poniedziałek, 11 lutego 2013

rumiana pierś z kurczaka w sosie czekoladowym z karmelizowaną marchewką

piers_z_kurczaka

mam jeszcze przedostatnią propozycję w moim walentynkowym maratonie. tym razem to danie główne na romantyczną kolację, w skład którego wchodzi parę afrodyzjaków! 😉 czekolada, chili, seler. a wszystko komponuje się wręcz idealnie…

dla wszystkich „mięsożerców”: jeżeli wymienicie delikatną pierś z kurczaka na krwistego steka, będzie to istna afrodyzjakowa* uczta!

jako pierwsze danie proponowałabym zupę cebulową, a na deser pokażę wam coś jeszcze jutro, jeżeli do tej pory nie zdecydowaliście się na nic z moich walentynkowych propozycji

*a propos! większośc na pewno je zna, ale dla powtórzenia napiszę wam parę afrodyzjaków. może przyda się to w doborze walentynkowego menu! 😉

pokarmy: awokado, truskawki, befsztyki (zwłaszcza krwiste!  ), cebula (szczególnie zupa cebulowa!), czekolada, dziczyzna, grzyby (smardze, trufle), jaja (szczególnie przepiórcze), kawior, małże, miód, orzechy włoskie, ostrygi, pory, ryby (pstrągi, sardynki), seler, sery (roquefort, sery kozie), suszone owoce (daktyle, figi, morele) i szparagi.

przyprawy: chili, chrzan, cynamon, czosnek, cząber, gałka muszkatołowa, imbir, kardamon, pieprz, pieprz kajeński, wanilia, kapary.

zioła: lubczyk!

napoje: czekolada, kakao, kawa, szampan, różne koktajle alkoholowe i mleczne, kozie mleko.

piers_z_kurczaka

składniki na 4 porcje

mięso 

4 piersi z kurczaki ze skórą
oliwa z oliwek extra vergine
czerwona słodka papryka
sól
świeże zioła (tymianek, rozmaryn, co akurat macie pod ręką, dwie spore garście)
4 łyżki klarowanego masła

sos

4 szalotki
1 łyżka koncentratu pomidorowego
pół łyżeczki drobno posiekanej papryczki chili
250 ml wywaru z kury
250 ml wytrawnego czerwonego wina
75 g gorzkiej czekolady (min. 70% kakao)
1 łyżka koniaku
ok. 25 g zimnego masła
2 łyżki octu balsamicznego*
sól
cukier
2 łyżki klarowanego masła do smażenia

*w wersji bezglutenowej zastąpić łyżeczką soku z cytryny

puree

1 średniej wielkości seler
150 ml wywaru warzywnego
50 ml mleka
2 łyżki klarowanego masło
50 ml śmietany kremówki 30%
parę kropli z cytryny

dodatkowo

4 marchewki
1 łyżka masła
1 łyżka oliwy z oliwek extra vergine
1 łyżka cukru
2 ząbki czosnku (nieobrane!, w całości)
sól
gałka muszkatołowa

piers_z_kurczaka

sposób wykonania

szalotki drobno posiekać. smażyć na rozgrzanym maśle przez 4 – 5 minut, aż nabiorą ciemnozłotej barwy. dodać koncentrat pomidorowy razem z papryczką chili i smażyć kolejne 2 minuty. posolić, dodać łyżeczkę cukru i pozostawić na ogniu ok. 1 minuty. następnie dodać czerwone wino, zredukować o połowę na wolnym ogniu, dolać wywar. redukować sos na wolnym ogniu ok. pół godziny (bez przykrywki, powinien). czekoladę rozdrobnić na małe kawałki. zredukowaną podstawę sosu przecedzić przez drobne sito. dodać łyżkę koniaku, czekoladę i mieszać do uzyskania jednolitej masy. odstawić z ognia. dodać ocet balsamiczny i wymieszać ponownie. przyprawić solą i pieprzem oraz zagęścić zmrożonym masłem (nie gotować!).

piersi natrzeć oliwą i czerwoną papryką. pod skrzydełka włożyć trochę ziół i smażyć na patelni (od strony skórki) na rozgrzanym klarowanym maśle. gdy skórka się zrumieni, odwrócić na drugą stronę. smażyć, ciągle polewając kurczaka rozgrzanym na petelni masłem. dołożyć pod piersi resztę ziół i przełożyć patelnię do piekarnika rozgrzanego do 160°C (bez termoobiegu) na ok. 12 – 15 minut. (wkładam moją patelnię z plastikową rączką i się nic z nią nie dzieje. trzeba jednak uważać przy wyjmowaniu, jest gorąca!)

obrany, oczyszczony i pokrojony w kostkę seler podsmażyć na sklarowanym maśle, zalać wywarem i mlekiem. dodać odrobinę soli i gotować do miękkości. zblendować na gładką masę. dodać kremówkę, doprawić ostatecznie solą.

marchewki umyć, osuszyć, pokroić w cieniutkie plastry i wrzucić na rozgrzane masło roztopione z oliwą. doprawić solą, świeżo startą gałką muszkatołową i cukrem. wrzucić czosnek i dusić pod przykryciem na wolnym ogniu do miękkości. od czasu do czasu przemieszać. nie przejmować się, jeżeli się trochę „przykleją” do spodu garnka, nada im to specyficzny, dla mnie genialny, słodko – lekko gorzkawy, pasujący idealnie do czekolady, smak.

na podgrzanym talerzu ułożyc puree, nalać sos, ułożyć pierś i marchewki.

עס געזונטערהײט

piers_z_kurczaka

4 komentarze do “rumiana pierś z kurczaka w sosie czekoladowym z karmelizowaną marchewką

  1. toPestka!

    nie wiedziałam o niektórych afrodyzjakach:) jeszcze nie robiłam czekoladowego sosu, chociaż za każdym razem jak przeglądam książkę to mam na niego ochotę.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *