółką i ona potwierdziła moje przypuszczenia: makaroniki można kłaść na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, bez opłatków! ona robi bez, ponieważ ich nie lubi i jej wychodzą piękne! :))))))))))))
A ja stwierdzam że nie idzie nadążyć za tymi wszystkimi przepisami !
wszystkie wyglądają pysznie , i wszystkie chce się wypróbować i tylko wszyscy krzyczą że niedługo świąt nie dożyją bo popękają od tych pyszności, ja tam nie rozumiem o co im chodzi
A tak po za smakołykami to chyba trochę ucichło od gratulacji i hejtów na blogu co ? Znowu się taka ”domowa” atmosfera zrobiła
P.S zazdroszczę dostępu do tylu rzeczy , mam wrażenie że w każdym zagranicznym kraju jest wszystko dostępne od ręki tylko u nas jakiś wielki problem z wszystkim (osobiście szukałam blachy do muffinów przez parę miesięcy a teraz w każdym sklepie praktycznie można je znaleźć może i kuchenne produkty niedługo takie będą.. I hope so .. )
Pozdrowienia dla Ciebie i drugiej połowy
Natt
natt, kochana! NA SZCZĘŚCIE jest znowu normalnie, domowo, smacznie, sielankowo! tak jak najbardziej lubimy… burze ucichły, my pichcimy i cieszymy się smakołykami. czego trzeba więcej?? hejterzy znaleźli sobie inny objekt do gradobicia (już mi szkoda tego biedaka!!!), a tu sami kuchenni wariaci. i tak najbardziej lubię…
zobaczysz, będzie lepiej! niedługo będzie wszystko pod ręką. a uwierz mi, w „zagranicznych” sklepach też nie ma wszystkiego. nawet nie wiesz, jakim problemem jest znaleźć tu pyszne ogórki kiszone albo na przykład twaróg! nawet nie wspomnę o kabanosach, hahahaaa… ach, nawet nie mów… pozdrawiam cię ciepło i serdecznie, uli cieszy się niezmiernie z pozdrowień i pozdrawia również!!
Basia Ty leniuchu ogórki to się samemu kisi ! (ewentualnie tak jak w moim przypadku dostaje się od babci najlepsze pod słońcem
)
hahahahahahaaaa natti! u mnie najlepsze ogórki pod słońcem robi moja mama. nikt jej nie dorównuje… nie zmienia to faktu, że nie ma ich w sklepie ;)))))))))))) xoxo, b.
natt, jesteś chyba moim aniołem stróżem… dziękuję za poprawki!!!! ale gdzie znalazłaś POZA smakołykami???? :)))))))))
Naprawdę pysznie wygląda. Kolejna rzecz do mojego światecznego menu
Widzę że notki szybko się pojawiają 
cześć wiki48,
cieszę się, że się podobają!
korzystam z tego, że siedzę w mojej kuchni i mogę się z wami dzielić pysznościami. od poniedziałku znowu czeka na mnie pokój hotelowy, ale napiekłam i nagotowałam pełno pyszności, także mam nadzieję, że przynajmniej tym będę się mogła z wami dzielić! pozdrawiam, basia.
Basiu, kiedy Ty to wszystko robisz?
Ciasteczka bardzo mi się podobają, akurat mam nadwyżkę białek, migdały i orzechy też się znajdą, tylko jak nie przytyć??
Miłej niedzieli:-)
basiu, nawet nie wiem. chcę jak najwięcej przepisów wstawić, ponieważ od jutra znowu hotel i brak kuchni :(( mam nadzieję, że szybciutko będę u mamy i będziemy razem pichcić, to wtedy znowu będę się z wami dzielić!
a co do tycia, to znam dwa sposoby: jeść bez wyrzutów sumienia i trochę ruchu! a poza tym o diecie pomyślimy w nowym roku. do tego momentu ten temat jest po prostu ZAKAZANY!!! teraz cieszymy się, pichcimy i tuczymy naszych ukochanych! ślę całusy. miłego tygodnia!
oo tak, ciasteczka
ja zrobiłam ciacha orzechowo-pomaranczowo-cynamonowe i ten zapach w domu był cudny..
ale Twoje też muszę zrobić, bo ma dużo orzechów w domu:)
orzechy, pomarańcze i cynamon. mniam. wyobraziłam sobie ten zapach i aż ślinka mi się zebrała! muszę koniecznie do ciebie zajrzeć i skorzystać z przepisu! pozdrawiam, basia.
Fajnie, że są takie niegrzeczne w kształcie
Te wymuskane zawsze mnie tak jakoś krępują swoją doskonałości, choć podziwiam.
No i ten orzeszek na wierzchu… cudne!
cześć katarzynko, ja też je lubię, takie jakie są… takie domowe!
mały skok w bok od tematu:
znalazłam własnie (w „Polityce”) złote mysli zebarane jako „Najlepsze cytaty XXI wieku”. wsród nich jest jedna , która mnie zachwyciła a która traktuje o naszej PRZYSZŁOŚCI kulinarnej a własciwie o tym, do czego zmierza ŚWIAT
Michel Pinel, prezes Francuskiego Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Przemysłu Spożywczego (ADRIA):
” Przemysł spożywczy ma przed sobą cztery cele:
zero pichcenia,
zero zmywania,
zero gryzienia
i zero kalorii.”
!
słodko i adwentowo pozdrawiam !
hahahahaaa….! dobre. pozdrawiam równie słodziutko i kalorycznie!
Ha ha ha !
Wlasnie w takich Basiach nasza nadzieja !
;))))
dzisiaj upiekłam makaroniki wg tego Pani przepisu. wyszły pysznie! większa część spakowana w pudełku czeka na święta
ach, to cudownie!!! cieszę się niezmiernie, kiedy dowiaduję się, że moje przepisy smakują! ściskam, b.