idealne ciasto dla wszystkich. którzy lubią kleiste brownie. nawet nie spodziewałam się że będzie tak genialne!
nie jest za słodkie (bez cukru!) aksamitnie czekoladowe (bez mąki pszennej! a więc również bezglutenowe…) i cudownie soczyste (dzieki ubitym białkom). musicie je po prostu KONIECZNIE wypróbować.
składniki
3 małe jabłka
sok z połówki cytryny
250 g czekolady (min. 50% kakao*), posiekanej
160 ml śmietany (30%)
3 jajka (odzielone białka od żółtek)
szczypta soli
3 łyżki miodu
4 łyżki mąki kukurydzianej
6 łyżek płatków migdałów
2 łyżki masła
2 łyżki brązowego cukru
2 łyżki ekstraktu z wanilii
*ponieważ spotkałam się z tym, że użyto czekoladę z zawartością 70% kakao, czy też nawet więcej, a ciasto było dlatego zbyt gorzkie, zaznaczam, że ciasto robione jest BEZ DODATKU CUKRU, więc jego słodycz regulowana jest słodkością czekolady. dla mnie osobiście jest idealne z zawartością 50% kakao.
sposób wykonania
piekarnik rozgrzać do 185°C. tortownicę o średnicy 20 cm wyłożyć papierem do pieczenia.
jabłka obrać, usunąć gniazda nasienne, pokroić w kostkę i polać sokiem z cytryny, żeby nie zbrązowiały.
śmietanę doprowadzić prawie do wrzenia i zalać nią czekoladę umieszczoną w misce. odczekać ok. 2 min. i wymieszać dokładnie do uzyskania gęstej, czekoladowej masy. dodawać żółtka, jedno po drugim (następne dodać dopiero, gdy pierwsze będzie idealnie wmieszane), mieszając delikatnie trzepaczką. ciągle mieszając dodać po łyżce przesianą mąkę kukurydzianą,
ubić białka z odrobiną soli. do ubitej na sztywno piany wlewać powoli miód, ciągle ubijając.
1/3 piany dodać do masy czekoladowej, dokładnie i energicznie wymieszać trzepaczką. dodać resztę ubitej na sztywno piany i delikatnie połączyć szpatułką.
masło roztopić w rondelku, dodać cukier, migdały i ekstrakt z wanilii. wymieszać.
masę przełożyć do tortownicy, na powierzchni rozłożyć jabłka, na jabłkach rozłożyć równomiernie migdały.
piec na środkowej szynie ok. 40 minut. ciasto powinno być bardzo soczyste, więc nie należy zostawiać go zbyt długo w piekarniku. jeżeli migdały zaczną zbyt szybko brązowieć, radzę przykryć tortownicę mocno podziurawionym papierem do pieczenia.
lekko ostudzić na kratce, wyjąć z tortownicy.
dop. basia: ciasto w nastepnym dniu smakuje BOSKO!! nie wkałdalam do lodówki, tylko przykryłam folią aluminiową.
smacznego!
Dzięki za smakowite widoki na koniec ciężkiego dnia :))
ależ proszę bardzo!;))))
Jutro piekę, mam nadzieję, że jest tak dobre jak czekoladowe cudeńka – uwielbiam je i niestety uzależniają:)))
hmmmm…. chyba nawet trochę lepsze! ;))
Właśnie wyjęłam z pieca, no i oczywiście od razu musiałam spróbować:) – jest super:))))!!!!
Uwielbiam takie błotniste ciacha ;D
ja też!!! 😀
Zrób wielką tortownicę, zapakuj do torebeczki, zapakuj się w samolot i przyleć do mnie na kawę!
;***
katarzynko. żebyś się nie zdziwiła ;))))
Ja też chcę Basię na kawkę 🙂 nawet bez tego ciasta!
Chciałabym. Stęskniłam się już! Ale musi być ciasto;))))
ok. będzie z ciastem! :))))
To najlepsze co można zobaczyc i posmakować 🙂 Na pewno jest cudowne i warte wypróbowania. Pzdr 🙂
jest warte grzechu…. 😉
Piekę je nie ma innej opcji 😉
też tak uważam! :)))
Oj przydaloby sie cos upiec w piatek za tydzien mamy roczek naszej Agatki, ale ja mam dwie lewe rece i chyba bede zmuszona cos kupic chyba ze zrobi to ktos za mnie 😉
i jak tam urodzinki się udały?? spóźnione ale szczere życzenia wszystkiego najlepszego dla agatki! roczek to naprawdę ważne wydarzenie… ściskam ciepło, basia.
Wygląda nieziemsko apetycznie:-)) I jak ja mam teraz pójść spać…?;-(
Basiu ciasto wygląda BOSKO!!! koniecznie do wypróbowania!
Mój syn będzie uradowany,kolejny przepis na ciasto,które mama wybróbuje:)Uwielbia mi pomagać przy pieczeniu,może zostanie cuekiernikiem;)
cukiernikiem* wkradła się mała literówka;)
to fajnie, że syn pomaga przy pieczeniu!! mam nadzieję, że ciasto będzie smakowało… 😀
apetycznie wygląda:)
coś dla mnie:) potrzebuję tego teraz!
o jejujeju, rozpływam! moje smaki! 🙂
pieke pieke…
Ciezkie, zwarte, kleiste… Juz mi sie podoba!
Tak się napalilam na to ciasto,ze zrobilam jak tylko odczytalam przepis, nie mialam jednak maki kukurydzianej i dalam zwyką, wyszlo puszyste i lekkie, nie kleiste. Nie wiem jak maka kukurydziana wplywa na walory smakowe ale ze zwyklą tez jest bardzo dobre.
może to właśnie mąka kukurydziana wpływa na kleistość? obojętnie. najważniejsze, że smakowało! ;))))))))
będzie ideale na zajedzenie smutków związanych z egzaminami ! 😀
natt, omg. a dlaczego smutków??? coś poszło nie tak?? trzymam kciuki, na pewno wszystko będzie super. a czekolada jest naprawdę dobra na koncentrację, więc wcinaj i się ucz!!! 😀
Wygląda obłędnie 🙂 Idealne na zimę 🙂
hi gin,
na zimę, na jesień, na wiosnę i chyba też nawet na lato! wtedy trzymałabym je w lodówce… ;)))) pozdrawiam ciepło…
Witam
Widziałam na Facebooku, polubiłam i jestem 🙂
Migdały uwielbiam, dodaje takie wyprażone także do sałatek 🙂
Smacznie pozdrawiam 🙂
witam!! cieszę się bardzo, że u mnie zawitałaś. mam nadzieję, że na dłużej. 😉
dodaję również prażone migdały, orzechy, pestki słonecznika albo dyni i inne smakołyki do sałatek!! uwielbiam… 😀
ściskam! b.
Witam,
upiekłam to ciasto i mie smakowało mi, jest okropnie gorzkie,prawdopodobnie dlatego że, użyłam gorzkiej czekolady z 70% zawartością kakao,ale nie uprzedzono w tym przepisie aby nie używać takiej czekolady
witam,
hmmm… w opisie ciasta jest napisane, że „nie jest za słodkie”. jest robione bez dodatku cukru, więc czy będzie bardziej słodkie, czy bardziej wytrawne zależy oczywiście od rodzaju czekolady. im większa zawartość kakao, tym bardziej „gorzkie”. osobiście znam wiele osób, które cenią sobie ten właśnie wytrawny smak gorzkiej czekolady.
bardzo mi przykro, że ciasto nie smakowało. jeżeli w przyszłości będą jakiekolwiek wątpliwośći, proszę pisać przed pieczeniem! chętnie udzielę porad i odpowiedzi. pozdrawiam, basia. 😀
ja chcialam byc jeszcze lepsza i uzylam az 85%czekolady i byla bardzo ale to bardzo gorzkie ale w przepisie bylo ze jest prawie bez cukru.. no coz moim ulubionym ciastem napewno nie bedzie.
Lubie twoje przepisy i duzo juz wykorzystalam wiec jedno ciasto nie zepsuje mi apetytu na inne rzeczy
pozdrowienia z pieknego Hamburga
omg!!! 85% to już czekolada do wytrawnych sosów! daj temu biednemu ciastu jeszcze jedną szansę, hahahahaaa…. użyj czekolady z 50% kakao. jest wtedy idealne!
pozdrawiam, hamburg jest cuuuuuuuuuuuuuuuudowny!!! 😀
upiekłam !!! ale wyszło bardzo kleiste , mam wrażenie że zakalcowate , dla mnie za ciężkie !!
alek,
przykro mi, że nie smakowało. ciasto ma być kleiste, to nie jest zakalec, to zamierzone. ja (i cała moja rodzina zresztą) akurat należę do osób, które uwielbiają kleiste ciasta, tak jak np. brownie…
pozdrawiam, b.
Wyglada tak pieknie, ze po prostu musze je upiec. Jutro tez planuje poledwice w migdalach z Twoich przepisow. I pytalam tez o to Na YT, czy moge zastapic make kukurydziana ziemniaczana? I jeszcze jedno pytanie, jako, ze dziecko na pewno sie na to ciasto skusi:) czy moge w jakiejs malej czesci wprowadzic czekolada mleczna w minimalnej ilosci
?
kasiu, przyznaję, że nie robiłam z mleczną czekoladą, ale podejrzewam, że jeżeli dasz 50% i trochę zastąpisz mleczną, to nie powinno się dużo stać! :))) zawsze robię je z kukurydzianą, ale wydaje mi się, że możesz zastąpić ją mąką ziemniaczaną. ponieważ jednak nigdy tego nie próbowałam, nie mogę dać ci 1oo% gwarancji… ściskam ciepło i trzymam kciuki, żeby wszystko wyszło! b.
Zrobilam, wyszlo piekne 🙂 Nie dodalam jednak mlecznej czekolady, choc myslalam o niej bardzo intensywnie, poniewaz mialam w domu czekolade 63% KaKao. Ciasto wyszlo przez to bardziej deserowe, ale smaczne I zgadzam sie z tym, ze to ciasto jest troche jak wino, z czasem smakuje lepiej I wykwintniej. I znalazlam make kukurydziana 🙂
nam też smakuje bardziej po jakimś czasie! po prostu musi sobie „dojść”…. cieszę się, że mimo wszystko smakowało!
nasptępnym razem zrób z 50%, jestem pewna, że i dziecku będzie smakowało! 😀
leniwej i miłej niedzieli życzę…
czy piec z termoobiegiem czy też nie?
witaj szymku, bez termoobiegu! jeżeli pieczenie powinno być z termoobiegiem, zawsze podaję w przepisie. pozdrawiam, basia.
witaj szymku, bez termoobiegu. jeżeli piekę z termoobiegiem, podaję to w przepisie. pozdrawiam, b.
bez termoobiegu! 😀
Najpyszniejsze ciasto czekoladowe jakie w zyciu jadlem! Dziekuje Pani Basiu!