obiad przygotowałam co prawda dla nas, ale post jest specjalnie dedykowany dla krzywej kromeczki. czeka już od paru dobrych dni na smaczny, prosty i tani obiad. i tu oto w końcu jest! dla wielu z was jest na pewno banalny i powiecie „pchi, ale się wysiliła!”, ale muszę szczerze stwierdzić, że takie kurcze pieczone to jest to! 🙂 nie ma z nim pracy (ok… trzeba umyć, wysuszyć i doprawić. no i od czasu do czasu podlewać, żeby nie uschło. ale poza tym nic więcej!), jest smaczne i tanie! warzywa i zioła można dodać według uznania, czyli jak kto i co lubi.
to przepis „na oko”, zrobiłam dzisiaj szybki lunch dla dwóch osób, więc wybaczcie, że nie odważałam ani nie odliczałam… 😉 Czytaj dalej