zapakowaliśmy się do samochodu i pojechaliśmy. i tym razem zostaliśmy zaskoczeni! kiedy wysiedliśmy pod przepięknym pałacem śmiłowice zaparło nam wszystkim dech. to naprawdę niesamowicie piękne miejsce! nie wiedzieliśmy dalej, co nas czeka. niektórzy z nas twierdzili, że będzie to może jakieś spotkanie businessowe, inni zastanawiali się, czy będziemy może pomagali przy weselu. odrzuciliśmy jednak tą myśl, ponieważ stwierdziliśmy, że na to ostatnie jest zdecydowanie za mało czasu! 🙂 Czytaj dalej
masterchef. troche refleksji…
dzisiaj trochę moich refleksji. nie o gotowaniu, ale o… życiu. o życiu w programie masterchef i o tym, co dzieje się poza programem.
wielokrotnie powtarzałam już w swoich „streszczeniach” jak bardzo cała nasza 14-tka się zżyła i jak bardzo się polubiliśmy. nie jest to tylko ot, tak sobie, powiedziane i napisane. tak jest naprawdę. i strasznie smuci mnie, jak jesteśmy widziani przez publiczność. oczywiście wszyscy cieszymy się, że są osoby, które trzymają za nas kciuki, życzą nam wszystkiego najlepszego i widzą nas w finale. Czytaj dalej
masterchef, odcinek 10. joe b.!
oglądaliście? ja tak! 🙂 i przeżywałam ponownie jak nastolatka, hahahahaaa… wiem, nie wypada. jestem mężatką. ale joe bastianich jest po prostu LEGENDĄ kulinarną. a do tego cholernie charyzmatycznym i… przystojnym facetem! 🙂 więc wybaczcie… Czytaj dalej
masterchef, odcinek 9. rick stein!
w dziewiątym odcinku gotowalismy dla trzech jurorów, ale tym razem nie tych „naszych”. w momencie, kiedy zorientowaliśmy się, że nie jedziemy do kuchni masterchefa, tylko wylądowaliśmy pod hotelem sheraton, zaczęlam podejrzewać, że nie będzie to tym razem „normalne“ gotowanie. a już kiedy musieliśmy sie przebrać w kuchenne kurtki, fartuchy i… furażerki (omg, jak ja ich nie luuuuubieeee!!!!!), byłam tego prawie pewna.
to i owo…
masterchef. zwiastun odcinka 9
musze was przeprosic, nie udało mi się w tym tygodniu nic przygotować, ale obiecuję: niedługo znowu coś szybkiego i pysznego!
a teraz, żebyście się nie nudzili, zwiastun następnego – dziewiątego już – odcinka masterchef! omg, jak ten czas szybko leci…
naszym zadaniem będzie przygotowanie dania dla ricka steina, piotra bikonta i ewy wachowicz w kuchni hotelu sheraton w krakowie. niemale wyzwanie!
masterchef, odcinek 8
oj, działo się w tym odcinku, działo…
najpierw był mystery box, tzn. skrzynka-niespodzianka, w której to znaleźliśmy królika… muszę się przyznać, że na początku nie lubiłam tej skrzynki, uważałam, że mnie ogranicza, ale już teraz nawet wolę ją od biegania w szaleńczym tempie z rozwianym włosem i błędnym wzrokiem po spiżarni! w tak krótkim czasie nikt z nas nie jest w stanie wybrać i znaleźć wszystkich produktów i sprzętów. uwierzcie: to naprawde koszmar! kiedy stoi przed nami skrzynka, możemy się skoncentrować na przyrządzaniu dania, ponieważ zarówno składniki, jak i sprzęty mamy pod ręką… Czytaj dalej
masterchef, odcinek 7. długa opowieść.
ach, gotowanie na krakowskim rynku to było to! niesamowicie dużo emocji już przed samym wejściem na rynek. nie za bardzo wiedzieliśmy, co nas czeka, chociaż każdy domyślał się, że będzie to coś widowiskowego. atmosfera na rynku, tłumy ludzi dookoła, napięcie i niepewność, z czym będziemy się tym razem musieli zmierzyć… to wszystko było trochę nierealne i niesamowite. adrenalina krążyła w żyłach w niesamowitym tempie… a grillowanie dla 201 harleyowców??? przerosło nasze najśmielsze oczekiwania!! Czytaj dalej
krótki film o… basi i programie
kochani, obiecuje, już naprawdę niedługo coś upichcę! mam zamiar jutro rano wybrać się na grzyby i – oczywiście pod warunkiem, że coś znajdę – podzielę się tym przysmakiem z wami…
a do tego czasu, żeby nie było wam smutno i żebyście zobaczyli, co w ogóle porabiam, króciutki film.
filmy o reszcie uczestników masterchefa możecie zobaczyć na stronie http://masterchef.tvn.pl/
masterchef, odcinek 6. azja i kurt scheller
nie udaje mi się tak często pisać, jak bym chciała… przepraszam was za to i obiecuję poprawę! program zabiera mi jednak więcej czasu, niż się spodziewałam. Czytaj dalej
masterchef, odcinek 3. cebula i jajo
mam nadzieję, że oglądaliście i że się wszystkim podobało… emocji co niemiara! płynęły nawet łzy… normalnie nie jestem beksą, ale nie wiem, czy jesteście w stanie wyobrazić sobie, jakie to niesamowite uczucie, dostać się do 14-tki najlepszych! poniżej trochę zdjęć* dla was… Czytaj dalej