wtorek, 8 stycznia 2013

hot chocolate. czy znacie coś lepszego na poprawienie humoru?

hot_chocolate

za oknem szaro. i buro. i smutno. słyszałam i widziałam, że w polsce śnieg, który kocham. a u mnie chlapa. wyprałam psiaka, po spacerze jest znowu brudny. tylko usiąść i płakać w kącie załamując ręce nad sobą i światem. znacie takie dni??…

i nagle wpadłam na wspaniały pomysł: zrobię sobię czekolady! gorącej, pysznej, kremowej… nie będę siedziała i płakała nad sobą i światem! pogmerałam w szafkach i znalazłam jeszcze marshmallows!! śliczne, kiczowate, słodziutkie serduszka. tylko tego mi brakowało…

gorącą czekoladę można robić na tyle sposobów! poniżej siedem przykładów. na każdy dzień tygodnia inny kubek!  😉

hot_chocolate

wersja podstawowa

ok. 230 ml mleka
1 łyżka dobrego kakao
1 łyżka brązowego cukru
2 kostki czekolady (min. 50% kakao)
duża łyżka bitej śmietany

dodatkowo

3 marshmallows

hot_chocolate

sposób wykonania

mleko doprowadzić prawie do wrzenia, dodać kakao, czekoladę, cukier, dobrze wymieszać gotując na wolnym ogniu. przelać do kubka. śmietanę ubić, dodać do czekolady, wrzucić marshmallows, wymieszać i delektować się tym grzesznym napojem! :)))))

a teraz jeszcze inne wersje, zamiast marshmallows, dodatkowo do wersji podstawowej:

środa: szczypta chili
czwartek: łyżeczka startej skórki pomarańczowej lub 2 cl grand marnier
piątek: trochę przetartej kory cynamonu
sobota: odrobina przetartego imbiru
niedziela: 2 cl rumu
poniedziałek: 1 małe espresso

czekoladowego tygodnia, kochani!

hot_chocolate

21 komentarzy do “hot chocolate. czy znacie coś lepszego na poprawienie humoru?

  1. Anonymous

    Masz rację Basiu, smakuje 100 razy lepiej niż też sztuczne rozpuszczalne czekolady. Zrobiłam wprawdzie wersję okrojoną, bo bez pianek i bitej śmietany, ale i tak jest rewelacyjne:))))

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      witam anno,

      proszę mi mówić na „ty”, tak jest bardziej swojsko! 😀

      cieszę się bardzo, że do mnie trafiłaś, mam nadzieję, że zostaniesz tu trochę dłużej! czekolady u mnie niemało, uwielbiam ją w każdej postaci…

      pozdrawiam serdecznie, basia.

      Odpowiedz
  2. Anonymous

    a ja zrobiłam swoją wersję i dodałam do czekolady „karmel z wanilią” (taka przyprawa do deserów) ;D mmmmm… uwielbiam! Asia 🙂

    Odpowiedz

Skomentuj Patrycja Płażewska Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *