w moim rodzinnym domu jadło się ja do śniadania wielkanocnego, nie tylko do słodkich rzeczy. moja mama robiła ją bez posypki z cukru i do samego ciasta też dodawała go mniej. oryginalny przepis pani krysi jest również bez cukru perlistego, ale poniewaz mój mąż uważa to za bardziej niz dziwne, jeść do tej bulki pieczeń rzymską z chrzanem*, piekę ją dla nas na słodko.
*musielibyście zobaczyć jego minę, kiedy zobaczył moją rodzinkę wcinającą radośnie do chałki jajka z ćwikłą, schab na zimno i inne przepychoty wielkanocne! do tej pory wywoluje to uśmiech na mojej twarzy, hahahahaaa….
buła jest po prostu przepyszna. mięciutka i pachnąca leciutko drożdżami – tak jak najbardziej lubię… idealna do śniadania – nie tylko wielkanocnego! z masłem, konfiturami, albo po prostu bez niczego, do kubka dobrej kawy albo herbaty w niedzielne, leniwe popołudnie…
składniki
400 g mąki pszennej
30 g swieżych drożdży
100 g cukru (w orginale 80g)
150 ml letniego mleka
2 lyżeczki ekstraktu wanilii (w oryginale wanilia burbonska, dr. oetker)
60 g roztopionego masła, schłodzonego
1 jajko
2 żółtka
dodatkowo
1 jajko do posmarowania
cukier perlisty do posypania
wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową.
sposób wykonania
makę przesiać do miski i wgnieść dołek, wkruszyć do niego drożdże, posypać łyzkż cukru i polać 3 łyżkami mleka. delikatnie wymieszać z odrobiną mąki, aby powstala gęsta masa. przykryć i postawić w ciepłe miejsce* do wyrośnięcia (ok. 10-15 minut). drożdżowa masa powinna podwoić swoją objetość, a powierzchnia ma być porowata.
*ja wstawiam miskę do piekarnika nagrzanego do temp. ok. 30°C. najlepiej rozgrzać piekarnik do odpowiedniej temperatury, wyłączyć i dopiero wtedy wstawić przykrytą ściereczką miskę.
pozostaly cukier roztrzepać z jajkiem i 2 żóltkami, wlać do miski z mąką i rozczynem, dodać resztę mleka i wyrobić* na gładką masę.
*najłatwiej oczywiście maszyną kuchenną lub mikserem z hakiem do wyrabiania ciast drożdżowych, ale od czasu do czasu sprawia to niesamowitą przyjemność wyrabiać ciasto ręką. to terapia dla naszych skołatanych dusz: spróbujcie! :))))
do masy, ciągle wyrabiając, dodać ekstrakt z wanilii, a nastepnie powoli wlewać roztopione (schłodzone) masło. wyrabiać ok. 5 minut – ciasto ma być gladkie, lśniące i elastyczne.
gotowe ciasto przykryć i odstawić do urośnięcia (do potrojenia objetości) w ciepłe miejsce. będzie to trwalo ok. 1 godziny.
po wyrośnięciu ciasto wyciągnąć ostrożnie z miski na oprószoną mąką powierzchnię. wyrobić delikatnie podłużny placek. przeciąć go wzdłuż na trzy czesci, a nastepnie upleść warkocz, podwijając koncówki.
włożyć do prostokątnej dużej formy (35 X 15 cm) wyłożonej papierem do pieczenia i ponownie zostawić przykryte lnianą ściereczką, na ok. 20 minut do wyrośnięcia. gdy ciasto wyrośnie, posmarować rozmąconym jajkiem z odrobiną wody i posypać cukrem perlistym.
piec z termoobiegiem w piekarniku rozgrzanym do 170°C, ok. 25-30 minut, do tzw. suchego patyczka. nie przedłużać pieczenia, ponieważ bułka będzie sucha! wyjąć, przestudzić 10 minut w foremce, potem studzić na kratce.
opcje
do bułki można również dodać rodzynki (pod sam koniec wyrabiania – jezeli lubicie, namoczcie je wczesniej w rumie) i inne bakalie, a zamiast sypać cukrem perlistym, możecie polać ją lukrem (1 szklanka cukru pudru roztarta z 3 – 4 łyżkami soku z cytryny lub wody)…
w wersji bardziej wytrawnej zmiejszyć ilość cukru do 50 g, zrezygnować z wanilii i curku perlistego do posypki.
bonan apetiton!
Pani Basiu, wyśmienita chałka!!! Smaczna, pachnąca i taka żółciutka. To prawda, ciasto drożdżowe potrzebuje cierpliwości, ciepła i zero stresu 🙂 Samodzielne zagniatanie potrafi sprawić przyjemność!
Bardzo Ci Krystyno dziękuję za ten przepis . Bez niego nie zabieram się za bułkę. Teraz dwa razy w roku z przyjemnością piekę bułkę a przepis przekazałam dalej. Pozdrawiam !