witam kochani!
zapraszam wszystkich na spotkania autorskie z okazji wydania mojej drugiej książki
DOM PEŁEN SMAKU.
książka ukaże się
04.12.2013
w księgarniach, a spotkania autorskie odbędą się w następujących miastach i miejscach:
WARSZAWA 4 grudnia, godz. 18.oo
MATRAS, Aleja Solidarności 119/125
GDAŃSK 7 grudnia, godz. 17.oo
MATRAS, Galeria Bałtycka, Aleja Grunwaldzka 141
WROCŁAW, 13 grudnia, godz. 18.oo
EMPIK, Centrum Handlowe Renoma, ul. Świdnicka 40
KATOWICE, 14 grudnia, godz. 16.oo
EMPIK Centrum Handlowe Silesia, ul. Chorzowska 107
czekam na was! 😀 😀 😀
Zapowiada się wspaniale 🙂
dziękuję dawidzie! 😀
Szkoda , ze nie ma w moim miescie, a tak mam daleko… 🙁
rzeczywiście szkoda tomku! może jednak kiedyś uda się nam spotkać! 😀
A Kraków ? Kraków też czeka 🙂
Pozdrawiam serdecznie
aniu, chciałabym odwiedzić każde miasto, uwierz mi! niestety, nie jest to możliwe. ale kiedy tylko będę w krakowie, dam znać! 😀
W takim razie do zobaczenia w Katowicach Basiu 🙂 w nasze imieniny odbieram książkę więc przyjdę po autograf 🙂
basiu, cieszę się OGROMNIE!!! w takim razie do zobaczenia!!! tylko mi powiedz, że to ty jesteś basią z bloga! 😀
Oczywiście tak zrobię, jeśli tylko uda mi się do Ciebie podejść w tym tłumie wielbicieli 🙂
hahahahaaaa…. basiu, nie będzie prawdopodobnie tłumu. mam nadzieję, że przyjdą fajni i mili ludzie, którzy lubią moją kuchnię! 😀
koniecznie musisz mi się pokazać! 😉
Z okazji imienin życzę Ci Basiu wszystkiego najlepszego 🙂
basiu, tobie również najlepsze życzenia od basi dla basi! 😀
Wczoraj odebrałam Twoją książkę:-) jest po prostu piękna, ale będzie jeszcze piękniejsza, jeśli napiszesz w niej dedykację 🙂
basiu, cieszę się ogromnie, że książka ci się podoba!!!! koniecznie muszę napisać dedykację… 😀
Basiu było mi bardzo miło Cię poznać. Jednak takie spotkania na żywo mają zupełnie inną moc 🙂 Dziękuję za spotkanie i dedykację. Z wielu przepisów na pewno skorzystam, zresztą rodzinka już mi wybrała te, które mam wypróbować jako pierwsze 🙂 Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci Basiu radosnych, rodzinnych i pysznych Świąt 🙂
basieńko, ja też się strasznie ucieszyłam, że mogłam poznać ciebie osobiście! 😀 życzę tobie i twoim bliskim wspaniałych dni i samych smakołyków na stole! 😀
Basiu, zgłaszam reklamację. Zapisałam się do newslettera i do listy mailingowej i znowu nie dostałam nic o nowym wpisie;-((
A na autograf czekam jeszcze do pierwszej książki;-) Pozdrawiam serdecznie:-)
marzena, dziękuję za informację, już się tym zajmuję!!!! ściskam ciepło, b.
marzena, wszystko sprawdzone i wiem więcej…
jesteś na liście subskrybentów i przyczyna leży po twojej stronie: najprawdopodobniej to kwestia ustawienia twojego filtra antyspamowego. 🙁
pozdrawiam ciepło, b.
zapraszamy do Lublina Pani Basiu! 🙂
olu, chętnie bym przyjechała, ale nie dam rady tym razem! jak tylko będę w okolicach, dam znać! 😀
http://dawids-kulinaria.pl.tl/
Zapraszam na moją stronę/
Nie jest ona tak genialna, jak Twoja, ba – nawet do pięt nie dorasta. Gotuję prosto, bo dopiero eksperymentuję i uczę się, ale jak tylko coś mi wyjdzie, to wstawiam.
Jeśli zajrzysz, co będzie dla mnie ogromnym zaszczytem , to prosiłbym o ocenę, na temat jakości itp. tylko szczerze, choćby brutalnie 🙂 A gdybyś dodatkowo zamieściła jakiś komentarz na mojej stronie, to byłbym w siódmym niebie 🙂
A co do wpisu, to już pisałem, co myślę 😀 Szkoda, że nie będzie Cię gdzieś w Małopolsce czy Podkarpaciu 🙁
dawidzie dziękuję! na pewno zajrzę, jak tylko wszystko się trochę uspokoi, ok???
ściskam ciepło i również żałuję, że tym razem nie uda się nam spotkać…
Oczywiście 🙂
Ale jeśli to miałoby sprawić problem, to w żadnym wypadku nie musisz tego robić 🙂
w międzyczasie mamy nowego Master Chefa . Startowało facetów wiele… a znów wygrała piękna wysoka blondynka 🙂
Nie wiem, czy kunszt nowej Master Chefin dorówna Twojemu kunsztowi, Basiu ale jak wiesz nie to jest istotne. Ważne jest, ze udział w tym programie przyniósł jej i jej współtowarzyszom, wiele pozytywnych emocji a w życiu nowej Master Chefin , tak jak i wcześniej Tobie,wielkie pozytywne trzęsienie ziemi i zupełnie nowe otwarcie.
Mam nadzieję, że Twoje nowe otwarcie da ci oczekiwane szczęście.
Będę towarzyszyć dobrymi myślami
dziękuję stas! 😀
Miło było wreszcie zobaczyć Cię Basiu namacalnie, wyglądałaś przeuroczo…mam nadzieję, że następnym razem spotkamy się na dłużej.
Jeszcze raz serdeczności imieninowe…wszystkiego naj…naj..naj..żyj w szczęściu, miłości i rozkoszuj się wszystkimi smakami życia i kuchni 🙂
Coś namieszałem…bo widzę że jest drugi Stas 🙂
stasiu, kochany, też się cieszę, że w końcu się poznaliśmy! dziękuję za komplement, dziękuję za piękne kwiaty, dziękuję za życzenia! 😀 😀 😀
Wszystkiego najlepszego z okazji imienin Pani Basiu!
olu, dziękuję za pamięć i życzenia! 😀
Wszystkiego najlepszego Pani Basiu 🙂
4.12 tak bardzo wybierałam sie na spotkanie z Tobą, cały dzien sobie podporzadkowalam, bo marzyła mi sie Twoja nowa książka z mała dedykacją. Wiedziałam, ze muszę zabrać ze sobą mojego małego „skrzata” ( roczna córeczka) tym bardziej sie cieszylam niech sie ukultaralnia od ” małego” 🙂 Wybiła 17.30 dnia 4.12 ubieram skrzata na ważne spotkanie, a tu wypieki i temperatura 39 stopni- załamka! Ze skrzatami tak bywa, niestety. Zawsze w najmniej oczekiwanym momencie. Wczoraj Mikołaj- maź dostarczył mi książkę jest piękna niestety bez dedykacji. Maź nie rozumiał dlaczego mi tak na tej książce zależy, ale kiedy wytłumaczyłam, ze to książka napisana przez Panią od szarlotki z migdalami( nasza ulubiona) i jak już kiedyś pisałam od polędwicy- od razu zrozumiał…:-) Pozdrawiam serdecznie. LidiaZ
lidio, tak to bywa ze „skrzatami”! mam nadzieję, że wyzdrowiał??
wzruszyłam się bardzo, że tak zależało ci na spotkaniu ze mną. muszę przyznać, że ja też strasznie bym się ucieszyła, gdybyśmy miały okazję poznać się osobiście. lidio, jestem pewna, że prędzej czy później nam się to uda!!! ściskam ciepło, życzę dużo zdrowia, basia 🙂
Basiu, jestem niesamowicie zadowolona, że mogłam Cię poznać, klasa sama w sobie… Ale największą niespodzianką jest dla mnie „nasze sąsiedztwo”, mam nadzieję, że w niedługim czasie, tego Ci życzę:) Hmm, dziwnie to wszystko nieraz się układa! My też uwielbiamy TO miejsce, kochamy ten widok za oknem, szczególnie wieczorem.
Wracając do książki, tak jak już wcześniej pisałam, elegancka, prosta forma, piękne zdjęcia. Gratuluję. Niektóre przepisy już wypróbowałam, np. czekoladowe babeczki z serkiem, czy polędwice wieprzową, rewelacyjne! ale jest jeszcze wiele innych smakowitych do zrobienia.
Dziękuję za przesympatyczne spotkanie, aż uśmiech ciśnie się na usta i niech tak już zostanie:)
Ściskam Cię mocno:)
małgosiu, ja też się niesamowicie cieszę, że mogłyśmy się poznać! jak tylko cię zobaczyła, miałam wrażenie, że skądś się znamy! 😀
masz wspaniałego męża i przecudowną córeczkę!!! tak samo śliczna, jak mama! 😀
dzisiaj jestem trochę załamana. właśnie wróciłam z urzędów i znowu klapa. nie mam już siły. pokręcono coś w moich papierach i to nie z mojej winy, a ja muszę po prostu czekać. jeżeli złożę zażalenie lub po prostu urząd oskarżę, będzie się to ciągnęło jeszcze dłużej…
czasami mam ochotę spakować się i po prostu wrócić do kolonii… w takich dniach właśnie jak dzisiaj. mam nadzieję, że mi przejdzie!
jutro jadę do warszawy, w środę rano jestem w dzień dobry tvn, a potem parę wywiadów… w piątek spotkanie autorskie we wrocławiu, w sobotę w katowicach. jestem już powoli troszeczkę zmęczona. wczoraj cały dzień piekłam, żeby wstawić świąteczne wypieki na bloga. mam nadzieję, że mi się to w końcu uda… czasami nie wiem, w co ręce włożyć…
ale koniec narzekania!!! 😀 magi, ściskam cię cieplutko!!! 😀 😀 😀
Ta ksiązka jest cudowna, jak ją czytałam, przeglądałam to miałam wrażenie, że trzymam w ręku swoją serdeczną przyjaciółkę. Książka tworzy magiczny nastrój, a zdjęcia są mega smakowite, kolory zywe i te aranżacje..
Mam poprzednią książkę masterchefa i śmię twierdzić, że ta nowa jest o niebo lepsza, grubsza i staranniej przygotowana. Przepisów jest dużo więcej, są ładniejsze fotografie i jest cząstka Basi, jej zycia, smaków, wspomnień, rodzinnego domu.
Myślę, że to będzie HIT!
Mam nadzieje, że się nie urazisz Basiu ale ta książka bije poprzednią na głowę!
Jestem mega zadowolona, ze ją mam:) To bedzię mój kulinarny skarb.
Dziękuje!
:::( Oj nie. Lece do Wroclawia dopiero 17.
Basiu, kupiłam Twoją kolejną książkę i już widzę, że będę ją uwielbiała tak samo jak pierwszą 🙂
Wspaniała polędwica wieprzowa w skórce z migdałów! Trzymam za Ciebie mocno kciuki i pozdrawiam ciepło
edith, jesteś kochana! dziękuję za tak miłe słowa… cieszę się, że przepisy podchodzą. włożyłam w tą książkę naprawdę sporo pracy, ale przede wszystkim serca i kiedy czytam takie komentarze, wiem, że było warto! jeszcze raz dziękuję… 😀