witam wszystkich serdecznie w kulinarnej mekce po lekkim remoncie! mam nadzieję, że się wam wszystkim podoba i będziecie mnie tak samo licznie odwiedzać, jak do tej pory.
za dwa dni zamykam blogspot i będzie automatyczne przekierowanie na nową domenę… niestety, nie mogę przenieść na nowe miejsce moich członków z witryny google, czego strasznie żałuję, bo jest nas już równo 300!!! dziękuję wam wszystkim za to! tylko dzięki wam, moim drogim czytelnikom, istnieje to miejsce. to wy dajecie mi ochotę i siłę na dalszą pracę.
jeżeli wpiszecie w gadget „newsletter” wasz adres mailowy, będziecie automatycznie powiadamiani o nowych wpisach na blogu.
jeżeli macie ochotę dodać swój avatar (przy komentarzach będzie pojawiało się wasze wybrane zdjęcie), wystarczy wejść na avatar i utworzyć go. to naprawdę dziecinnie proste: adres mailowy, hasło i zdjęcie i już!… a lepiej występować z avatarem, niż jako „widmo”, prawda? 😀 dla mnie to takie bardziej osobiste…
wprowadziłam oczywiście małe zmiany, mam nadzieję, że uproszczą wam szukanie przepisów. jeżeli klikniecie na „przepisy” otworzą się działy… zapraszam was serdecznie do szperania, szukania i przede wszystkim gotowania i pieczenia! bardzo proszę o wasze komentarze i podpowiedzi, co jeszcze mogłabym zmienić. również jeżeli zauważycie, że coś działa nie tak, jak powinno,proszę: piszcie! tworzymy przecież tego bloga razem…
nie musiałam zastanawiać się długo, co będzie pierwszym postem na tym nowym miejscu. tiramisu! ulubione moje i mojej całej rodziny. chyba nie znam nikogo, kto nie lubi tego deseru. a w formie tortu jest nie tylko pyszne, ale również o wiele szybsze! można je właściwie od razu jeść…
składniki na biszkopt
4 jajka (oddzielone białka od żółtek)
szczypta soli
4 łyżki ciepłej wody
60 g i 65 g drobnego cukru do wypieków
1 paczka cukru waniliowego z prawdziwą wanilią
130 g mąki pszennej typ 450
½ łyżeczki proszku do pieczenia
odrobina tłuszczu do wysmarowania formy
składniki na krem
500 g mascarpone
2 jajka (oddzielone białka od żółtek)
75 g drobnego cukru do wypieków
50 ml amaretto
dodatkowo
ok. 150 ml zimnego espresso
70 ml amaretto
kakao
czekolada deserowa (wiórki)
sposób wykonania
piekarnik rozgrzać do 200°C. tortownicę o średnicy ok. 20 cm wyłożyć papierem, a boki wysmarować tłuszczem. jeżeli posiadacie dwie tortownice, proszę przygotować dwie. w innym wypadku pieczemy najpierw jeden spód, a następnie drugi.
białka ubić na sztywno dodając szczyptę soli i wodę. do ubitych białek dodawać po łyżce 60 g cukru ciągle ubijając.
żółtka ubić z 65 g cukru i cukrem waniliowym na lekko puszystą masę. dodać 1/3 ubitej masy białkowej, rozmieszać. dodać resztę ubitych białek i delikatnie połączyć.
na masę jajeczną przesiać mąkę i proszek do pieczenia, delikatnie wymieszać, a pod koniec szybko i bardzo krótko zmiksować. masę podzielić na dwie równe części i rozprowadzić w dwóch tortownicach (lub piec po kolei). piec ok. 13-15 minut, do suchego patyczka.
biszkopty wystudzić.
przygotowanie kremu
białka ubić dodając szczyptę soli na sztywną pianę. pod koniec dodawać po łyżce cukier ciągle ubijając.
żółtka i amaretto dodać do mascarpone, krótko połączyć mikserem. dodać pianę z białek, połączyć szpatułką (najpierw ok. 1/3 białka, dobrze wymieszać, a potem resztę lekko i ostrożnie). gotową masę wstawić do lodówki do czasu użycia.
esspreso wymieszać z 70 ml amaretto.
przełożyć jeden biszkopt spodem do góry* na talerz i nasączyć go połową mieszanki kawowej. na biszkopt wyłożyć część kremu, na krem położyć drugi biszkopt (znowu do góry nogami), nasączyć resztą kawy, położyć resztę kremu, ewentualnie zakryć też boki.
tort przechowywać w lodówce. przed spożyciem posypać przesianym przez sitko kakao i wiórkami czekolady.
buon appetito!
inspiracja znaleziona w „zimtgold”
fantastyczny! uwielbiam tiramisu
Basiu bardzo tu fajnie!! 🙂
Pozdrawiam!
dziękuję pesteczko! to pierwszy komentarz na nowym miejscu!!! 😀 pozdrawiam serdecznie…
Pachnie przez monitor 🙂 Pięknie jest teraz!
„Znając” Cię, można spodziewać się wielu pysznych inspiracji!
Będę zaglądać, a ten torcik zapisuję w ulubionych.
dziękuję serdecznie! nawet nie wiesz, jak mi przyjemnie. czyli praca się opłaciła!!! 🙂 pozdrawiam serdecznie! b.
pychotka:) mniam mniam:) wygląda rewelacyjnie:)
dziękuję marto! 😀
Basiu bardzo się cieszę, że już jesteś, tęskniliśmy za różnymi pysznościami, jeszcze na sam początek taka pychotkaaa , bardzo lubię tiramisu. Nowa odsłona super…!!! tamtą, wcześniejszą też lubiłam:)
magi,
miło czyta się takie przemiłe słowa! ja też lubiłam moją „starą” mekkę, ale trochę mnie blogspot ograniczał i nie mogłam tam wszystkiego „przeforsować” tak, jak chciałam. cieszę się, że tu również się dobrze czujesz!
jestem przede wszystkim dumna z mojego menu „przepisy”. uwielbiam, kiedy na nie klikam i pokazują mi się zdjęcia działów! 😀 😀 😀
ściskam ciepło! b.
Tak, menu „przepisy” jest super przejrzyste, kolorowe ale nie mogę się dopatrzyć wspaniałego sernika nowojorskiego z malinami, hmm, może się gdzieś zawieruszył:) Basiu, doczytałam, że prawdopodobnie znalazłaś lokal w Gdańsku, to mnie ogromnie cieszy, bo mieszkam w Gdańsku ( to ja Gdańszczanka), mam nadzieję, że się powiedzie. Trzymam kciuki!!!
magi, moja gdańszczanko, sernik jest! wypieki słodkie, przesuwasz myszką na serniki i jest! lub klikasz na wypieki słodkie, otwierasz i alfabetycznie pod „S”… 😀
tak! mam coś na oku w gdańsku, miejsce z widokiem, że aż dech zapiera! zakochałam się, chociaż to zupełnie coś innego, niż szukałam. ale tak to życie czasami z nami igra! 😉 trzyyyymaj kciuki, czaruj, wszystko się teraz liczy! 😀
ściskam cię ciepło w tą zimną pogodę, brrr… :*
Mmm… Pyszności 🙂 Już jest w zakładkach. Tylko poczekam na dobre jajka ze sprawdzonego źródła 😉
A menu z przepisami – piękne! Bo jemy oczami!
Na blogspocie na swoim blogu też coś podobnego udało mi się zrobić, ale przyznaję, że łatwe to nie jest, bo system jest dość oporny przy tak dużej liczbie zdjęć 🙂
Pozdrawiam!
witaj ewo,
tak, jajka powinny być na pewno świeżutkie! 😀
wiesz o czym mówię: blogspot jest fajny na początku, ale po jakimś czasie trochę „krępuje”. ściskam cieplutko! b.
Jeny. Jak patrzę na te wszystkie pani ciasta to normalnie mógł bym je jeść przez monitor. Uwielbiam pani przepisy.
Zapraszam na mojego bloga. 🙂
witaj klaudiuszu! przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale kuchnia mi się zalała, mam urwanie głowy!!! 😀 dziękuję za przemiłe słowa i proszę mi mówić na „ty”!
wpadnę do ciebie, jak tylko znajdę chwilkę czasu! pozdrawiam ciepło, b.
Basiu 🙂
Tiramisu wygląda bardzo bardzo apetycznie, w najbliższym czasie zrobie takie samo i zdam relacje jak wyszło 😀
Nowa strona jest świetna, logo, spis potraw… Powodzenia 🙂
cześć damianie! cieszę się, że ci się podoba… te zmiany były robione z myślą o WAS, moich cudownych czytelnikach!!
mam nadzieję, że tiramisu będzie smakowało. zrobiłam torcik mojej mamie na dzień mamy i rodzinka pochłonęła w parę minut! 😀
pozdrawiam!
Basiu ! Wkońcu znalazłem czas aby przyrządzić twoje tiramisu:) Włożyłem troszeczke własnej inwencji twórczej 🙂
http://magicalcuisine.blogspot.com/2013/06/sesja-sesja-i-sesja.html
Wyszło przepyszne:)
Pozdrawiam
Uwielbiam Tiramisu, więc na pewno wypróbuję ten tort (zrobię go na urodziny mojej siostry :D)
Przy okazji, pochwalę się, że właśnie założyłem moją stronę z przepisami 😀
Są one mniej wyrafinowane niż Twoje, ale próbuje ciągle czegoś nowego i staram się być coraz lepszym 🙂