niedziela, 7 kwietnia 2013

pieczona pierś indycza z warzywami

piers_indycza

niedzielny obiad, dla mnie i ulego w wersji dietetycznej, dla reszty rodzinki z przepysznym, kremowym ziemniaczanym puree i sosem borowikowym.  obydwie wersje bardzo smakowite!

muszę stwierdzić, że pierś z indyka pieczona w rękawie to najlepsza wersja tego mięsa, jaką znam. pierś była tak soczysta i delikatna, że rozpływała sie nam po prostu w ustach.  taką dietę mogę robić! 😉

w składnikach podaję wam warzywa, których ja użyłam. to moja propozycja, ale oczywiście każdy może przygotować swój prywatny zestaw!

piers_indycza_4

składniki

1 pierś z indyka (ok. 1 kg)
3 marchwie
1 kalarepa
¼ selera
2 czerwone cebule
4 skorzonery (wężymordy)
6-7 strąków fasoli
4-6 różyczek brokuła
3 ząbki czosnku, w łupinie, lekko nadgniecione
parę gałązek tymianku
sos sojowy
sól
czarny, świeżo zmielony pieprz
papryka
1 łyżka oliwy z oliwek extra vergine

dodatkowo

rękaw do pieczenia

piers_indycza_5

piekarnik rozgrzać do 180°C (funkcja grzania góra / dół).

pierś umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem. posmarować sosem sojowym, doprawić dobrze solą, pieprzem i papryką.

warzywa umyć, pokroić w cząstki (kalarepa trochę większe, niż marchew, seler i skorzonera, ponieważ szybciej się gotują).

rękaw związać z jednek strony, ułożyć na zimnej blasze. rozszerzyć napełniając dobrze powietrzem, a następnie posmarować dół rękawa oliwą z oliwy. włożyć warzywa i tymianek. polać 3 łyżkami wody, posolić. na warzywach położyć pierś z indyka, związać rękaw i zrobić na górze nacięcie wielkości ok. 1 cm.

piec na dolnej szynie przez 50 minut. wyjąć z pieca, zostawić na ok. 5-7 minut w rękawie. pokroić, serwować w dietetycznej wersji z warzywami, w niedietetycznej z każdym sosem i dodatkiem, jaki lubicie! 🙂

smacznego!

piers_indycza

17 komentarzy do “pieczona pierś indycza z warzywami

  1. Grota78

    Moja piers w piekarniku siedzi i mam nadzieje,ze bedzie pyszna,nie mam jednak funkcji gora dol takze pieke tylko z dolnym grzaniem i dalam na polke druga od dolu ,czy powinnam dac na sam dol? Boje sie,ze sie przypali skoro grzeje tylko od dolu,dodam tez chyba 20min.bo mam 1,2kg ,jak zdazysz Basiu to podpowiedz a jak nie to skorzystam nastepnym razem
    Sciskam

    Odpowiedz
    1. basia ritz Autor wpisu

      grota, nie dawalabym nizej, bo sie przypali, tak jak piszesz… nie masz tez termoobiegu? jezeli masz, to lepiej z termoobiegiem, tylko zmniejsz troche temp.

      napisz prosze jak wyszło! xoxo, b.

      Odpowiedz
  2. grota78

    robilam juz dwa razy i wyszla super,za pierwszym razem za dlugo i warzywa stracily fason ale drugi raz juz bylo na galowo 🙂 cala ekipa wyskoczyla z wora w swietnej formie ,jednak na noc zostawilam piers w przyprawach i sosie sojowym i czosnku i fajnie przeszla
    czy ten twoj sos balsamiczny gdzies na blogu jest??? jesli tak to poprosze o drogowskazy
    sciskam palucha chorego a moze lepiej glaszcze go bo sciskania juz mu wystarczy ha ha

    Odpowiedz
    1. basia ritz Autor wpisu

      no to świetnie. zamarynowana przez noc przechodzi cudownie smakiem! 😀

      o jaki sos ci chodzi? bo się trochę zagubiłam… robię sos z octu balsamicznego, ale nie wiem, gdzie o nim wspominałam, musisz mnie nakierować! 😉

      głaszcz palucha lepiej, hahahahahaaaa….. a ja cię ściskam całą!!!!! 😀

      Odpowiedz

Skomentuj kulinarna mekka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *