lecę zaraz do warszawy, jutro będę gotowała z mariuszem pudzianowskim (wspaniały duet, nie uważacie??). 😀 mimo, że jestem trochę w stresie, nie mogłam jednak zostawić zarówno mojego ulego, jak i was bez małej niespodzianki! 😀 zrobiłam pyszny deser z moreli z rozmarynem, leciutkim kremem pomarańczowym z mascarpone, z malinami i kruchymi ciasteczkami. deser można jeść na ciepło, ale trzyma się też dobrze w lodówce i można go również serwować na zimno, więc mój kochany będzie mógł jeszcze dzisiaj wieczorem i jutro się nim rozkoszować! 😀 Czytaj dalej
11 komentarzy