nie udaje mi się tak często pisać, jak bym chciała… przepraszam was za to i obiecuję poprawę! program zabiera mi jednak więcej czasu, niż się spodziewałam.
muszę się przyznać, że nie podobam się sobie wcale. dziwnie mówię i zbliżenia kamery są czasami wręcz przerażające! ale wiem, że cała nasza dzielna 14-tka ma podobne wrażenia, więc przestałam się przejmować… 🙂
tematem była kuchnia azjatycka i miałam prawo wyboru głównego składnika. wybrałam mini kalmary, które po prostu uwielbiam.
co prawda pani magda stwierdziła, że ciągle robię to samo, ale jednak przyznała, że danie jej smakowało. mam nadzieję, że i wam zasmakuje…
tak a propos, tu dania, które prezentowałam jurorom:
- ragout z polędwicy wołowej w sosie cynamonowo-miodowym z piersią przepiórki
- jajko w koszulce podane na kurkach z główkami szparagów i płatkami cukinii z ziołami
- filet z karpia ze świeżymi ziołami i pikantną sałatka ze smażonego ogórka, papryki, kiełków rzodkiewki i czarnego sezamu
- mousse z gorzkiej czekolady z chili i owocem granatu
- zupa cebulowa z serem, schab pieczony w boczku i faszerowany ziołowym masłem z pieczonymi ziemniakami i grillowaną papryką i czerwoną cebulą
- baby-calamari w egzotycznych owocach z pikantnym sosem kokosowym
czy naprawdę uważacie, że to nudne i w kółko to samo, i serwuję same sałaty? 🙁
ale teraz dosyć narzekania, tu przepis! 🙂
skladniki na 4 porcje
16 malutkich kalmarów
1 mango
½ ananasa
1 papaya
4 lichi
garść groszku cukrowego
1 baby-cukinia
2 mini kukurydze
200 ml mleka kokosowego
sos teriyaki do smaku
sos sojowy do smaku
1 mala czerwona chili drobno posiekana
1-2 zabki czosnku drobno posiekanego
kawałek, ok. 1 cm imbiru drobno posiekanego
serce trawy cytrynowej (bardzo drobno posiekane)
bazylia tajska parę listków
kolendra parę listków
makaron ryżowy
sposób przygotowania
makaron ryżowy zalać wrzącą wodą i odstawic na 5 minut. następnie przecedzić.
kalmary oczyścić (odkroić głowy, wyjąć kręgosłup i wnętrzności, obciągnąć ze skóry).
owoce i warzywa umyć, obrać ze skóry, pokroic w równe części.
na rozgrzany dobrze olej wrzucić czosnek, chili, trawę cytrynową i imbir. po chwili dorzucić owoce i podsmażyż, aż puszczą sok. calość zalać mlekiem kokosowym, doprawić sosem sojowym i teriyaki. lekko zredukować. dorzucić posiekane zioła,wymieszać.
w międzyczasie usmażyć na dobrze rozgrzanym oleju lekko posypane mąką kalmary, pamiętąjac, aby nie smażyć ich zbyt długo (robią się wtedy twarde i „gumowate”). 30 sekund z każdej strony jest wystarczające. lekko posolić. usmażone pokroić.
makaron zanurzyć na krótko w sosie kokosowym, a nastepnie ułożyć na talerzu. obok ułożyć owoce, a na nich usmażone kalmary. calość polać sosem.
następną niespodzianką był gość specjalny, kurt scheller.
staliśmy na balkonie i obserwowaliśmy, jak kurt scheller pokazuje przygotowanie dania, które miało zostać idealnie według jego wskazówek ugotowane. i jak zwykle i w tym odcinku musieliśmy pożegnać jednego uczestnika.
tym razem padło na błażeja.świetnego kumpla, dobrego kompana, zapaleńca, który gotuje wspaniale, stanął w szeregu z innymi dobrymi kucharzami i po prostu tym razem coś nie wyszło…
Do tej pory wiedziałam tylko o tym, że ze świata blogowego w programie są 2 osoby (Kinga i Magda). Teraz już wiem, że są jeszcze dwie kolejne – strasznie się z tego cieszę i trzymam kciuki również za Panią 😉
A i wcale nie wygląda Pani jakoś dziwnie 😉
Pozdrawiam!
witam na moim blogu i dziekuje za mile slowa!
Wyglądasz, jak zawsze, pięknie. Gotujesz, jak zawsze, cudownie. Z tymi sałatami to jest tak – jeśli dla kogoś wszystko od kurek i szparagów, przez ogórki i paprykę, po mango jest SAŁATĄ, to wiesz…. :)))
Pamiętaj, że oglądam Cię co tydzień, trzymam kciuki i myślę o Tobie kiedy tylko się da. Trzymaj się kochana i jak długo Ty jesteś szczęśliwa to to co ktoś mówi nie ma naprawdę żadnego znaczenia.
:*
katarzynko ty moja, jestes po prostu kochana!!! 😀 a juz sie balam, ze mnie przestalas lubic!! :)))))))
Taaaak, chyba za te sałaty :))
Trzymaj się kochana i do przodu!
hihihiiii… prę do przodu, ile się da! już żylaków dostaję! :)))))
Daj spokój, na jakiej sałacie?? A poza tym miałaś przykład, że ostatnio Twoje danie było w 3 najlepszych, więc o co chodzi…;-) Trzymam kciuki i nie daj się sprowokować pani Magdzie;-)! Wiem, że dobrze mówić, a trudniej wprowadzić w życie…;-)
witam marzena! dzieki za slowa otuchy. staram sie trzymac fason i nie dawac sie prowokowac, jednak nie zawsze mi to wychodzi! ostatnio juz baaaardzo ciezko wzdychalam! :)))))))))))))) pozdrawiam.
O! Nasza Basienka! W koncu dalas znak zycia! Juz myslalam, ze gwiazdorsto Ci uderzylo do glowy i olalas nas zupelnie! 😛
Zartuuuuuuje przeciez, njeeeee? :)))
Trzymaj sie dzielnie i pokaz wszystkim, a zwlaszcza TEJ pani, ze gotowanie na jedno kopyto i Twoje gotowanie to sa zupelnie dwa rozne pojecia;)
Melduje, ze kciuki sa nadal zacisniete i poki co nie mam zamiaru ich puszczac!;)
Pozdrowionka!:*
kachna, kochana! jak bym mogla was olac??? :)))))))))))
biedactwo, od niedzieli do niedzieli moze je lepiej puszczaj? hahahahahaaa…..
sciskam! :*
Pani Basia jest moją idolka. Jak tak na pania patrze to widze aniola Zazdrosze pani dzieciom jesli je pani ma.
dziekuje za przemile slowa… 😀 pozdrawiam!
Pani Barbaro jest pani dla mnie autorytetem. Uwielbiam pani styl zjadlbym kazde danie zrobione przez pania, na salatce czy kolo niej 😛 Zycze wielu kulinarnych sukcesow a przede wszystkim wygranej w tym programie.
czesc oskar, ciesze sie, ze znalazles bloga i piszesz! i to jak piszesz… :)) dziekuje za slowa uznania i zyczenia! staram sie, jak moge…
pozdrawiam, basia