cookies są nie tylko wspaniałą przekąską na niedzielne popołudnie, do filiżanki kawy czy herbaty, ale również na drugie śniadanie z szklanką mleka.
pochłaniając je dzisiaj (jeszcze ciepłe, właśnie ze szklanką mleka!) przypomniałam sobie ciasteczka mojej babci, która zawsze miała w zanadrzu coś dla dzieciaków. moja mama też ma czarodziejską szafę. kiedy tylko jakiś maluch się pojawia, od razu pyta się, czy może z nią do tego zaczarowanego, pełnego słodyczy miejsca zajrzeć. a teraz ja zaczynam robić ciasteczka „na wszelki wypadek”. jutro na pewno ktoś do nas zajrzy, więc muszę być przygotowana. mam wrażenie, że jestem po prostu genetycznie obciążona… 🙂
migdałowej niedzieli, kochani!
składniki na 10 dużych ciastek (lub 20 małych ciasteczek)
125 g miękkiego masła
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
110 g drobnego cukru do wypieków
100 g zmielonych migdałów
40 g zmielonych orzechów laskowych
1 jajko
130 g mąki
ulubiona konfitura lub dżem
sposób wykonania
piekarnik rozgrzać do 180°C. blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
masło, wanilię ,cukier, migdały i orzechy miksować do powstania jednolitej, lekko napuszonej masy. dodać jajko, zmiksować. dodać mąkę, miksować do połączenia składników.
małą łyżką do lodów nabierać ciasto formując ok. 10 małych półkul, które należy lekko spłaszczyć w dłoni*. ułożyć na blaszce. końcem drewanianej łyżki umoczonym w cukrze pudrze ponakłuwać małe, ale głębokie dziurki. konfiturę umieścić w plastikowym worku z naciętą końcówką. wycisnąć do dziurek. nie za dużo, ponieważ wypłynie w trakcie pieczenia!
*żeby uzyskać małe ciasteczka, nabierać ciasto łyżką, formować w dłoniach kulki, a następnie lekko spłaszczyć.
piec ok. 15 minut. studzić na blaszce, przechowywać w puszce.
verði þér að góðu!
świetnie wyglądają:)
Ojojoj jakie sliczności- prawdziwe dziela sztuki cukierniczej
ojjj wygladają pysznie 🙂
Wyglądają super!
Takie ciasteczka trzeba mieć zawsze pod ręką 🙂
słodkie! wyglądałyby super w moim nowym pojemniku na ciacha;) udanej niedzieli!
fantastyczne kropy!
cos mi sie wydaje ze sie skusze 🙂
a tak a propo , zrobiłam ostatnio 2 ciasta czekoladowe wg Pani przepisów, wyszly naprawde swietne, chociaz szczerze bardziej w moj gust trafiło ciasto : http://kulinarnamekka.blogspot.com/2013/01/ciasto-czekoladowe-z-migdaami.html , to kombincja z jablkami tez byla niczego sobie 🙂
Serdecznie pozdrawiam i prosze o fajne przepisy na obiad ;))
krzywa kromeczko, możesz spokojnie mówić mi na „ty”, wszyscy tak mnie nazywają, nawet najmniejsze dzieci znajomych! ;)))
tak, ciasto czekoladowe z migdałami jest bardziej lekkie i puszyste, również trochę bardziej słodkie… to powyżej to naprawdę czekoladowa bomba!
następny przepis będzie obiadowy, obiecuję! 😀
kochani, dziękuję wszystkim za komentarze! nawet nie wiecie, jak uwielbiam je czytać. chciałabym odpowiedzieć na każdy po kolei, nie zawsze jednak mi się to udaję! mam nadzieję, że was to nie zrazi i dalej będziecie raźnie komentować! ściskam was mocno, życzę miłego tygodnia, basia.
sliczne kropeczki 🙂 wygladaja smakowicie i zabawnie 😀
Świetnie wyglądają te piegowate ciasteczka 🙂
Taka czarodziejska szafka lub pudełko w którym ciasteczka dla łasuchów małych i dużych się kryją jest po prostu niezbędna 🙂
Doskonały patent na kolorowe kropeczki 🙂
witam ankawell, tak, takie szafy to po prostu obowiązek! 😀 pozdrawiam!