dzisiaj krem czekoladowy. niespotykany, ponieważ robiony z awokado, mrożonych malin i … SZPINAKU!!! 😀 oczywiście nie tylko, ale to składniki, które dominują i powodują, żę krem jest wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju! poza tym przygotowanie go zajmuje dosłownie parę minut! 😉
nie chcę go zachwalać, ale chciałabym, żebyście spróbowali tej alternatywy do tuczących, pełnych cukru (na pewno smacznych, ale nie tak zdrowych) deserów. ja jestem zachwycona. pełen witamin, a przede wszystkim dający niesamowicie dużo energii! dodatek kakao (super przeciwutleniacz, któy działa odmładzająco!!) powoduje, że krem jest niezwykle czekoladowy… jedno muszę dopisać: NIKT do tej pory nie domyślił się, z czego jest ten deser!!! a ja uwielbiam niespodzianki… 😀
składniki na 4 porcje
2 świeże jaja ekologiczne
1 dojrzałe awocado
1 garść świeżego młodego szpinaku
2 -3 garści mrożonych malin
150 ml mleka kokosowego dobrej jakości
2 czubate łyżki kakao dobrej jakości
starta skórka z ½ limonki (ewentualnie odrobina soku do smaku)
3-4 łyżki miodu lub syropu z agawy lub klonowego
sposób wykonania
wszystkie składniki umieścić w wysokim pojemniku i dokładnie zblendować. dosmakować miodem i sokiem z limonki. gotowe! 😀
bon appétit!
Rzeczywiście nie wygląda jakby był w nim szpinak. Ostatnio też robiłam danie ze szpinakiem, a konkretnie to szpinak z ziołami i czosnkiem był dodatkiem do ryby i kaszy kuskus. Kiedy zrobiłam obiad, nałożyłam na widelec mojemu bratu i kazałam mu zamknąć oczy (nie znosi szpinaku:), nawet nie zorientował się co je:) Kiedy otworzył oczy miał dziwną minę… ale posmakowało mu! Ten deser to kolejny pomysł jak „przemycić” porcje witamin i żelaza 🙂
olu, koniecznie wypróbuj! ani nie wygląda, ani nie smakuje szpinakiem (chociaż ja akurat szpinak lubię). to świetny krem, który można jeść bez wyrzutów sumienia 😉 polecam go również wszystkim, którzy robią dietę! 😉
dokładnie! ja również uwielbiam szpinak, więc deser jest idealny. a że lubię takie nietypowe połączenia to zrobię na pewno 🙂
mam pytanie: jajka w tym przepisie są całkowicie surowe?? nic z nimi nie robimy? jakoś tak obawiałabym się je dodać do koktajlu…można je pominąć?
robaczku, jajka są surowe! ja kupuję od pani jajkowej ze wsi, ale ekologiczne też na pewno będą dobre. w koglu moglu też używa się surowych! 😀 może dlatego nigdy nie wpadłam na pomysł, żeby bać się surowych jajek. ponieważ był to mój ukochany słodki przysmak dzieciństwa i ze łzą w oku wspominam, jak przygotowywała go dla mnie moja ukochana babcia…
raczej bym ich nie pomijała, są znacznym składnikiem tego deseru. nadają mu puszystości i smaku! 😉
Kupiłem dziś szpinak z przeznaczeniem do dania obiadowego, jednak Twoja propozycja, bardzo intrygująca sprawiła, że szpinak przyda mi się jednak do deseru! Ciekawe co z tego wyjdzie 🙂
wystarczy i do obiadu i na deser! na 4 porcje potrzebujesz tylko garść szpinaku! 😀
Hmmm, szpinakowy dzień – lubię zielony, lubię szpinak, dzień coraz pozytywniejszy, wszystko ze sobą współgra… ok, szpinak dziś króluje ! 😀
Składniki tego kremu są dla mnie dosyć szokujące, ale wierzę Basiu na słowo, że jest pyszny. I oczywiście uzupełniam listę zakupów i muszę wypróbować, bo słodyczy unikam a jednak uwielbiam 🙂 Pozdrawiam Iwona
muszę przyznać, że trochę szokujące są! 😉 ale mnie smakuje! tym bardziej, że można go jeść bez wielkich wyrzutów sumienia, hahahahaa.a……
Basia, a czy kakao można zastąpić mączką chleba świętojańskiego coby było jeszcze zdrowiej??;-)
ala, możesz spróbować. mączka zastąpi ci kakao, a często jest używana też w zastępstwie jaj… nie wiem jednak, jak będzie smakowało, ponieważ nie próbowałam. kakao ma jednak bardziej zdeydowany smak. jeżeli zdecydujesz się spróbować, koniecznie napisz, jak ci smakowało z mączką!!! 😉
ja dziś spróbowałam właśnie z karobem (ze względu na uczulenie) i wyszło bardzo smaczne:) tylko tak się zastanawiam czy nie ubi c wcześniej jajek mikserem na pianę……
robaczku, możesz spróbować. na pewno deser będzie przez to bardziej puszysty! 😀 ściskam ciepło, b.
Basiu! krem naprawdę zaskakujący, jeśli chodzi o składniki. awokado owszem, bym się spodziewała, ale szpinak mnie powalił :]
poza temat kremu czekoladowego, śledziłam bloga Damiana, który podjął się przygotowywania Twoich dań. Z Damianem znam się osobiście, ale nie mówię tego ze względu na znajomość – spisał się świetnie i naprawdę, to niebywałe, że masz aż takich oddanych fanów. Chociaż z drugiej strony, nawet się nie dziwię, bo Twoje receptury są naprawdę smaczne i godne spróbowania.
Pozdrawiam!
PS: Kupiłam Twoją najnowszą książkę :] jeju, niezłe rarytasy!
karmelitko, prawda, że damian jest niesamowity???? niesamowte zacięcie. podziwu godne! 😀
cieszę się, że moja książka ci się podoba!!! 😀 ściskam cię bardzo mocno…
Kakao rozumiem gorzkie. Tak?
oczywiście, mam na myśli prawdziwe kakao. gorzkie. pozdrawiam!
Pani Basiu dziekuje za przepis. Moja 3letnia coreczka dzielnie mi pomagala przygotwac ten deser. Wyszedl pyszny i puszysty. A ja sie ciesze, ze moge mojemu dziecku wreszcie przygotowac cos co nie ma w przepisie maki i cukru. Pozdrawiam cieplo z wiosennej juz Holandi.
alusiu, ja również się bardzo cieszę, że krem smakował! ściskam ciepło, b.
Pani Basiu,
Czy dałoby się zrobić ten krem nie używając surowych jajek? Chodzi o to, że wolałabym nie ryzykować zarażenia się salmonellą.
Pozdrawiam
Luna12
witaj luna,
podejrzewam, że nie będzie tak samo smakował. jeżeli kupisz świeże, ekologiczne jajka, raczej nie powinno być zagrożenia salmonellą. osobiście jem często desery z surowych jajek, dodaję żółtka do tatara, czasami zdarza mi się nawet kupić jajko nieekologiczne, a do tej pory nie miałam ani jednego zatrucia… a w dzieciństwie jednych z ulubionych łakoci był dla mnie kogel mogel…
pozdrawiam, b.
mniam 🙂 cudowny przepis! 🙂
Genialny deser.Wyprobuje podczas świat 🙂 pozdrawiam
Wszystko co czekoladowe bardzo lubię, takie krem też mi na pewno zasmakuje – jeszcze dziś 🙂
Idealny na te upały :)))
A czy maliny mozna zastapic truskawkami? Mam akurat wszystko pod reka oprocz malin
Wszystko co jest ze szpinakiem jest dobre i musi być warte posmakowania:)
http://www.document-manager.pl
Do tego pysznego przepisu mogę dodać swój przepis troszeczkę zmodyfikowany ale równie pyszny.
-awokado
-banan
-pomarańcza
-2-3 suszone figi
-szczypta chilli lub pół papryczki chilli
-2 łyżki kako
Wszystko razem zblędować posypać rozdrobnionymi orzechami. I gotowe!
Super pomyślane, bardzo fajnie wygląda i te ukochane Avocado dla mnie jest rewelacją.