o7.3o nad ranem, park w promieniach wschodzącego słońca
dzisiaj trochę nie na temat, ale muszę się z wami podzielić wczorajszymi wrażeniami. moje zaklinanie wiosny się udało! wczoraj było po prostu cudownie. już wczesnym rankiem, kiedy byłam z leeloo (moim ukochanym psiakiem) na spacerze w parku, nie mogłam się oprzeć i fotografowałam co popadnie, nie wierząc własnym oczom, że w ciągu paru godzin tak się mógł zmienić świat! to niesamowite, jak szybko zawitała kolońska wiosna…
a po południu wybrałam się na spacer nad renem. było 20°C!!! musiałam zdjąć kurtkę i chodziłam w koszulce z krótkim rękawem… a kiedy najpierw usłyszałam, a potem zobaczyłam klucz dzikich gęsi na pięknym niebie, odetchnęłam. nareszcie wiosna! ufff…. tak ma zostać.
ściskam was promiennie, ciepło i wiosennie!
ok. 16.oo, spacer nad renem. te czarne kropki na niebie, to dzikie gęsi!
20 stopni? ale Ci zazdroszczę!
tak marto!!! 20!! nie mogłam w to uwierzyć, ale było naprawdę cudownie i nie dość, że sprawdzałam w samochodzie, nie wierząc własnym oczom, to powtórzyli to w radio. a więc udokumentowane 20! ;))))))))))
U nas najwięcej 15 stopni! Także zazdroszczę Ci bardzooo! W niedzielę ma być -1 🙁 Czekam aż wiosna zaatakuje nas „pełną gębą”!
Zmień sobie kochana podpis pod zdjęciem 🙂 Nad ranem! 🙂 Wiosna piękna 🙂 my musimy na naszym blogu popracować nad jakością zdjęć! Niestety większość jest robiona telefonem 🙁
Ach chyba, ze chodzi o rzekę! Heheh to może być przecież ren! O ja niedobra!
hahahahaa… ja zmieniłam 07.30 nad ranem! hahahahaa… myślałam, że 07.30 rano jest niepoprawnie! ale nad ranem mi się i tak bardziej podoba. ale sobie pogadałyśmy, hahahahaaa….
tak, chodzi o rzekę Rhein. to chyba „ren” po polsku???? :)))))))))) miesza mi się czasami, ale jednak 25 lat głównie mówiłam i pisałam po niemiecku. sorry…
Tak tak ren 🙂 faktycznie dogadałyśmy się kapitalnie! Hahahhaha no ale jakby nie było wszystko jest poprawnie! 😀
Basiu wyślij trochę ciepła do nas, znowu nadciąga zima nad Wisłę:( Pozdrawiam!
omg. mam nadzieję, że tu już nie nadciągnie!! grrrr…
ściskam ciepło!
20 stopni, i to nad ranem ???? Cudownie, już nie mogę się doczekać takiej temperatury u nas. Park w którym spacerujesz Basiu jest uroczy, i ta rzeka z kamienistym brzegiem …..
Przypuszczam, że piesek po spacerze pierwsze kroki kieruje pod prysznic ?? 😉
Pozdrawiam,
Małgosia
http://www.qchenne-inspiracje.blogspot.com
małgosiu, 20 stopni było po południu, nad renem (nad rzeką)… to już niestety, historia. od wczoraj ciągła mżawka, grrr… ale podobno mają przyjść upały! czyli uzbrajam się w cierpliwość i oczekuję ;)))) hahahahaa… leeloo musi mieć rzeczywiście często myte włosy, a przynajmniej łapki i brzusio. pozdrawiam, na bloga na pewno zajrzę! 😀 dziękuję za zaproszenie…
Jak dobrze… 20 stopni 😀 Już nie mogę się doczekać takich temperatur u nas 🙂
dasiu, to już historia. ale dzień był bajeczny…
Ależ u Was piękna pogoda!!!Zazdroszczę.
attea atea, dzisiaj mokro :(( ale ma być lepiej! 😀 miłej niedzieli życzę…
pięknie zdjęcia, fajny futrzak:)
dziękuję justyno, leeloo dziękuje również za uznanie! ;)))))))))))))))
Ale pięknie i te przebiśniegi….I wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet, kobieto:-)
Basiu, dostałam Twoją książkę na prezent od chłopaków z pracy;-) Przy okazji poproszę o autograf:-))
prawda,że pięknie?? mnie osobiście aż dech zaparło… w porannym słońcu wszystko było różowe. bajka!
marzenko, bardzo chętnie! mam nadzieję, że książka będzie cię chociaż trochę inspirowała! 😀
To ja już wiem kto ukradł wiosnę! U mnie rano było -1, ciemno, zimno i coś czuję, że za chwilę mokro… mimo wszystko ściskam Cię wiosennie, bo teraz to już z górki ;))
moja słodka katarzynko, ja ją sobie wyczarowałam! 😀 ale coś krótko była. na szczęście temperatura nie spadła do minusa (omg!!!! -1 to koszmar!!), ale jest buro i wilgotno. obiecują jednak upały, więc uzbroiłam się w cierpliwość. dopadł mnie katar sienny, swędzi mnie twarz i oczyska, więc na pewno będzie niedługo pięknie! 😀 xoxoxoxoxo… cudownej niedzieli!