witajcie kochani,
przepraszam, że parę dni się nie meldowałam, ale zmogła mnie choroba. zatoki. do tego zmiażdzyłam sobie wskazującego palca u prawej ręki. KOSZMAR!!!! na szczęście nie jest złamany, ale paznokieć będzie schodził…. 🙁
ale przynajmniej gala wstawiła mój przepis na pavlovą!!! przyznaję, że nieźle poprawiło mi to humor… 😀 😀 😀 to naprawdę miło być docenianym. 😉
ściskam was wszystkich mocno, życzę przemiłej niedzieli!
Basiu przede wszystkim bardzo współczuję z powodu paznokcia! Sama zmiażdżyłam sobie dwukrotnie (raz schodził mi sam, a raz musiał być usuwany), więc znam ten ból… A Pavlovej i rozkładówki w Gali gratuluję! Sama mam ochotę wypróbować to cudo 🙂 Pozdrawiam Cię serdecznie!
Baska wracaj do zdrowia i kuruj palucha bo w twoim fachu jest bardzo potrzebny 😉 a swoja droga gdzie ty go wpychalas co ??? Pozdrawiam i trzymam kciuki za ekspresowa rekonwalescencje i gratuluje „galowej” rozkladowki , naprawde super !!!!!!
grota, nawet nic nie mów!!! czuję się, jak bez ręki!!! to obłęd. najgorsze, że nie mogłam nic gotować i nic nowego wstawiać na bloga, shit!! a wsadziłam go między drzwi a drzwi od szafki (hotelowe. ciemno było i nie widziałam, że szafa otwarta!!). myślałam, że umrę i że odciełam sobie palca. paznokieć cały czarny, lekarz stwierdził, że na pewno będzie schodził. do tego małe pęknięcie kości. OKROPIEŃSTWO!!!! jest już lepiej. może być tylko lepiej! 😉
a co do gali, to cieszę się baaaaaaaaaaaardzo!!! 😀 😀 😀
U mnie wciaz krzywo ta gala wklejona jakby co 😉
nie rozumiem dlaczego, nie daje się zmienić! 😀 trudno…
a jednak 🙂 juz jest prosto ,czyli dalo sie
Basia wiem co to znaczy schodzace paznokcie bo mialam takie akcje po bieganiu polmaratonow i to ze 4 na raz (u stop oczywiscie) ,dosc uciazliwe….czas jednak zawsze robi swoje i wszytko uleczy,ale jak kiedys przytrzasnelam sobie paluchy drzwiami garzaowymi to myslalam,ze juz przenioslam sie na drugi swiat ha ha ,przez ten moment jak robi sie czarno przed oczami jest prawie jak na haju ,nie wiadomo ani co sie dzieje ani o co chodzi !!!
wracaj do formy szefowa bo masz tu wierne grono wyznawcow ha ha
lece do polski na 2 miesiace za 3 tygodnie i nabede ksiazke ,juz sie nie moge doczekac ,daj znac czy do 10 wrzesnia bedzie szansa zjesc w twojej restauracji , prosze o cynk a sie zjawie
pozdrawiam
omg, nawet mi nic nie mów o paznokciach!! grrrrrr… drzwi garażowe to musiał być hardcore!!!!
biegasz??? ale numer!! ja trzy razy biegłam w maratonie!!! 😀 😀 😀
marzeniem jest oczywiście biec w NY, ale od ponad roku biegam niestety tylko sporadycznie, więc na razie mogę zapomnieć! 🙁
robię wszystko, żeby otworzyć restaurację jak najszybciej. biurokracja mnie ZŻERA!!!! to obłęd. byłam w mylnym pojęciu, że kuchnia musi być przede wszystkim CZYSTA i funkcjonalna. to błąd. mam wrażenie, że w gastronomii najważniejsze są pomieszczenia ze zlewami, w których to myje się różne rzeczy. tzn. potrzebujesz 20 zlewów do mycia, czyszczenia, a przede wszystkim na każdym kroku musisz mieć umywalki do mycia rąk… pracownicy będą spędzali połowę czasu pracy na obmywaniu z siebie brudu, z jakim zetknęli się przebywając z klientem… K O S Z M A R !!!!!!!!!!!!!!!!!!
chyba mam temat do drugiej książki!!!!!!!!!! 😀 😀 😀
ściskam i lecę budować umywalki! 😉
Basiu zrobiłam poledwiczki według twojego przepisu w niskiej temp. i wyszły pyszne podalam je dziewczynom z purre z selera, sosem kurkowym i małe glazurowane marchewki poprostu niebo w g…ie dziękuje za bloga który inspiruje i cieszy oko pięknymi zdjęciami ( chciałam ci wysłać moje z iPoda ale mi nie wychodzi) pozdrawiam Joanna (krzysztaloweszpilki.blogspot.com)
joanno,
suuuuuper!! ale fajnie, czyli wszysto wyszło! 😀 mniam, sos kurkowy, glazurowane marchewki! to naprawdę niebo w gębie! 😀 😀 😀
dziękuję za komplementy, aż się zaczerwieniłam! 😀
buziaki, b.
gratulacje 🙂