sobota, 13 października 2012

krótka historia o grzybobraniu i placku śliwkowym

placek_sliwkowy_01

był krótki film, a teraz będzie krótka historia! 🙂

pojechałam na grzyby. z tatą, psem i dwoma koszami. jechaliśmy ponad godzinę, ponieważ przed kościółkiem, na rondzie miałam skręcić w prawo. hmmm… okazało się, że były trzy kościółki i trzy ronda, no i oczywiście dopiero ten trzeci kościółek i trzecie rondo okazało się tym właściwym 🙂

mimo trudności znaleźliśmy las, w którym mieliśmy kosić kopy prawdziwków i opieńków. łaziliśmy i szukaliśmy i w końcu znaleźliśmy! poniżej nasze zbiory. dobrze, że zabraliśmy ze sobą dwa kosze! 😉

placek_sliwkowy_02

po tak oszołamiającym wyniku nie zostało nam nic innego, jak zahaczyć o targ. mielibyście inny pomysł na parę rydzów i jednego mini-prawdziwka?? niestety i tam nie znaleźliśmy grzybów, ale za to śliczne śliwki węgierki, hahahahaaaa….

wróciliśmy do domu i zamiast patelni pełnej grzybów upiekłam nam placek!  słodkie krzepi!  🙂

placek_sliwkowy_04

składniki

100 g masła (miękkie,temp. pokojowej)
130 g cukru
1 jajko
1 łyżka rumu
200 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
ok. 1 kg śliwek węgierek
½ łyżeczki cynamonu (najlepiej świeżo startego)
1 łyżka waniliowego ekstraktu (albo cukru waniliowego z prawdziwą wanilią)

sposób wykonania

piekarnik nagrzać do 180°C (z termoobiegiem: 160°C).

masło utrzeć ze 100 g cukru i jajkiem, dodać rum. mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i przesypując przez sito, dodać do masy i połączyć. przełożyć do wyłożonej papierem tortownicy o średnicy ok. 24 cm.

śliwki umyć, przekroić na pół, wyjąć pestki i ułożyć na cieście. pokropić ekstraktem z wanilii. pozostały cukier wymieszać z cynamonem i posypać nim śliwki.

piec ok. 50 minut, studzić na kratce. lubię to ciasto jeszcze ciepłe z bitą śmietaną albo crème fraîche…

nerilluarisi!

placek_sliwkowy_04

9 komentarzy do “krótka historia o grzybobraniu i placku śliwkowym

  1. kachna

    No popatrz…a mysmy dostali spory koszyczek prawdziwkow uzbieranych w lasach Poludniowego Tyrolu. Widocznie w tym roku grzybki postanowily zadowolic ludy Poludnia:)))
    A Twoj placek sliwkowy bedacy „skutkiem” grzybobrania wyglada baaardzo smakowicie;)
    Buziole:*

    Odpowiedz
  2. katarzynka

    Basia, jak takie placki wychodzą po grzybach to grzybów może nie być 🙂
    A poważnie to my w tym roku (kolejnym zresztą) też odpuściliśmy wyprawę bo ciągle słyszę o pustych koszach 🙂 Nawet nie chce myśleć z czego będzie borowikowa na święta 🙁 chyba nas grzyby nie lubią 🙂

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      hihihihiiii, katarzynko, dziekuje!! ale ja naprawde wole borowiki! 😀
      nawet nie chce dopuszczac do siebie mysli, ze grzyby przestaly mnie lubic! ja je kocham i nie zycze sobie miec zlamanego serca. ;))))

      Odpowiedz
      1. Gerri

        HAHA “*ding ding di;*2&#8g21n. Op de swatches vind ik die van Essence het er mooist uitzien. Wat jammer dat de tube niet zo goed werkt. Hele goede review, lekker duidelijk

        Odpowiedz

Skomentuj Marzena Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *