te piękne kwiaty kupiłam sobie na… PIERWSZĄ ROCZNICĘ KULINARNEJ MEKKI!!! hurra! mój blog i ja obchodzimy dzisiaj rocznicę! zastanawiałam się nad pięknym tortem, ale doszłam do wniosku, że kwiaty (tym bardziej, że ostatnio jakoś mi tak „kwiatowo”) będą idealnie pasowały do dzisiejszej okazji.
chciałam wam wszystkim podziękować. bez was, waszych komentarzy i uwag, ten blog by nie istniał! cieszę się, że do mnie zaglądacie i korzystacie z moich przepisów. życzę wam przewspaniałego dnia, a kulinarnej mekce jeszcze dużo tak wspaniałych czytelników, jakimi jesteście wy….
dzisiejsza propozycja to przepiękne, przesmaczne i tak wiosenno-letnie danie, że nie mogłam się po prostu oprzeć, kiedy zobaczyłam te kwiaty na targu!
musicie koniecznie wypróbować ten przepis. faszerowane kwiaty można serwować jako przystawkę lub jako dodatek do dania głównego.
innym sposobem przyrządzania jest smażenie kwiatów obtoczonych w tempurze, lub po prostupanierowanych. na pewno zagoszczą jeszcze nie raz na blogu. my je uwielbiamy!
składniki
12 kwiatów cukinii
3-4 łyżki oliwy z oliwek extra vergine
2 małe (lub jedna normalnej wielkości) cukinia
2 szalotki
ok. 8 łodyżek zielonej pietruszki
3 łodyżki bazylii
2 jajka średniej wielkości
200 g serka Ricotta
50 g świeżo startego sera Parmezan
sól morska
świeżo zmielony czarny pieprz
świeżo starta gałka muszkatołowa
odrobina cukru
sposób wykonania
piekarnik rozgrzać do 180°C (funkcja grzania góra-dół. w tym wypadku termoobieg nie jest wskazany!). blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia.
jeżeli konieczne, kwiaty cukinii ostrożnie umyć i osuszyć papierowym ręcznikiem. lekko i delikatnie rozchylić, uważając, żeby nie porwać kwiata i usunąć słupki kwiatowe (najłatwiej je ukręcić).
cukinie umyć, odciąć końcówkę i przetrzeć na tarce o grubych oczkach. szalotki obrać i pokroić w drobną kostkę.
szalotki zeszklić na patelni z 2 łyżkami oliwy. dodać przetartą cukinię i smażyć na wolnym ogniu ok. 10 minut, od czasu do czasu mieszając. doprawić szczyptą cukru, solą i pieprzem. przełożyć do miski, schłodzić.
pietruszkę i listki bazylii posiekać. jajka i serek ricotta dodać do schłodzonych, podsmażonych cukinii i dokładnie wymieszać. dodać zioła, ser parmezan, doprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
farsz przełożyć do rękawa cukierniczego lub woreczka foliowego z obciętym rogiem i ostrożnie wypełnić nim kwiaty cukinii. aby masa nie wypływała w trakcie pieczenia, zakręcić końcówkę kwiata.
nafaszerowane kwiaty ułożyć na blasze, pokropić lub posmarować oliwą (najlepiej przy pomocy pędzelka), następnie piec ok. 20 minut, dopóki kwiaty lekko zbrązowieją.
serwować jako zakąskę lub dodatek do dania głównego. wspaniale smakują z lekkim sosem pomidorowym, ale również „solo” to po prostu wyborna uczta!
buon appetito!
W Polsce marzenie, chyba, że masz własny ogródek. Może w Warszawie gdzieś można dostać, ale w Krakowie nie spotkałam się. Faktycznie są przepyszne.
Kolejnych roczków i pozdrawiam!
witaj beato! cukinie można zasadzić również na balkonie! sadzonka zazwyczaj kwitnie bardzo obficie!
dziękuję i pozdrawiam!
Beato, jakbys gdzies w Krakowie spotkała to daj znać!!! 🙂 A Tobie, Basiu, najlepsze zyczenia z okazji rocznicy :)))))
:))))
wspaniałe! kolejnych takich postów, nowych inspiracji! Cieszę się, że mogę tu zaglądać, Sto lat dla Kulinarnej Mekki.
dziękuję serdecznie pesteczko! 🙂
Gratuluje Basiu, roczek to juz cos!!! Vicki byla w szoku (po powrocie z wycieczki) , jak Jej powiedzialam (i pokazalam ) kogo spotkalismy… Kochana -gdybys Ty widziala te blyszczace oczka…
Usciski
ania
dziękuję aniu! bardzo się cieszę, że sprawiliśmy vicki taką niespodziankę!!!! ściskam serdecznie, b.
Basieńko ogromne gratulacje. Kwiaty cukinii są prześliczne. Co roku mam je w swoim ogródko ale nigdy nie wpadłam na to aby je zjeść 🙂
KONIECZNIE musisz wypróbować!!! są naprawdę niesamowite i można je przygotowywać na wiele sposobów!!!
dziękuję, pozdrawiam!
Kochana, wszyyyystkiego naj, naj. Jestem tu od pierwszego dnia i będę FOREVER! Ściskam Cię na odległość ogromnie, już wiosennie ;))) Idealny czas na świętowanie. Buuuziaki ogromne i piękne kwiaty!!
katarzynko, słoneczko ty moje! dziękuję! jesteś moim promyczkiem! buziole!!!!!
Wszystkiego najlepszego w pierwsza rocznice Kulinarnej Mekki.Pozdrawiam Ula z Markiem 🙂
dziękuję i pozdrawiam was również!!! miłego pobytu jeszcze w polsce. :)))
Basiu,jesteś niesamowicie ciepłą osobą i moją wielką inspiracją. tysiąca takich rocznic! zawsze okraszonych najpiękniejszymi kwiatami 🙂
olu, dziękuję za miłe słowa i za cudowne życzenia! 🙂
gratuluję:)
dzięki!
gratuluję Mekki:)!zgłupiałam,te jaja mają być surowe czy ugotowane?:)pozdrawiam
witam, dziękuję!
jaja mają być surowe! :))))
a mam pytanko to tylko łodyżki wchodzą w skład farszu a nie liście?pozdrawiam
hmmmmm… w sumie to ani łodyżki, ani liście! do farszu potrzebna jest normalnej wielkości, wyrośnięta cukinia, którą trzeba przetrzeć na tarce…
jeżeli są jeszcze jakieś pytania, to proszę zadawać, chętnie wytłumaczę!
pozdrawiam, b.
chodziło mi o łodyżki bazylii i pietruszki:)))czy dodawać je wraz z liśćmi!
hahahaha… no to się dogadałyśmy! :))))) ja siekam pietruszkę z łodyżką (chyba, że jest bardzo gruba, to wtedy tylko listki), ale z bazylii tylko listki. pozdrawiam!!! b.
Nie jestem zwolenniczką nadziewanych kwiatów, gdyż w ten sposób tracą one urok lekkości.
Mistrzami w przyrządzaniu kwaitów cukinii sa Włosi
Próbowałam ich skopiować. Niby mi wyszło, ale pozostaję krytyczna do swojego performance-u.
Szczegołnie mnie wkurza, to, że jako antipasto w jednej z knajpeek dostałam przyrządzone kwiaty cukinii i kawałki słoniny, i całość wydawała się lekka jak sałatka. W takich miejscach zgodziłabym sie myc naczynia za darmo !!!
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Bardzo bym chciała kiedyś spróbować kwiat cukinii… z kwiatów na razie tylko tulipanów próbowaliśmy 🙂
Wszystkiego czekoladowego z tej okazji ode mnie 😀 Niech Twoja kariera kwitnie, jak te kwiaty 😀
Basiu, gratuluję wspaniałego bloga, przepisy są super i te co wypróbowałam były wszystkie trafione i przepyszne:) Zachęca mnie to do większego i częstszego działania w kuchni, dziękuję…
Gdańszczanka
to ja dziękuję gdańszczanko! 😀
Basiu , to już rok ! .Gratulujemy Ci , tak trzymaj …
Niedość tego , że wspaniale gotujesz to robisz do tego fantastyczne kulinarne foty .Pozdrawiamy Barbara i Andrzej z AC .
dziękuję wam, kochani! :)))
jak egzotycznie, a zarazem nietuzinkowo danie się przedstawia! wygląda naprawdę rewelacyjnie, a pomyślałaś aby dodać odrobinę delikatnego w smaku dressingu jogurtowego develey? sięgam po niego do większości potraw, absolutnie uniwersalny 🙂
И дела твои сразу же пойдут намного лучше.