mam nadzieję, że oglądaliście i że się wszystkim podobało… emocji co niemiara! płynęły nawet łzy… normalnie nie jestem beksą, ale nie wiem, czy jesteście w stanie wyobrazić sobie, jakie to niesamowite uczucie, dostać się do 14-tki najlepszych! poniżej trochę zdjęć* dla was…
przed krojeniem cebuli… omg!! stałam pomiędzy dwoma facetami, którzy kroili cebule w takim tempie, że miałam wrażenie, iż nie robili nic innego w swoim życiu oprócz szatkowania!!! maciek i idir: jeszcze raz: jestem pełna podziwu!!!
a tu przygotowanie jajka. jeszcze nigdy w życiu nie odegrało w moim życiu tak ważnej roli, chociaż muszę powiedzieć, że jajka lubię! zwłaszcza przygotowane w sposób, jaki znalazlam na pięknym blogu katarzynki. mniam. no, ale wracamy do masterchefa…
…teraz już wszystko w rękach jurorów…
już prawie komplet….
a tu nasza 14tka!!
no i jeszcze basia solo… 🙂
wow! Gratuluję!!!! 🙂 🙂
Moja Kochana ja tez słyszałam tych Panów! ciesze się bardzo że miałam zaszczyt poznać tak cudowna osobę! jesteś WIELKA!!!
kochanie, nawet nie wiesz, jak ja sie ciesze, ze mialam okazje poznac ciebie. jestes cudowna, kochana i masz wielkie serce… xoxo!!!
ps. a kto ich nie slyszal?? michel dostal bólu glowy, hahaha…
Dziękuję Ci kochana bardzo! Było wspaniale. Im dalej tym bardziej się denerwuję. Nikt tak seksownie nie sieka cebuli jak Ty ;***
hihihihihiiii…… nie rób sobie……. JAJ(ek)!!! :***
Zero jajek! Tym razem pełna powaga 😉
no tak caaaaaałkiem poważne chyba też nie chcemy być! 😀
Gratulacje!
dziekuje! :)))
Basku, jestes wielka!:)))
Gratuluje wejscia do super 14-tki! A kciukow juz teraz w ogole nie puszczam, sa sine z granatowym nalotem ale dam rade! Nie puszcze do ostatniego odcinka!;)
kachna, dzięęęęęęęęęęki!!! trzymaj kochana, błagam nie puszczaj!!
:)))))))))))))))
Świetna przygoda taki ‚MasterChef” 😉
tak, naprawde niesamowicie duzo przezyc i emocji… :)))
Gratulacje cieszę się że udało Ci się wygrać ale liczyłam na Kingę ale i tak gratuluje :))