wtorek, 27 listopada 2012

teorii spiskowych ciąg dalszy

VZ2ae4aEzwR1wsOXgYOFkX1xR8jOfCwsHJA0O_XYlsc

witam wszystkich. widzę, że emocje rosną i jakoś nie jest dane mi cieszyć się moją wygraną. jestem w stanie zaakceptować to, że nie jestem przez swoich rodaków osobą lubianą. budzę czasem kontrowersje i z tym mogę żyć. zarzucanie mi jednak kłamstwa i oszustwa to coś okropnego i wymaga ode mnie działania, poza tym jest karalne, a ja nie mam zamiaru tego tolerować.

doszły mnie słuchy, że „rozniosła się” wiadomość, iż nie jestem kucharzem amatorem. JESTEM KUCHARZEM AMATOREM. moja strona internetowa www.ritz-catering.de powstała, ponieważ chciałam zobaczyć, czy mam szansę z moją kuchnią „przebić się” do ludzi. nigdy tego przed nikim nie ukrywałam, na mojej niemieckiej wersji bloga jest nawet ta strona zlinkowana. nie miałam nawet czasu zrealizować swoich planów, ponieważ w tym samym mniej więcej czasie dotarło na mojego bloga zaproszenie do udziału w programie MasterChef, z którego skorzystałam. potoczyło się wszystko swoim torem, przesłałam organizatorom wymagany wywiad, w którym podałam wszystkie potrzebne informacje, również te o mojej stronie i planach. i otrzymałam zaproszenie na precasting do gdyni, na którym ponownie w rozmowie z producentami opowiedziałam o wszystkim.

wszystko odbyło się zgodnie z regulaminem, który mówi:

„W programie Masterchef Polska mogą wziąć udział tylko te osoby, które ukończyły 18 lat i które amatorsko zajmują się sztuką kulinarną (nie zajmują i nie zajmowały się zawodowo gotowaniem, nie pracują i nie pracowały na stanowisku szefa kuchni, kucharza lub pomocnika kucharza w restauracji lub innym lokalu gastronomicznym).”

spełniam wszystkie wymagania regulaminu. owszem, chciałam zawodowo zająć się gotowaniem, ale nie zdążyłam tego zrobić, na co mam dowody! poza tym samo posiadanie strony internetowej nie czyni ze mnie profesjonalisty.

nie nazywajcie mnie więc oszustką, ponieważ nikogo nie oszukałam. nie widziałam też potrzeby zatajania mojej strony, czy wręcz jej likwidowania. w jakim celu? jeżeli miałabym coś do ukrycia, nie zostawiłabym przecież mojej strony na facebook, czy też po prostu w necie, gdzie każdy, kto wbije w wyszukiwarkę moje nazwisko, od razu zostanie na nią przekierowany! a na zdjęciu, które tam figuruje, widać przecież doskonale, że to ja.

proponuję wszystkim zastanowić się przez chwilę nad moimi słowami.

zaznaczam również, że wszystkie obraźliwe posty będą przeze mnie usuwane, nie będę tolerowała na moim blogu wulgaryzmów i obelg.

pozdrawiam.

163 komentarze do “teorii spiskowych ciąg dalszy

  1. Dziewczyna bez matury

    Basiu. Co Ci mogę napisać. Nie przejmuj się. Realizuj swoją pasję i oszczędź sobie nerwów. Nie oglądaj się na zazdrośników. Wiesz, że jesteś świetnym kucharzem i że do wszystkiego doszłaś sama! Uwielbiam Twojego bloga i trzymam za Ciebie kciuki. Niemiecka wygnana pozdrawia 😀

    Odpowiedz
    1. Sylwia J-ska

      I ja dopisuję się do Twoich fanów Basiu.Trochę zazdrościłam jurorom smakowania Twoich potraw.Byłam pod wrażeniem organizacji pracy przez Ciebie 🙂
      A plotami zupełnie się nie przejmuj,mówiąc bardziej po naszemu,olej je,rób swoje,co kochasz najbardziej,a jak innym gul chodzi,że Ty wygrałaś,niech się wezmą,może i oni kiedyś coś wygrają hehe
      Pozdrówki 🙂 i oczywiście Twój blog ląduje w moich zakładkach,bo tak samo go polubiłam

      Odpowiedz
    2. Sylwia J-ska

      Dzień doberek 🙂

      Nie dodało mi posta,piszę jeszcze raz

      I ja dopisuję się Basiu do fanów Twojej kuchni.Bloga znalazłam przypadkiem,ale od razu ląduje w moich zakładkach i z mety też go polubiłam
      Zazdrościłam jurorom,że mogli smakować Twoich potraw.WIedzieliśmy z mężem ,ze Ty wygrasz.Jesteś niesamowita w organizacji sobie pracy i w tym co robisz.
      A plotami się nie przejmuj,mówiąc wprost po naszemu,olej je,czego to się nie zrobi z zazdrości.Ci co im tak gul skacze,niech coś zrobią,moze kiedyś też wygrają.Rób dalej co kochasz najbardziej idź dalej swoją trasą jaką sobie wyznaczyłaś.Życzę CI powodzenia z całego serducha
      Pozdrowionka 🙂

      Odpowiedz
    3. kulinarna mekka

      cześć sylwio, udało się, udało! trochę to trwa, ale się pokazuje. dziękuję za miłe i ciepłe słowa. cieszę się, że do mnie trafiłaś i że ci się podoba! mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej… pozdrawiam serdecznie, ściskam, basia.

      Odpowiedz
    4. Sylwia J-ska

      Witaski Basiu :),no własnie widzę,ze dodało,musiałam nie zauważyć informacji po pierwszym poście o „kolejce” do zaakceptowania .Ale spoko,masz oba posty o !!! hihihi
      Ależ nie mam zamiaru żadnego się stąd wynosić,to CIę mogę zapewnić hehe i oczywiście wertuję Twoje superowe przepisy i jestem naprawdę pod wrażeniem O_O Czem prędzej otwieraj restaurację gdzieś w okolicach Łodzi pliss
      Piozdrowionka 🙂

      Odpowiedz
  2. Anonymous

    Pani Basiu, proszę cieszyć się z wygranej, swojej pasji i niech Pani robi to co lubi! 🙂 Trzymam kciuki! 🙂 Proszę się nie przejmować tymi głupotami! pozdrawiam serdecznie!

    Odpowiedz
  3. W kuchni Uli

    Pani Basiu, spotykamy czasem ludzi zazdrosnych i zawistnych którzy nie potrafią cieszyć się z sukcesu innych, sama czasem na takich „typów” trafiam, są to ludzie źli.
    Jest Pani wspaniałą osobą, jestem pod wrażeniem Pani talentu kulinarnego. Słusznie zasłużyła Pani na tytuł Masterchefa. Pozdrawiam bardzo serdecznie!

    Odpowiedz
  4. Anonymous

    Pani Basiu, właśnie dowiedziałam się o tym zamieszaniu, które rozpętało się wokół Pani osoby… zmartwiło mnie to niezmiernie, gdyż jedyną rzeczą jaką powinna Pani zaprzątać sobie teraz głowę to świętowanie i realizacja pomysłów związanych z Pani pasją!!!!
    Ja Pani ogromnie gratuluję i trzymam za Panią kciuki!!! Jest Pani świetną osobą i wyczynia Pani w kuchni cuda!!!

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      ooooch, jak cudownie czyta się takie miłe komentarze! zaraz muszę iść spać, bo jutro od rana znowu terminy, ale jestem pewna, że dzisiaj będę spała smacznie i będą mi się śniły same miłe i cudowne osoby! i będziemy razem jeść pyyyyyyyyyyyyyyyszne rzeczy!

      dziękuję, basia.

      Odpowiedz
  5. attea atea

    Przykro mi,że tak wspaniałą wygrana i ta chwila szczęścia okraszona jest taką goryczką.Ale niestety tak jest zawsze,proszę nie przejmuj się.Uważam,że zasłużyłaś na swoją wygraną,ponieważ gotujesz z pasją,widać,że kochasz to i do tego jesteś bardzo ciepłą osobą.Dla mnie większosć z Was robi wrażenie wspaniałych,przyjacielskich ludzi z pasją.Nie wiem,czy to dobra reżyseria programu czy prawda,ale wierzę w to drugie i pewnie to jest Waszą siłą,bo zyskałaś wspaniałych przyjaciół.Ja bardzo trzymałam kciuki za Janka,niestety odpadł i na tamtym etapie,każda odchodząca osoba była mistrzem.Bardzo chętnie kupię Twoją książkę,bo po babsku jestem ciekawa Twoich przepisów i liczę na małe bistro w Gdańsku,proszę w Gdańsku a nie w Warszawie abym mogła wpadać,na małe co nie co.Pozdrawiam!!!Zasłużyłaś sobie na to!!!

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      attea atea, wydaje mi się, że jednak będzie to gdańsk. ciągnie mnie niesamowicie do morza, tęskno mi do spacerów po sopockim molo…

      a co do mojej kochanej 13tki, to byliśmy wszyscy naprawdę załamani, jak po kolei musiał ktoś odchodzić. jeżeli chodzi o mnie, mogło być 14 masterchefów! 😀 cieszę się ogromnie, że poznałam tak wspaniałych ludzi i że mamy do dzisiaj bardzo intensywny kontakt.

      pozdrawiam, basia.

      Odpowiedz
  6. Anonymous

    Kochana Basiu, nie przejmuj się tymi złośliwościami, to nie ma sensu. Zazdrość, zazdrość, sama wiesz to takie polskie… W programie Masterchef byłaś najlepsza i wygrałaś, więc pozostaje tylko się cieszyć. Ja cieszę się razem z Tobą. Buziaczki, pozdrawiam Ewa.
    PS. Czekam na Twoją knajpkę, chcę spróbować Twojej kuchni…. pojadę nawet do Gdańska.

    Odpowiedz
  7. Gotująca Krowa

    Moim faworytem był wprawdzie ktoś inny, ale nie rozumiem takiej fali nienawiści, która z byle powodu nagle pojawia się w internecie.
    Pani Basiu, serdecznie gratuluję, choć chyba również troszkę współczuję sukcesu.
    Mam nadzieję, że zamieszanie szybko minie i będzie już tylko lepiej 🙂

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      gotująca krowo (ale śmiesznie!!!) dzięki za miłe słowa. ja się też zastanawiam, czy mi to naprawdę było potrzebne. ale chyba tak, bo wydaje mi się, że wielu z was nie znalazloby drogi do mojego bloga i nie miałabym tak wspaniałych czytelników! a więc chociażby dlatego: opłacało się!

      pozdrawiam, dzisiaj jest już lepiej! :))))

      Odpowiedz
  8. Anonymous

    Witam, pani Basiu, proszę się nie przejmować! Stała się pani osobą publiczną i takie sytuacje będą sie powtarzać. Niech pani robi swoje i cieszy się wygraną.
    Ja gratuluję i pozdrawiam. 🙂

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      muszę przyznać, że naprawdę nie byłam na to przygotowana. rozmawiałam z pozostałą 13tką i nikt z nich także. nawet kinga czy jasiu, którzy są naprawdę lubianymi osobami w polsce dostają okropne maile i komentarze. ale nie narzekamy! mamy wiele naprawdę fajnych wpisów, z których ogromnie się cieszymy!!!!

      pozdrawiam, basia.

      Odpowiedz
  9. Anonymous

    Do tej pory nie wypowiadałam się na temat masterchefa, ale to co się teraz wyprawia to jest istny cyrk.. Niestety w polsce od zawsze panuje zawiść i zazdrość i nie może się Pani tym przejmować, bo ta wygrana była w pełni zasłużona. Ja nie miałam wśród Was faworytów, oglądałam bardziej z ciekawości, bo uwielbiam wszystkie programy kulinarne. Mimo to odnoszę wrażenie, że wszystkie kontrowersje biorą się z faktu że większość internautów była za Kingą, czego nie rozumiem bo nikt z ludzi komentujących w internecie nie miał okazji spróbować ani pzepisów Pani, ani Kingi. To był w końcu program KULINARNY…Pozdrawiam i proszę się cieszyć z wygranej i nie słuchać głupich komentarzy 😉

    Odpowiedz
  10. aleksandra

    Basia,nic się nie przejmuj,rób swoje,gotuj! Zawsze znajdą się ludzie,którzy nas krytykują,ale nie pozwólmy im zabić w nas miłości do tego,co robimy najlepiej na świecie! a Ty gotujesz najlepiej na świecie i nie daj sobie wmówić,że jest inaczej! trzymam za Ciebie mocno kciuki i przytulam mocno!

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      czyżby moja kochana ola z dublina wpisała mi się, czy to zbieg okoliczności i wszystkie ole są kochane? ściskam równie mocno, a jeżeli to „moja olcia” to jeszcze do tego całuję z całej siły!! na inne ole nie będę się rzucała, hahahahaahaa…..

      Odpowiedz
  11. viki

    Basiu, troszkę znam świat blogów i co za tym idzie spotkałam wiele takich sytuacji, gdzie internetowe trolle anonimowo starają się zatruć ludziom życie. Jedyna rada- nie dyskutować, nie tłumaczyć się, moderować póki co komentarze, wyrzucać chamstwo za drzwi. To Twój blog, Ty tu decydujesz kogo wpuszczasz, zapraszasz do swojego świata. Moim faworytem był Miłosz, ale również Ty zasługujesz na zwycięstwo. Podziwiam Was, że w takich konkurencjach nie traciliście głowy, te parę minut w spiżarni dla mnie byłoby najtrudniejsze:)
    Pisz bloga, nie dawaj satysfakcji „prawdziwym Polakom” czyt. burakom;)
    Książkę kupię:)
    Pozdrawiam

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      cześć viki. nie dziwię się, że trzymałaś kciuki za miłosza. jest genialnym kucharzem i po prostu wariatem kulinarnym. spędzaliśmy całe godziny na gadaniu o jedzeniu, przyrządzaniu potraw, gotowaniu. zanudzaliśmy czasami tym pozostałych uczestników, którzy chcieli trochę odetchnąć. nas te rozmowy nigdy nie nudziły, wręcz przeciwnie!

      a o spiżarni nawet nie wspominaj!!!! to gorzej niż koszmar. nie zapomne chyba tego do końca życia, grrrrrrrr……..

      pozdrawiam serdecznie! napisz, czy książka ci się podoba! :)))

      Odpowiedz
  12. Kama

    Ależ nie musi się Pani tłumaczyć, Pani Basiu!
    Gdyby większość z tych oszołomów, którzy wypisują te brednie, zajęło się swoimi sprawami, takich wpisów nie byłoby w ogóle 😉
    Uszy do góry i niech Pani leci promować swoją książkę 😉
    Pozdrawiam!

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      no właśnie kama! ja pisałabym o gotowaniu, wy cieszylibyście się wpisami i wszyscy bylibyśmy szczęśliwi. podejrzewam, że nie podobałoby się to jednak niektórym. wydaje mi się, że niektórzy ludzie lubią być chronicznie nieszczęśliwi, pełni jadu i jakiś złych emocji. nie zdają sobie chyba z tego sprawy, że tak właściwie to ich ta nienawiść zżera.

      nie chciałam w sumie tego komentować, ale po przemyśleniu wolałam jednak zamieścić notkę na blogu. to po prostu wyjaśnienie mojego punktu widzenia.

      pozdrawiam serdecznie, basia

      Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      marcelino, już się nie przejmuję!!!! przeczytałam właśnie tyle cudownych i pełnych ciepła komentarzy, że jestem znowu przeszczęśliwa!!!

      dziękuję jeszcze raz wszystkim. idę teraz naprawdę spać, bo padam. wstałam dzisiaj o o6.oo rano, cały dzień byłam na nogach, a teraz jest już o1.33. jutro znowu wczesna pobudka! grrrrr…

      jutro odpisuję dalej! ściskam was mocno, życzę kolorowych snów, basia.

      Odpowiedz
  13. Kaska

    Pani Basiu,
    po co te wszystkie tlumaczenia!! Dla nas jest Pani pierwszym polskim Masterchefem! Bravo!!Jestesmy z Pani bardzo dumni.

    Pozdrowienia z Gemeinde Swisttal.

    Odpowiedz
  14. Maryna

    Basiu, pomyśl że oprócz złośliwych zazdrośników są tacy, którzy szczerze Ciebie podziwiają i cieszą się razem z Tobą z sukcesu. Rodacy są z Ciebie dumni! Media co prawda nie poraz pierwszy pozostają nie bez winy. Wystarczy lakoniczny, ale chwytliwy tytuł w prasie czy internecie i „afera” gotowa.
    Szczerze gratuluję klasy kulinarnej i pozdrawiam!

    Odpowiedz
  15. Anonymous

    No tak, a z czego żyłyby media, gdyby nie jakaś AFERA?!?!?! Przecież to nasza polska mentalność. Jak nie Smoleńsk to dla odmiany Basia Ritz, a co? Każdy temat dobry, oby tylko interesujący!!Niech sobie piszą, dopóki piszą tzn. że żyją! A my mamy polskiego pierwszego MASTERCHEFA :))))

    Joanna

    Odpowiedz
  16. Anonymous

    Pani Barbaro bez urazy, jeśli zakłada się stronę firmową szczególnie cateringową to oznacza że firma działa. Ludzie szukający firm Kateringowych mogli przecież trafić na Pani stronę i złożyć jakieś zamówienie. Pani piszę że stworzyła tę stronę ponieważ chciała sprawdzić czy zdobędzie Pani kuchnia ich uznanie. Mówiąc Cateringowa to już jakiś profesjonalizm, i proszę nie zaprzeczać.
    Ja pomimo tego iż kocham gotować, znam niejedną kuchnię świata, raczej bym się nie odważył nie znając dobrze kuchni. Oglądając program często Pani powtarzała że nie zna się na tym czy na tamtym.
    Lubię Panią jako widz, nie mam nic przeciwko, lecz jednak bycie właścicielem Firmy Cateringowej nabiera się doświadczenia a co za tym idzie człowiek staje się specjalistą w dziedzinie w której prowadzi firmę.
    Jeśli będzie Pani uważała że napisałem coś nie tak proszę skasować moją wypowiedź. Ja po prostu staram się zrozumieć to całe zamieszanie, ponieważ jestem fanem Master Chef_a nie tylko polskiego. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia.

    Odpowiedz
    1. basias feinschmekka

      ależ ja nie mam urazy, jeżeli pytanie jest skierowane do mnie bezpośrednio i normalnie sformułowane. ale po kolei: nie wydaje mi się, że wszystkie „firmy” (nie zapominajmy, że rozmawiamy tu o firmie jednoosobowej), a zwłaszcza te, oferujące usługi „private chef”, są prowadzone przez profesjonalnych kucharzy. poza tym powtarzam, że posiadanie strony internetowej również nie robi ze mnie profesjonalnego kucharza.

      nie wiem, o jakim programie mówimy, ale jeżeli o masterchef, to jeden jedyny raz, kiedy powiedziałam, że robię coś po raz pierwszy, był w odcinku z joe bastianich.

      powtarzam jeszcze raz: NIE WYKONYWAŁAM ŻADNYCH ZLECEŃ ZWIĄZANYCH Z MOJĄ STRONĄ INTERNETOWĄ, a więc kiedy miałam też nabrać doświadczenia? do zaczęcia programu masterchef prowadziłam kancelarie adwokacką mojego męża.

      pozdrawiam również. basia.

      Odpowiedz
    2. becia

      Basiu, MOJE GRATULACJE. Życzę, żeby marzenia wszystkich się spełniły tak jak Tobie. Nie przejmuj się. Jak ktoś jest naładowany dobrą energią spełniają się jego marzenia. Ktoś Ktoś kto tylko żyje zawiścią nic nie będzie miał poza nią samą. Chciałabym abyś nie tylko otworzyła restaurację gdzie można będzie popróbować smakołyków, ale dodatkowo zrzeszyła fanów pyszności….
      Pozdrawiam wszystkich kibicujących Basi. Buźka Basiu!!!

      Odpowiedz
  17. Anonymous

    Gratulacje z wygranej !!! Powiem szczerze, że nie miałam swojego faworyta podczas trwania programu. Może troszke więcej kibicowałam Jankowi, chyba także ze względu na jego młody wiek no i wspaniałe umiejętności. Powiem , że zarówno Ty Basiu, jak i Miłosz i Kinga macie wspaniały talent, którego pewnie większość zazdrości! Wygrałaś! Wspaniale! Ciesz się, nie pozwól aby Twoją radość, szczęście przyćmiły prymitywne komentarze.
    Proszę nie pisz tylko,że „nie jesteś lubiana przez rodaków”, to nie prawda. Ja Cie lubię! i naprawdę chciałabym mieć choć troszkę twoich umiejętności. Życzę Tobie, Twojemu mężowi spokoju i zwykłej radości. Pozdrawiam. Rodaczka Sylwia z Krakowa.

    Odpowiedz
  18. Anonymous

    Basiu 😉 Mam co prawda 18 lat, ale chcialabym gotowac tak jak Ty 😉 Ogladajac final trzymalam za Ciebie ksiuki, i nie przejmuj sie teoriami spiskowymi 😉 to po prostu jest ZAZDROSC. Trzymam kciuki i zycze samych sukcesow zarowno w zyciu prywatnym jak i zawodowym.
    Serdecznie pozdrawiam
    Dominika 😉

    Odpowiedz
  19. Karolah

    Przyłączam się do gratulacji. Nie udzielam się za bardzo w sieci, ale to co czytam od dwóch dni przeraża mnie. Uważam, że wygrała Pani, bo była najlepsza. I nie ma tu znaczenia, że mieszka Pani w Niemczech, bo miłość do gotowania nie ma granic. Przyłączam się do wpisów proszących o bistro w Gdańsku. To też moje miasto 🙂 Pozdrawiam Karolina

    Odpowiedz
  20. basias feinschmekka

    kochani, bardzo dziękuję za pozytywne komentarze! chciałabym naprawdę odpowiedzieć na każdego z osobna, niestety czas mi na to nie pozwala. cieszę sie jednak, że mam tak wspaniałych czytelników! dziękuję wam za to, że tu zaglądacie, że macie dla mnie ciepłe słowa, że lubicie mojego bloga! ściskam was (wszystkich razem i każdego z osobna!), basia.

    Odpowiedz
  21. Anonymous

    Pani Basiu, Pani się nie przejmuje, mam nadzieję, że strona nie zniknie i mozna będzie zamówić tak samo dobre żarełko jak w marcu 🙂

    A to co złośliwi piszą, to są zazdrośnicy, przecież gdzie niby miała Pani nabrać wprawy?

    Odpowiedz
    1. Anonymous

      Anonimie, żarełko ( w marcu ) to Ty mogłeś zamówić
      w McDonalds drive a nie u Basi , więc nie pisz bzdur !!!
      Niestety podpisuję się jako ” Anonim ” ponieważ nie posiadam żadnego konta .Pozdrawiam

      Odpowiedz
  22. Anonymous

    P.S. słyszałem, że w przygotowaniu jest turniej MasterDriver dla kierowców-amatorów.
    Póki co – zgłosili sie Kubica i Hołowczyc.

    Odpowiedz
    1. Szymon

      ja za to slyszalem ze w drugiej edycji to widzowie wysylajac sms’y beda dycydowali kto przyrzadzil najlepsze danie i przechodzi dalej.. 🙂 [oczywiscie dla tych szybko myslacych od razu zaznaczam ze jest to autorski zart, i ze nie nic nie laczy mnie z Magda Gessler]

      Odpowiedz
  23. Anonymous

    Przerażają mnie polskie media… zawsze wszystko tak przedstawią żeby zrobić sensacje, a ludzie się na to nabierają i prawie nikt nie dąży do tego żeby poznać sprawę z drugiej strony… Strasznie Pani współczuje, chociaż nie oglądałam ani tego programu, ani w ogóle o Pani nic wcześniej nie słyszałam, ale przez przypadek natrafiłam na jeden chamski artykuł:/ A komentarze pod nim to totalny idiotyzm, nie rozumiem jak można być tak ograniczonym i chamskim. Trzymam kciuki, że uda się Pani to jakiś przetrwać i mimo wszystko cieszyć się nagrodą.

    Odpowiedz
  24. wilbik

    trudno jest polemizować z czyjąś głupota. Mija się z celem tłumaczyć coś komuś , kto w ogóle nie słucha.
    Znam niemiecki- zaglądając z ciekawości na obie twoje niemieckie strony nie przyszło mi nawet do głowy, ze za miesiąc to dla kogoś stanie się powodem do rozróby !
    ja nie widzę powodu – ale brukowe mało znane stronki jak i duże tabloidy czepiaja się kazdej potencjalnej „sensacyjki”, by rozkręcić szum.
    Szum to ich żerowisko , to klikalnośc.
    (To samo mamy niestety w życiu politycznym, które tak paskudnie podzieliło nasz naród – sa ludzie- cyniczne hieny, są ludzie-głąby a media mącą ile wlezie !)

    Odpowiedz
  25. aqa

    Basiu, muszę cię skorygowac , Napisałas : „…mogę zaakceptować to, ze nie jestem przez swoich rodaków osobą lubianą…”
    Alez tych dowodów lubienia masz tak wiele! A pomysl o tych MILCZĄCYCH rzeszach telewidzów , którzy oglądają, kibicują, przejmują się ale o tym NIE PISZĄ w necie !
    W necie udziela się aktywnie mała grupka, pisząc wielkokrotnie to samo i tak samo hałasliwie i prymitywnie. – większośc sądząc po składni i ortografii to znudzone dzieciaki w wieku szkolnym . To byłoby naprawdę głupie , zeby traktować powaznie takie opinie !
    No nie dajmy się zwariować !
    Cieszę się ze stanowczo i rozsądnie podchodzisz do tej sprawy.
    PS. Moja znajoma prowadzi firmę kateringową – skończyła socjologię, męczyła się w marnej i nudnej pracy , wreszcie dzięki pomocy rodziny (niewielki kredyt) utworzyła firemkę kateringową (cukierniczą) , która coraz lepiej się rozwija.
    A jej całe kulinarne wykształcenie było przy własnej mamie i przy babci – od dziecka . I co ? I idzie jej coraz lepiej , spłaciła kredyt, rozwija działalność, jest szczęśliwa , że robi to co lubi… The End
    Tak, że Basiu… Trzymaj się i nie daj się !

    Odpowiedz
  26. =GUN=

    Basiu, mam pytanie. Czy pozostali uczestnicy wiedzieli o Twojej inicjatywie ze stroną cateringową? Cały ten szum jest lekko frustrujący, opinie ludzi emocjonalne. Trzeba to zrozumieć, bo wszelkie niedomówienia pozostawiaja pole do różnego rodzaju oskarżeń. Ja mam generalnie zastrzeżenie do organizatorów, którzy przedstawiajac to odpowiednio wcześniej oszczędziliby Ci tego zamieszania. Swoją droga to mam ochotę na tarara …:)

    Pozdrawiam

    Jarek

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      witam jarku,

      oczywiście, że wszyscy wiedzieli o mojej stronie i planach, które (powtarzam) nie doszły do skutku, ponieważ zazębiły się z moim udziałem w programie!

      pozdrawiam, mam nadzieję, że będę cię kiedyś mogła u mnie ugościć i zaserwować tatara!

      pozdrawiam, basia

      Odpowiedz
    2. =GUN=

      Dla mnie to zamyka sprawę. Ciała dał TVN.

      Gratuluję wygranej. Na Tatarka chętnie wpadnę!

      Bonne chance Master Chef!

      Jarek

      Odpowiedz
  27. Takerbdn99

    No nie ahahahah xD Już tacy pseudo fani Kingi zrobią wszystko aby tylko uprzykrzać życie innym . Przeglądając tę stronę nie widzę nic co mogło wskazywać iż Basia nie jest amatorem zdaję mi się również nie ma tam żadnej opcji złożenia zamówienia ( nie wiem może coś przeoczyłem) Nie mniej jednak jak wy (hejterzy) wyobrażacie sobie że np.: Basia była by profesjonalistką , posiadałaby stronę cateringową a organizatorzy przed i po programie o niczym by się nie dowiedzieli . P********* się w łeb no bo ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam . A jak Ty Basia możesz tak mówić – „jestem w stanie zaakceptować to, że nie jestem przez swoich rodaków osobą lubianą. nie muszą mnie wszyscy lubić i z tym mogę żyć.” . Internauci to na prawdę mała część społeczności oglądającej masterchefa , nie zgodzę się z tym co mówisz , my , ludzie sprzed telewizorów i reszta wręcz czekam na pani przyjazd i restaurację (bistro) , mam nadzieję , że będzie to bliżej niż Gdańsk no bo ode mnie z Gorzowa to trochę daleko;) No nic , dobranoc Pozdrawiam 🙂

    Odpowiedz
  28. Anonymous

    Basiu,daj spokoj,nie marnuj swoich sil i energii na tlumaczenie.Wyobrazam sobie jak bardzo jest Ci przykro,kiedy czytasz te brednie na swoj temat…moge tylko radzic-zdystansuj sie do tego i postaraj uodpornic,choc to zapewne nie takie proste.Widzisz jednak sama,ilu fanow,zwolennikow i fajnych ludzi pisze do Ciebie i broni Cie calym sercem.My tu bedziemy walczyc jedni z drugimi a Ty w tym czasie ciesz sie z wygranej,podskakuj, i smiej prosto w twarz tym,ktorzy nie moga tego zaakceptowac.Wiesz co moga Ci zrobic….:)))))juz raz to napisalam na stronie MCh wiec nie bede sie powtarzac.. ( w domysle chodzi o 4 litery).
    W DDtvn wypadlas super,oprocz tego,ze dobrze gotujesz jestes niezwykle atrakcyjna kobieta:)Na dodatek masz kochajacego i wpatrzonego w Ciebie meza i ogolnie spelnienie w zyciu.A to kole w oczy najbardziej.
    Pamietaj glosny smiech…i 4 litery.
    Trzymaj sie.czekamy na te knajpke a ja najbardziej na sosy i na ragout..wciaz ta sama Aga

    Odpowiedz
  29. Marzena

    Basiu, sama tytułu sobie nie przyznałaś. Zrobili to fachowcy, nawet przystojny Hiszpan poznał się na Twoim talencie. Nie trać energii na nerwy,ciesz się swoją wygraną! Pozdrawiam serdecznie:-)

    Odpowiedz
  30. garyiforemki

    Pani Basiu, tak to już w mediach jest. Część prawdy opiera się tylko na wnioskach z tego co się zobaczyło. A potem to nikt nie przejmuje się czy to jest zgodne z prawdą i co z tego będzie. Myślę, że jest pani odpowiedzialna bo napisała pani na blogu wyjaśnienie, choć wcale nie musiała 🙂 Każdy ma swoich zwolenników i przeciwników. Jeden chciał żeby wygrała Zosia inny żeby Samosia a jak wygrała Basia to już jej nie lubią bo jest nie po ich myśli. Polecam nie przejmować się przeciwnikami a konstruktywna krytyką. W końcu broni się pani tym z czego słynie czyli gotowaniem 🙂

    Odpowiedz
  31. Anonymous

    Gratuluję wygranej, a resztę proszę mieć w d….. – tak to już jest w naszym narodzie kochanym, że zamiast cieszyć się z czyjegoś sukcesu patrzymy jak mu dokopać….

    Odpowiedz
  32. Anonymous

    Basiu,
    bardzo mi przykro, ze – zamiast cieszyc sie w pelni wygrana – musisz odpierac ataki, tlumaczyc sie, czytac dziwne komentarze … Ale … to Polska wlasnie :-)Podobnie jak Ty mieszkam w Niemczech i mam porownanie, jak np. tutaj traktuje sie wygranych, a jak to wyglada w Polsce. W Niemczech wygrany jakiegokolwiek konkursu jest uwielbiany, popularny, lubiany … w Polsce zas natychmiast szuka sie dziury w calam, krytykuje, obrzuca blotem, wytyka bledy – oczywiscie nie pomija sie tez fizycznosci wygranego, jego ubioru 😉 Nie twierdze, ze Niemcy sa idealni, ale na pewno umieja docenic innych i nie sa tak krytyczni. Ja moge zdradzic, ze w koncowej fazie kibicowalam komu innemu, ale to nie znaczy, ze Tobie nie pogratuluje, ze nie doceniam Twojego kunsztu. Gratuluje Ci, zycze powodzenia i … zazdroszcze – ale tak po ludzku – bo byc moze uda Ci sie robic w zyciu to, co kochasz.
    Czasami wchodze na strone internetowa Polakow w Niemczech i …jestem przerazona, poniewaz niemalze kazda rozmowa konczy sie klotnia, wyzwiskami …. Ale spokojnie – poznalam tu takze milych, zyczliwych Polakow, nawiazalam polskie przyjaznie, wiec az tak tragicznie nie jest. Nie przejmuj sie wiec tymi krytykantami, marudami, ujadaczami – pewnie to jacys ludzie z ogromnymi kompleksami, nieudacznicy, marudy zyciowe. Powodzenia Basiu – podczas swiat bede w Polsce, przegladne Twoja ksiazke i – jesli bedzie ciekawa 🙂 – kupie 🙂

    Ela

    Odpowiedz
  33. Anonymous

    No cóż, w finale kibicowałam komu innemu, jednak gratuluję (szczerze!) wygranej. To przykre kiedy zamiast cieszyć się wygraną, skupiasz swoją uwagę na odpieraniu zarzutów jakoby wygrałaś ustawką….Jaka jest prawda wiesz Ty, więc nie trzeba marnować energii na tłumaczenie się, bo jak to mówią „jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził!”. Rób swoje i nie patrz na zazdrośników, życzę dalszych sukcesów i spełnienia marzeń!

    Odpowiedz
  34. Anonymous

    Ciesze się, ze to Pani wygrała, ale z tym powrotem do Polski to proszę się zastanowić- stąd każdy normalny człowiek chce wyjechać – chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego:(
    Jest mi bardzo przykro, że my Polacy tak się zachowujemy i zupełnie nie wiem co się z nami- Polakami stało

    Odpowiedz
    1. Cocq de vin

      ależ grubo przesadzasz – ja jestem normalny i WCALE a wcale nie chcę stąd wyjechać , choć mam bardzo dobry – międzynarodowy- zawód (techniczny) i biegle znam kilka języków. Tu jestem u siebie i pośród swoich a zołzy są wszędzie.
      To prawda, ze nasze społeczeństwo jest ostatnio rozedrgane emocjonalnie – mocno na to zapracowali cyniczni politykierzy a pomogła im bezkrytyczna ludzka głupota i naiwność, która kupuje wszelkie brednie.
      Ta emocjonalnośc – wraz z podejrzliwością i bezkrytycyzmem w trzymaniu się „za swoimi” dotknęła teraz i ciebie…
      Ale też jest i wielka fala zyczliwości. Tej jest więcej…

      RÓB SWOJE , Basiu. Powodzenia !

      Odpowiedz
  35. A BITE TO EAT

    Ludzie są straszni. Przyznaje, nie byłam za tym abyś została MasterChef ale „teorie spiskowe” ludzi odnośnie Twojej osoby są po prostu poniżej wszelkiej krytyki a rozdmuchiwanie ich przez media – tanią sensacją. Nawet jeżeli prowadzisz catering – czego serdecznie gratuluje – to nie zmienia faktu, że nie jesteś kucharzem profesjonalistą. Sama prowadzę bloga, na którym oferuje kanapki czy muffiny w formie cateringowej (http://abitepl.blogspot.com/2012/11/kanapki-na-zamowienie-w-krakowie.html) ale to również nie robi ze mnie kucharza profesjonalisty. Jeżeli otworze swoje bistro, nadal nie będę kucharzem profesjonalistą bo ani nie mam w tym doświadczenia ani wykształcenia. Ja po wygraniu programu „Ugotowani” też się naczytałam bzdur bo ktoś na moim profilu zawodowym wyczytał, że 10 lat temu odbywałam praktykę w TVN więc na pewno wszystko było ustawione. Nawet nie chciało mi się tłumaczyć, że w TVN pracuje tysiące ludzi, że każdy program robi kto inny, że niewiele osób się ze sobą zna i że, przez te 10 lat połowa z nich się pozmieniała. Naprawdę nie ma po co tego robić. Najważniejsze to czuć się wygraną, bo doszłaś do tego własnymi siłami, osobowością i umiejętnościami a hejterami szkoda sobie zawracać głowę. Nie czytaj tego i nie daj sobie zepsuć tej chwili. Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://www.abitetoeat.pl

    Odpowiedz
  36. Anonymous

    Witam,
    serdecznie gratuluje, zazdroszcząc pasji i zdrowia psychicznego. Odnoszę wrazenie ze umie Pani zadbac o siebie w pozytywnym tego slowa znaczeniu. Mam nadzieje ze niebawem pozwoli Pani skosztować swoich dań… 🙂
    zyczliwy

    Odpowiedz
    1. Cocq de vin

      o , to prawda z tymi „prawdziwymi polakami’
      te durnoty po forach to własnie te duszne klimaty,
      to własnie ci ludzie, ten elektorat wypisuje bzdury właśnie w ten prostacki, nieortograficzny sposób , wierzą w każdą brednię i podejrzewają wszelkie spiski i układy.

      A oprócz tego – jak obsersuję- na forach MasterChefa udziela się głównie niedojrzała dzieciarnia ze szkół podstawowych i gimnazjalnych … nie czytaja, nie słuchają, nie myslą …ale piszą , piszą, piszą, bezrefleksyjnie i w kółko to samo…
      Ale oni i tak nie kupują książek…
      ja twoją kupię !

      Odpowiedz
  37. Aleksandra Łochańska

    Basiu jesteś wspaniałą, wrażliwą kobietą. To przykre, ze przez ten natłok negatywnych słów ze strony internautów nie pozwala Ci cieszyć się z wygranej. Czasem wstyd mi za Polaków i ich mentalność, która objawia się w ten sposób nie po raz pierwszy. Masz teraz ogromną szansę i możliwości by spełniać swoje marzenia. Ja tam trzymam za Ciebie kciuki. Myślę, że mogłabyś otworzyć jakieś bistro po niemieckiej stronie, aczkolwiek niedaleko granicy, cobyśmy mogli wpaść na jakieś smakołyki 😉
    Ogromny plus dla Ciebie, ze masz kontakt z internautami oraz chętnie udzielasz rad 🙂 Pozdrawiam Cię i ściskam mocno! Evena
    PS. Rzadko się zdarza widzieć tak piękną miłość jak Twoja do Twojego męża 😉

    Odpowiedz
  38. Anonymous

    Pani Basiu, proszę się tym nie przejmować!
    Ludzie to kury, będą grzebać, aż coś znajdą.
    A dlaczego? Bo osiągnęła Pani wiele i wygrała!
    Gratulacje!

    Odpowiedz
  39. Łukasz Ostapczuk

    Niech się Pani nie przejmuje tym, co mówią idioci, ludzie małostkowi i nieudacznicy, którzy nigdy do niczego w życiu nie doszli. Co prawda jestem lokalnym patriotą i lubię, jak „nasi” nakręcają koniunkturę w swoim kraju, ale w Pani przypadku zdecydowanie zostałbym w Niemczech dlatego, że tu (nie wiem, jacy są Niemcy) połowa sępów i głupków zawsze będzie na Panią patrzeć przez filtry zazdrości i własnej niskiej samooceny. Zamiast cieszyć się, że komuś się udaje, to typowy „polaczek” od razu zakłada, że wszyscy są oszustami, złodziejami itp. Życzę powodzenia i dalszych sukcesów i mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane skosztować Pani kuchni 🙂

    Odpowiedz
  40. Łukasz Ostapczuk

    Niech się Pani nie przejmuje tym, co mówią idioci, ludzie małostkowi i nieudacznicy, którzy nigdy do niczego w życiu nie doszli. Co prawda jestem lokalnym patriotą i lubię, jak „nasi” nakręcają koniunkturę w swoim kraju, ale w Pani przypadku zdecydowanie zostałbym w Niemczech dlatego, że tu (nie wiem, jacy są Niemcy) połowa sępów i głupków zawsze będzie na Panią patrzeć przez filtry zazdrości i własnej niskiej samooceny. Zamiast cieszyć się, że komuś się udaje, to typowy „polaczek” od razu zakłada, że wszyscy są oszustami, złodziejami itp. Życzę powodzenia i dalszych sukcesów i mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane skosztować Pani kuchni 🙂

    Odpowiedz
  41. Anonymous

    Gratuluję i naprawdę proszę nie przejmować się złośliwymi komentarzami. Tak to jest w naszym kraju, dużo łatwiej być hejterem niż gratulować. Wszystkiego dobrego, trzymam kciuki.

    Pozdrawiam
    Ela

    Odpowiedz
  42. Anonymous

    Pani wypowiedź nie zmienia faktu, że całokształtem nie zasłużyła sobie pani na zwycięstwo. Patrząc na wszystkie odcinki programu, odnoszę nieodparte wrażenie, że chociażby np. Kinga lepiej sobie radziła z potrawami.

    Nie odniosła się pani do zarzutów, że Gesslerowa nie jest dla pani całkiem obcą osobą, ale dobrą znajomą.

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      oczywiście, że odnosiłam się do tego zarzutu. proszę jednak wybaczyć, że nie robię tego na każdej stronie i nie powielam. nawet nie wiem, czego tak właściwie się ode mnie oczekuje. daję odpowiedź: zostaję od razu skrytykowana, że się tłumaczę, a tłumaczą się winni. nie daję odpowiedzi: słyszę zarzuty, że mam coś do ukrycia. jak widać, nie każdemu można dogodzić. ale tu specjalnie dla pana, panie anonimowy: PANIĄ MAGDĘ GESSLER POZNAŁAM OSOBIŚCIE I PIERWSZY RAZ MIAŁAM Z NIĄ JAKIKOLWIEK KONTAKT na castingu w krakowie. czy mam się podpisać pod tym krwią? to oczywiście żart, w końcu nie możemy brać wszystkiego śmiertelnie poważnie, pozdrawiam, basia.

      ps. co do innych zarzutów proszę zajrzeć na strone wikipedia, masterchef polska i obejrzeć tabelkę wygranych! 😀

      Odpowiedz
  43. Anonymous

    Pani Basiu na wstepie Gratulacje bo zapewne świetnie Pani gotuje i pewnie wygrana się należała w jakimś stopniu.Nie ogladałem tego programu ( moja zona tak) bo uważam że TVN od dawna ustawia wszystko pod reklamy i oglądalnośc. Samo to że dostała Pani zaproszenie od TVN do programu jako osoba „anonimowa” już daje sygnał o manipulacji wewnątrz producentów. Skoro wzieli sobie ludzi to zrobili swoj cyrk.Teraz zyjemy w erze internetu ,szybkiego przekazu inforacji, media tylko czekaja na dobrego newsa. Prosze sie nie dziwic opini ludzi że mają za złe że wygrała osoba która nie do końca jest „anonimowa” i nie ma nic wspólnego z kuchnią z gotowaniem. Widze na Pani stronie książke z okazalym tytułem…samo to każe ostrożnie podchodzic do Pani wygranej. Szczerze Pani gratuluję i niech Pani propaguje polską kuchnie w Niemczech bo mają się od kogo uczyć.

    pzdr,
    ROB

    Odpowiedz
    1. umiejący_czytać

      ROB,
      ogromnie mnie dziwi, ze nie oglądałeś programu (tylko żona…:) …a zadajesz sobie trud, by się na jego temat wypowiadać…
      gdybys oglądał (uwaznie!), słuchał wypowiedzi uczestników i czytał ich blogi to bys wiedział, że realizatorzy tego programu poszukiwali uczestników nie tylko drogą zamieszczania publicznych ogłoszeń . By dotrzec do kuchennych pasjonatów- amatorów przeszukiwali blogi kulinarne w sieci i wysyłali ich autorom zaproszenia. To logiczne !
      Chcieli mieć przecież jak najlepszych uczestników a gdzie ich nie wyszukać jak nie posród prawdziwych pasjonatów kuchni , którzy zadają sobie trud, by dzielić się swoją pasją ze światem ?!
      W taki sposób zaproszenie na casting dostała Basia.
      Ale też i :
      Kinga -http://alebabka.blogspot.com/,
      Magda Mierzwińska (Tili) – http://kuchniaszczescia.pl/
      Idir – http://idir.pl/blog_kulinarny
      Michał – http://aromatyczny.blogspot.com/

      I to był jak się okazało strzał w dziesiątkę – pośród tych, którzy zakwalifikowali się do finału chyba tylko Miłosz nie prowadzi bloga …?-
      …możesz to potwierdzić, Basiu ?

      PS. Widzę natomiast , ze już w trakcie programu ciekawy blog kulinarno-muzyczny założył np. Janek
      ( http://www.kuchniabasowa.blogspot.com )

      Odpowiedz
    2. kulinarna mekka

      witam! blogi mają już w tej chwili chyba wszyscy! wiem, że michał kwiaśnik ma swój kanał na youtube „kuchnia kwasiora”, miłosz założył naprawdę ładnego i ciekawego bloga http://wyrwi.cz/, monia ma modelową kuchnię… maciek też coś działa na muzycznej kuchni chyba (jeżeli ktoś chce dokładne informację, proszę o wiadomośc, wyszukam linki!).

      pozdrawiam serdecznie, basia

      Odpowiedz
  44. Anonymous

    Mnie tylko ciekawi jak tak szybko można napisać książkę? Oczywiście wiem, że finał nie był transmitowany na żywo, ale jednak pomimo to cały proces twórczy jest bardzo długi i pracochłonny, chociażby miejmy świadomość tego ile trwają same poprawki, korekty. Pani Basiu, absolutnie Pani nie atakuję. Jest to po prostu kwestia wzbudzająca kontrowersję, tym bardziej że w naszym społeczeństwie zaufanie do mediów wciąż spada i większość doszukuje się komercyjnego oszustwa. Czy te wszystkie przepisy są pani autorstwa?
    Pozdrawiam, gratuluję wygranej i życzę dużo pomyślności.

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      muszę się przyznać, że był to okres bardzo trudny i pracowałam czasami po 20 (nie przesadzam!) godzin na dobę. zdawałam sobie jednak sprawę, że tytuł „masterchef” do czegoś zobowiązuje i jeżeli powiedziało się „a”, trzeba powiedzieć i „b”… nie tylko przepisy są moje (błagam nie rzucać teraz we mnie kamieniami, że creme brulee np. to coś już dawno na świecie znanego! ja go robię z rozmarynem! :)), ale i potrawy były robione przeze mnie, bez żadnego food stylingu. dostawałam po prostu odpowiednią zastawę, sztućce, wybierałam te, które mi się podobały i układałam na talerzu danie! mimo, że praca nad książką była naprawdę czasami wręcz mordercza, wypełniała mnie niesamowita euforia i satysfakcja z tworzenia tego dzieła. oglądam teraz całość i jestem niesamowicie dumna, że udało się nam stworzyć coś tak fajnego. jestem też ogromnie wdzięczna wielu ludziom za współpracę (poprawki i korekta to naprawdę straszliwa praca!!!!! wolę naprawdę 100000000 razy bardziej stać w kuchni i gotować, wymyślać, tworzyć, niż czytać setki razy to samo… grrrr…. ).

      pozdrawiam i mam nadzieję, że mogłam trochę rozwiać niepewność, pozdrawiam, basia.

      Odpowiedz
    2. Anonymous

      Cieszę się, że odpisała Pani na mój „wścibski” wpis. Dziękuję. Wspaniale, że jest Pani usatysfakcjonowana 🙂 bo cóż może być piękniejszego od zadowolenia po ciężkiej pracy. Mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane być gościem w Pani restauracji.

      Pozdrawiam Karolina

      Odpowiedz
  45. Anonymous

    Rozumiem usuwanie obraźliwych czy wulgarnych postów, ale ja widzę tu same pochwalne posty. Ciekawe…
    Wszystkie inne (czyt. niepochlebne) posty zostały usunięte lub niezatwierdzone.

    Odpowiedz
  46. Anonymous

    Pani Basiu, osobiście przyznam , że nie kibicowałem Pani w finale, ale serdecznie gratuluję zwycięstwa 🙂 pokazała Pani, jak inteligentną i opanowaną osobą Pani jest i to zrobiło na mnie wielkie wrażenie 🙂 Książkę napewno kupię i spróbuję zrobić większość Pani dań , wszystkiego najlepszego życzę 🙂

    Odpowiedz
  47. Anonymous

    Pani Basiu,

    Nie nalezy sie przejmowac zawistna krytyka, poniewaz to wlasnie zawisc a nie konstruktywna krytyka przemawiaja przez osoby, ktore bezpodstawnie pomawiaja. Niestety, Polacy sa jako narod dosc zawistni. Jezeli komus innemu sie powiodlo, a mnie nie, to znacznie latwiej wytlumaczyc sobie, ze sukces byl wynikiem nieuczciwego zachowania, znajomosci, etc niz przyjac, ze osoba, ktora odniosla sukces podjela sie wysilku. W takim przypadku bowiem nasz wlasny brak sukcesow wynika z braku naszego dzialania, a Polacy wola przyjmowac, ze nic wlasnymi silami osiagnac nie mozna. Prosze sie zatem cieszyc sukcesem, wymyslac przepisy, ktore sledzacym Pani blog amatorom beda sprawiac przyjemnosc i nie marnowac czasu na przejmowanie sie zawistnymi komentarzami. Pozdrawiam serdecznie.
    Annina

    Odpowiedz
  48. Bea

    Basiu, przede wszystkim gratuluje wygranej! I wspolczuje tylu zlosliwych komentarzy, ale wiesz.. zazdrosc ludzka nie ma granic. Staraj sie wiec tym nie przejmowac (choc wiem, ze wcale nie jest latwo ;)) i ciesz sie z wygranej 🙂
    A dla usmiechu i chwili relaksu polecam to : http://demotywatory.pl/3963746

    Pozdrawiam!

    Odpowiedz
  49. kulinarna mekka

    a teraz jeszcze raz do wszystkich moich cudownych czytelników: WIELKIE DZIĘKI ZA SŁOWA OTUCHY! WIELKIE DZIĘKI, ŻE JESTEŚCIE MOIMI GOŚĆMI! jak tylko dojdę trochę do ładu i ogarnę to wszystko, będę się znowu starała odpowiadać na każdego posta od was z osobna. to dla mnie ogromnie ważne. ale bądźcie pewni: czytam każdego, wzruszam się i jestem wam naprawdę wdzięczna. basia.

    Odpowiedz
  50. Anonymous

    Basiu, nie czytaj durnych wpisów to zazwyczaj ludzie bez ambicji, opluwając kogoś przynoszą ulge swojej sflustrowanej osobowości. Ilekroć patrzę na jakiekolwiek komentarze w internecie, ręce mi opadają ale pocieszam się tym ,iż Ci ludzie są bardzo nieszczęśliwi i pewnie tacy już zostaną.
    Wiadomo ,że aby zgłosić się do Master Cheaf trzeba mieć bardzo dużo wiedzy a co za tym idzie i praktyki.

    Ciesz się wygraną 🙂
    Mam nadzieję zrobię kiedyś, tatar w/g Twojego przepisu
    … dzięki programowi zresztą odzyskałam chęć do przyrządzania fajniejszych potraw.

    Pozdrawiam

    Odpowiedz
  51. Anonymous

    Pani Basiu, proszę się nie przejmować negatywnymi komentarzami, to ludzka zawiść. Nic nowego. Sukces w oczy kole.
    Gratuluję wygranej i bardzo się cieszę, że to Pani wygrała!
    Mam nadzieję, że poda Pani także ciekawe przepisy na proste w wykonaniu potrawy dla początkujących kucharzy (takich, co to im się nawet woda na herbatę potrafi przypalić :-)). My także chcielibyśmy czasem coś smacznego ugotować, coś – czym zachwycą się zanjomi i rodzina. Czekamy na takie przepisy. Pozdrawiam serdecznie!!
    Joanna

    Odpowiedz
  52. Anonymous

    Nie oglądałam co tydzień „MasterChef-a”, nie byłam zagorzałą fanką programu, jednak postanowiłam odszukać Pani blog i się tu wpisać, gdyż jestem oburzona postawą niektórych moich rodaków. Ręce opadają ile w ludziach goryczy, zawiści i głupoty. Jestem pewna, że większość ludzi cieszyła się razem z Panią. Życzę POWODZENIA!, i oczywiście gratuluję wygranej. 🙂

    Odpowiedz
  53. ewena

    Gratuluję wygranej Basiu! Niestety zazdrości, złośliwości i oszczerstw nie unikniesz, to zbyt głęboko siedzi w ludzkiej naturze. Nie warto się tym przejmować, choć wiem, że to dla Ciebie przykre.
    Chętnie kupiłabym Twoją książkę(może będzie na Amazonie?:)) Jak na razie to poprzeglądam Twojego bloga. Pozdrawiam!

    Odpowiedz
  54. Anonymous

    Pani Basiu, proszę się nie przejmować tymi wszystkimi negatywnymi postami, niektórych ludzi po prostu zżera zazdrość.Trafiłam na Pani bloga już jakiś czas temu, gdy jeszcze nie zaczęto emitować programu Masterchef i od razu mnie jakoś wciągnął. Zaglądam tu przynajmniej 2 razy w tygodniu. A jakież było moje zdziwienie gdy zobaczyłam Panią w programie 🙂 Od samego początku trzymałam za Panią kciuki, oglądałam program i tylko powtarzałam, żeby „Basia” nie odpadła ( imię ujęłam z cudzysłowiu, żeby pani nie obrazić, raczej nie powinno się mówić do kogoś na per Ty, gdy się kogoś nie zna), i tak też się stało. Bardzo pani gratuluję wygranej:) W 100% zasłużenie. Ściskam i całuje.
    P.S. Jeśli byłaby taka możliwość, podzieliła by się z nami pani przepisem na danie które zostało zaserwowane na castingu przed jury. Smakowicie wyglądało 😀
    Pozdrawiam,
    Ania

    Odpowiedz
  55. Anonymous

    Jak to jest z domena ritz-catering.de ? Kilka słów wyjaśnienia – domena jest zarejestrowana od 2009 roku, prawda?

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      omg!!! kochany panie anonimowy, domena została zarejstrowana mniej/więcej w połowie roku 2011. nie jest to jedyna domena, którą zarejstrowałam! nazwisko ritz jest bardzo znane i poblokowałam sobie różne możliwości. CZY TO TEŻ JEST KARALNE?? czy jest pan na tyle ciekawy, że mam podać panu też inne moje domeny? jeżeli to tak pana frapuje, to powiem, że mam ich chyba ok. 20. a z tego ok. 10 związane jest z GOTOWANIEM, ponieważ podkreślam to na każdym kroku, że gotowanie jest moim życiem i moją pasją i już od LAT zamierzałam coś w tym kierunku robić. CZY MARZENIA SĄ WEDŁUG PANA TEŻ ZABRONIONE? to na tyle tłumaczeń. zdajemy sobie obydwoje sprawę, że nie muszę tego robić, ale jakoś podoba mi się pana upór i dociekliwość. poza tym bałam się, że spędza to panu sen z powiek. a już jak mówiła moja babcia: SEN TO ZDROWIE!

      ps. jeżeli interesuje pana dokładna data, proszę dać znać. poproszę, żeby mi ją podano. ja niestety jestem nogą internetową i nie wiem, jak to sprawdzić! :))))))))))))))

      pozdrawiam. basia.

      Odpowiedz
  56. Anonymous

    Pani Basiu,
    Gratuluję, dzięki Pani nabrałam ogromnego zapału do gotowania. Nie patrzę już na gotowanie jak na obowiązek domowy, ale jak na przyjemność, którą sprawiam sobie i rodzinie. Pozdrawiam serdecznie

    Anna

    Odpowiedz
  57. Anonymous

    Pani Basiu,do finału trafili najlepsi.Kibicowalam Kindze jednak i wygrana pani mnie nie zasmucila.wygrala Pani bo była jednak najlepsza.Rzadko wpisuje się publicznie ,jednak chce Zabrac głos za tych milczacych:) prosze się przyzwyczaić Polacy niestety jedno mówią a co innego robią.trzymam kciuki i bruschiette i ciabbate zrobię w piatek,z Pani bloga.Pozdrawiam

    Odpowiedz
  58. Irmina Krzysztofowicz

    Zanim zdecydowałam się wypowiedzieć, prześledziłam uważnie Pani wpisy, przepisy (kilka z nich już wypróbowałam) i wątki MC. Gratulowałam Pani w innym miejscu bloga, ale jeszcze raz to zrobię, tyle, że tym razem m.in. wspaniałego przepisu na muffinki (jeden i drugi) to pachnące i wilgotne (w końcu) desery, tatara z łososia, któy wygląda i smakuje jak niebo w gębie! Ograniczę się do nich, bo nie chcę, żeby było zupełnie poza wątkiem.
    Paniu Basiu, czy zwątpiła Pani w swoje umiejętności? Przez cały program była Pani opanowana, skupiona i przede wszystkim gotowała Pani coraz lepsze dania. Jakie dzisiaj ma znaczenie co piszą ludzie? Czy ktokolwiek z nich pomógł Pani w tym sukcesie? Dlaczego zatem myśli Pani, że może go odebrać?
    Proszę natychmiast wziąć się w garść, przestać pisać kolejne sensacyjne wątki:) i zająć się tym, na co czekają wszyscy Pani zwolennicy:))))) Rozgrzebywanie tematu daje pożywkę tylko trollom. Chyba nie ich obiecała Pani „karmić”?:) Odpisując na kolejne wątki, odciągają Pani od kuchni, a to oznacza, że boją się konkurencji:)
    I mimo, że wydżwięk jest jaki jest, to całe to zamieszanie tylko upewnia mnie w przekonaniu, że kochający gotowanie ludzie to „banda” wspaniałych AMATORÓW:), wspierających się w trudnych chwilach – im nie musi się Pani tłumaczyć. Chętnie dołączę do ich grona:)
    Irmina
    p.s. dzisiaj na obiad chińska micha:)

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      pani irmino: DZIĘKUJĘ!!!!!

      w niedzielę wracam do kuchni (teraz siedzę w hotelu w warszawie) i od razu zabieram się za gotowanie!!! jest pani wspaniała! i ma pani rację! koniec z sensacją, teraz czas na sensacyjne i proste dania! 😀

      ściskam z całej siły, która we mnie wpłynęła po przeczytaniu pani wpisu!! basia.

      Odpowiedz
    2. Anonymous

      No właśnie !!!!! Koniec z tłumaczeniem się !!! Głowa do góry !!! A ja zabieram sie do przeglądania przepisów! i czekam na następne ! Będe stałą czytelniczką . Rodaczka Sylwia z Krakowa (ponownie :))

      Odpowiedz
    3. Anonymous

      Od początku kibicowalam pani i bardzo się ciesze, że to właśnie pani wygrała. W naszych rodakach jest tyle jadu,zawiści, zazdrości ale całe szczęście, że nie we wszystkich. Niektórym po prostu żal dupę ściska, że ktoś osiagnął sukces, wygrał nie dlatego, że mu się tylko poszczęściło ale włożył w to całe swoje serce i pasję.Życze pani wszystkiego dobrego i super sprzedającej się ksiązki.:) Ja mieszkam w UK ale zamówię ją sobie, bo bardzo chcę wypróbować pani przepisy.Pozdrawiam.:)Sylwia ps. A moją pasją są torty i ciasta.:)

      Odpowiedz
  59. Konwalie w kuchni

    Gratuluję, bo jeszcze nie miałam okazji:)

    Niektórzy ludzie tak już mają,
    że nie potrafią zaakceptować czyjegoś sukcesu.
    To zwykle Ci, którzy czas spędzają na kanapie,
    krytykując wszystko i wszystkich.
    Szkoda energii na tłumaczenia i wyjaśnienia;)
    Lepiej otoczyć się ludźmi pozytywnie nastawionymi do życia,
    a czas poświęcać swojej pasji:)
    Pozdrawiam!

    Odpowiedz
  60. Joanna

    Muszę przyznać, że trochę Pani zazdroszczę. Tez mam swojego kulinarnego bloga i w kwietniu 2012 zarejestrowałam firmę w której zajmuję się robieniem tortów. Co prawda nie dostałam na bloga zaproszenia do konkursu, ale po przeczytaniu regulaminu uznałam że od kwietnia nie jestem już amatorką. Teraz widzę, że mogłam próbować. To nie Pani wina oczywiście, że regulamin był niejednoznacznie sprecyzowany.
    Nie twierdzę też, że wygrałabym konkurs, bo moje umiejętności kulinarne w porównaniu z Panią są na etapie przedszkola i pewnie nawet nie pokazali by mnie w telewizji w odcinkach castingowych. Ale przyzna Pani, że samo uczestnictwo w Programie jest ciekawą przygodą.
    Gratuluję sukcesu. I już zamówiłam u św. Mikołaja Pani książkę pod choinkę.

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      witam pani joanno, wie pani, ja nie zastanawiałam się nad tym, ponieważ nie miałam żadnych zleceń, strona internetowa była co prawda online, ja oficjalnie o niej poinformowałam i kiedy dostałam zaproszenie, byłam pewna, że jest to zgodne z regulaminem i nie myślałam nawet dalej o tym.

      a okres w programie był tak intensywny i niecodzienny, że czułam się wyrwana z rzeczywistości, przeszczęśliwa i pełna emocji. tego uczucia nie da się opisać, to trzeba po prostu przeżyć.

      dziękuję za gratulacje. mam nadzieję, że książka się spodoba, pozdrawiam serdecznie, basia.

      Odpowiedz
  61. Anonymous

    Ktoś kiedyś powiedział że osiągając sukces zyskuje się fałszywych przyjaciół i prawdziwych wrogów, niestety coś w tym jest szczególnie w naszym kraju. Proszę się tym nie przejmować i usuwać cały ten jad do kosza bez czytania, czytanie tego nie ma sensu. Proszę dalej uszczęśliwiać ludzi choć wszystkich się nie da. Gratuluję wygranej i książki, wczoraj ją sobie kupiłem. Piękne rzeczy Pani tworzy, przez te zdjęcia robię się godny 🙂 Wieczorem sobie coś z niej ugotuję. pozdrawiam i życzę dalszych wspaniałych sukcesów

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      pozdrawiam i dziękuję z tak ciepłe słowa!!

      muszę się śmiać czytając wpis, ponieważ też tak mam! kiedy trzymam w ręku książkę i podobają mi się zjęcia, robię się głodna!! jakże się cieszę, że MOJA książka wzbudziła w kimś to samo!!! nie jestem po prostu w stanie opisać mojej radości. DZIĘKUJĘ. dziękuję!!!!!

      :))))))))))))

      Odpowiedz
  62. Grobowicz

    Szanowna Pani,

    Być może to, co napiszę zgonie w powodzi internetowych komentarzy, nie ma to jednak znaczenia. Może po jakimś czasie przeczyta Pani te słowa.
    Chcę wyrazić Pani pełen szacunek w sztuce kulinarnej. Zaglądałem do Pani bloga jeszcze przed programem „MasterChef”. Staram się zawsze oddzielić sferę zawodową od prywatnej i dlatego muszę wyznać, że:
    1. Pani przepisy czyta się rewelacyjnie, niosą dużą dawkę pomysłów,
    2. W trakcie oglądania programu nie polubiłem Pani postaci pokazanej przez telewizję TVN. To jednak nie jest ważne, ponieważ nie znam Pani osobiście i byłbym skończonym idiotą gdybym oceniał Pani umiejętności na tej podstawie,
    3. Moim malutkim, osobistym zdaniem tylko jedna osoba mogła z Panią konkurować w finale. Mam na myśli Pana Janka (nazwiska nie pomnę),
    4. Zwyciężyła Pani zasłużenie.
    Proszę przyjąć najszczersze gratulacje z powodu zwycięstwa i życzenia dalszych sukcesów. Przy okazji proszę pozdrowić talent Pana Janka.

    Kłaniam się.

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      szanowny panie,

      bardzo dziękuję za przemiłe słowa. jestem pewna, że gdybyśmy poznali się osobiście, na pewno polubilibyśmy się. muszę się przyznać, że ja też nie odnajduję siebie w wizerunku utworzonym przez tv. no, może czasami… w „naturze” nie histeryzuję, nie szlocham nad rozlaną zupą, nie wykłócam się nigdy o nic, tylko spokojnie dyskutuję… nie zapominajmy jednak, że to program, że było w nim dużo emocji, że to nie były „normalne” warunki. ale to tyle „gadania” o mnie!

      najważniejsze, że lubi pan moje przepisy!!! serdeczne dzięki i ciepłe pozdrowienia, basia

      ps. dzisiaj widzę się z jankiem i przekażę mu pana słowa! :))

      Odpowiedz
  63. Anonymous

    Pani Basiu!
    Gratuluję zwycięstwa!
    Mimo, że akursat nie za Panią kciuki trzymałam, to mam nadzieję,że uda się Pani spełnić marzenia. Tylko proszę nie dać sobie odebrać radości z sukcesu! Psy szczekają, a karawana idzie dalej! Mówiąc brzydko, „olać” durne, nienawistne i kłamliwe komentarze i cieszyć się wygraną. I gotować. I zakładać knajpkę. I realizować wszystkie plany. Powodzenia! aga

    Odpowiedz
  64. Anonymous

    Gratuluję wygrnej! Książkę widziałam w księgarni i coś mi się w niej spodobało, dlatego liczę, że znajdę ją pod choinką.
    Życzę Pani dużo siły, bo złośliwców jak wiadomo nie brak. Zazdroszczą, a sami nie podejmują wyzwań, więc im się nie udaje. Po prostu brak mi słów, jak czytam niektóre komentarze!
    Fajnie, że Pani realizuje swoje marzenia…

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      dziękuję bardzo! cieszę się, że książka się podoba. włożyłam w nią niesamowicie dużo pracy i serca, więc cieszę się, że tylu wspaniałych ludzi chce ją mieć u siebie w domu i to w tak szczególnym dniu, jak Wigilia. to tak, jakbym była malutkim gościem! cieszę się ogromnie i myślami będę z wami w ten wigilijny wieczór. pozdrawiam, b.

      Odpowiedz
  65. Anonymous

    Od początku W Panią wierzyamł i kibicowalam. Była Pani najlepsza. Proszę się nie przejmować nieuzasadnioną krytyką zawistnych ludzi, nie warto ( kolejnym ich argumentem jest to,że wygrała Pani dzięki prawdopodobnej przyjaźni z Magdą Gessler) Haha, nie mają lepszych zajęć tylko wymyślać bzdury

    Odpowiedz
  66. Anonymous

    Kochana Pani Basiu!

    Proszę się nie przejmować głupimi komentarzami. Zawsze będzie ktoś za Panią i ktoś przeciwko Pani. Takie jest życie. Ważne jest żyć z pasją i wiarą w to, że jeśli jesteśmy wiernymi sobie wszystko nam się ułoży. A restaurację proszę założyć koniecznie, najlepiej w Warszawie, to chętnie Panią odwiedzę (i proszę nie zapomnieć o jakiejś opcji wegetariańskiej w menu:))

    Bardzo Pani gratuluję i serdecznie Panią pozdrawiam,

    Wegetarianka

    Odpowiedz
    1. Anonymous

      Gratuluje wygranej! Dla mnie Pani była najlepsza od samego początku! I jak zobaczyłam, że Pani wygrała to płakałam razem z Panią przed telewizorem 😉

      Odpowiedz
    2. kulinarna mekka

      dziękuję. muszę się przyznać, że ja również miałam łzy w oczach oglądając finał przed telewizorem. a jak usłyszałam ryk mojego męża, to aż się rozbeczałam. to był niesamowity, niezapomniany moment w moim życiu… pozdrawiam, b.

      Odpowiedz
  67. Anonymous

    Witam:) kłaniam się uprzejmie!
    Witek z tej strony z Rzeszowa;)

    Przypomina mi pani moją ciocię w podobnym wieku, podobnie wygląda, i potrawy wyglądają i smakują jak u babci, czuć tą pasję i determinacje mam nadzieje, że pani szybko otworzy swoją restaurację bo chętnie bym ja odwiedził i zakosztował pani rarytasów:) . P.S miałbym do pani wielką prośbę z racji , że jest pani dość doświadczona w kuchni czy mógłbym prosić o przepis na barszcz czerwony lub jakiś ciekawy przepis z kuchni niemieckiej?:) z góry dziękuje i życzę sukcesów w dalszych gotowaniu 🙂

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      witam witku, cieszę się, że kojarzę ci się z jakąś kochaną osobą. do tego, która dobrze gotuje! 😀

      wiesz, to wcale niezły pomysł z tym barszczem! zrobię w tym tygodniu i wstawię na blogu. a co do przepisów z kuchni niemieckiej, to na pewno coś wyszperam i również zaserwuję! pozdrawiam serdecznie, b.

      Odpowiedz
  68. Anonymous

    Witam,
    prosze się nie przejmować 🙂 te komentarze nie są wogóle warte uwagi. Ciekawe czy w bezpośrednim kontakcie byłoby tylu odważnych do takich komentarzy. Ma Pani bardzo ciekawą i inspirujacą pasję. Nagrodzono Panią za pracę, zasady były identyczne dla wszystkich, więc serdecznie gratuluję zwycięstwa!!! Będę zaglądała na Pani bloga szukacjąc inspiracji 🙂

    serdecznie pozdrawiam Dorota

    Odpowiedz
  69. Anonymous

    Witam,
    Bardzo zasłużenie wygrała Pani ten program.Obelgami i niemiłymi komentarzami proszę się nie przejmować, Polacy są w tym niestety mistrzami szczególnie jeśli mogą to robić anonimowo :(. W sumie tylko nie wiem, czy życzyć Pani powrotu i założenia restauracji tutaj, gdzie ludziom łatwo obrzucać innych błotem a bardzo trudno przychodzi im bycie życzliwym i serdecznym, szczególnie wobec tych, którzy odnoszą sukces i są zadowoleni z życia.

    Odpowiedz
  70. Anonymous

    Pani Basiu!
    Na początku chciałam powiedzieć, że nie warto przejmować się krytyką innych bo wywodzi się ona wyłącznie z zazdrości ze strony niektórych Polaków(Również sama się o tym boleśnie przekonałam). Wiem, że mało liczy się moje zdanie bo jestem młodą osobą ale wydaje mi się, że jeśli Pani kocha to co robi (a z tego co się „trochę” znam) robi to Pani doskonale. Widziałam tutaj mnóstwo wspaniałych dań, widać, że są Pani własnym pomysłem np. trufle z dodatkiem sera koziego i czarnego pieprzu są wyśmienite (po przeczytaniu, musiałam sama wypróbować ten przepis i wyszedł naprawdę świetnie). Na pewno będę pani stałym gościem.
    Pozdrawiam Kate.

    Odpowiedz
  71. Rena

    Witam Pani Basiu!
    Uwielbiałam Panią w programie, a teraz zaczynam kuchenną przygodę, dzięki Pani przepisom.
    Szukam przepisów na niezbyt wyszukane dania (typu trufle, raki, homary :)), ale zaprawionych nutką świeżości (jak Pani przepis na zrazy – nigdy ich tak nie robiłam, ale spróbuję :)). Pani Basiu, mam nadzieję, że cieszy się Pani z wygranej i swojej pasji 🙂 Proszę się nie przejmować, że ludzie bywają czasem zawistni i niesprawiedliwi w swoich ocenach! Pozdrawiam serdecznie!
    Renia

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      witaj reniu! prosżę, mów mi na „ty”… :))

      raki wcale nie są takie „wyszukane” jakby się wydawało! uwielbiałam je już jako dziecko i zbierałam z moimi braćmi w jeziorze… ;))))

      w książce jest sporo przepisów „normalnych”, ale właśnie z tą nutką, której szukasz! a jeżeli się jednak na nią nie zdecydujesz, na pewno znajdziesz coś ciekawego na blogu. mam nadzieję! 😀

      reniu, na szczęście emocje w końcu opadły, a ja mogę cieszyć się znowu moim gotowaniem. no i oczywiście wygraną i tytułem. pozdrawiam ciepło i cieszę się naprawdę, że trafiłaś do mnie. b.

      Odpowiedz
  72. Rena

    Basiu!
    Masz w sobie dużo ciepła, które szalenie cenię sobie u ludzi 🙂
    To wewnętrzne ciepło, to chyba najbardziej pożądana przeze mnie cecha u ludzi! I nie ukrywam, że za to coś we wnętrzu, tak trudne do określenia, tak bardzo Cię polubiłam.
    Jako ludzie bywamy różni.
    Oto przykład.
    Nie oglądam seriali, a Julia TVNu pochłonęła mnie całkowicie (gdzieś od 170 odcinka oglądałam, bo seriali nie oglądam :), a potem obejrzałam od początku :)).
    I przy okazji już oglądania od początku, zaczęłam czytać posty internautów: nienawidzę Moniki, Janek mdły, beznadzieja…. itd, itp…
    Znamienne jest, że większość wpisów (zdecydowana większość) zawiera błędy ortograficzne (i to nie jeden, a multum). To nie świadczy o poziomie inteligencji oglądających. To świadczy jedynie o tym, że większość wpisów pochodzi od małoletnich (choć ja wymagam od moich dzieci – 9, 12 i 21 lat, aby od 3 klasy podstawówki sprawdzały pisownię każdego słowa, którego nie znają) i od osób słabo wykształconych (ale Net w domu jest). A małoletnimi i krytykantami wszystkiego wokół, nie należy się przejmować, choć doskonale wiem (mam pokoje gościnne w Beskidach), że niczym niepoparta krytyka bardzo, oj bardzo boli!
    Może ta moja analogia nie jest w pełni oczywista, ale Polacy tak mają. Lubią utożsamiać się z osobami, które widzą na szklanym ekranie. Widząc w serialu postać „Moniki- Marta Żmuda-Trzebiatowska” mają ją i aktorkę, która postać kreuje, za „zdzirę”. Widząc Janka (Krystian Wieczorek), mają go za mydłka. Nie odróżniają postaci w filmie od aktora, nie odróżniają szczerego uśmiechu, od uśmiechu pod publiczkę. ja jestem z daleka od tzw, „szoł-biznesu”, ale nie ukrywam, że ludzka nietolerancja (nie tylko w Polsce) doprowadza mnie czasem i do furii i do łez…
    Basieńko!
    Raki znam (jestem rocznik 1966), łowił je na swoim stawie mój sąsiad. Pamiętam ich „płacz” i pamiętam cudowny smak z dzieciństwa.
    Ja zwyczajnie nie będę u Ciebie szukać przysmaków z trufli, czy innych egzotyków, bo do dużego miasta (i m.innymi Makro) mam 14km. Wiem, że to malutko. Ale uwierz mi, jeśli nie muszę, za nic w świecie nie ruszam się w wielkie miasta. Bo nawet zwykła kawa wypita przy stole z widokiem na Beskidy w gronie najbliższych, jest dla mnie stokroć bardziej wartościowa, niż wypad w miasto nie wiadomo po co 🙂
    Będę u Ciebie szukać inspiracji, na potrawy, które, jak mi się wydaje, znam.
    Czasem będę szukać nowych smaków i potraw.
    Ściskam mocno, gdziekolwiek teraz jesteś.
    Książkę już zamówiłam 🙂
    Renia

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      reniu, dziękuję za cudowne, przemiłe słowa…

      kochana, nie szukaj niczego, czego nie chcesz! jestem jednak pewna, że znajdziesz bardzo dużo i będziesz mogła przygotowywać bez ruszania się do miasta… rozumiem cię w pełni. siedzenie z bliskimi przy kawie i pogawędce z pięknym widokiem jest dużo bardziej ekscytujące i wypełniające, niż szarpanie się w tłumie obcych ludzi biegnących nie wiadomo po co, nie wiadomo skąd i nie wiadomo dokąd…

      życzę miłego wieczoru, miłego tygodnia i w ogóle cudownego nowego roku! b.

      Odpowiedz
  73. Rena

    Basiu!
    Jesteś dokładnie taka, jak się spodziewałam, oglądając Cię w TVN. A nawet fajniesza. Piszesz bloga, odpisujesz szybciutko, co jednoznacznie świadczy o tym, że Ci zależy 🙂
    I za to, że Ci zależy dziękuję Ci najbardziej!
    Jak tylko otrzymam książkę odezwę się. Pewnie będę chciała znać szczegóły 🙂 jej powstania 🙂
    Ej tam, bez obawy. Ja Cię Basiu tak szczerze lubię, że może czasem odważe się zapytać o jakieś drobnostki!
    A póki co życzę Ci wszystkie co najlepsze w Nowym 2013 Roku. I mam cichą nadzieję na wiele ciepłych rozmów, nie tylko o gotowaniu.
    Pozdrawiam cieplutko Ciebie i Twoją rodzinkę.
    Renia
    Szczyrk

    Odpowiedz
  74. kulinarna mekka

    reniu, czy jesteś ze szczyrku?? będę w szczyrku w weekend między 19. a 21.o1! cieszę się już bardzo, ponieważ dużo cudownych rzeczy o szczyrku słyszałam, a jeszcze nigdy (wstyd się przyznać!!!!) nie byłam!!!

    staram odpowiadać się na wszystkie komentarze, nie zawsze jest to jednak możliwe. mam przez to później często wyrzuty sumienia, ale czasami po prostu nie ogarniam wszystkiego, doba jest po prostu zbyt krótka… na szczęście akurat, jak piszesz, siedzę przy komputerze! co za zbiego okoliczności. :)))))

    ściskam ciepło, basia.

    Odpowiedz
  75. Rena

    Basieńko!
    Napisz, gdzie będziesz!! Może jakaś wspólna kawa na mieście?? Może zajedziesz do mnie na kawę (naszą polską, po turecku :))). Proszę daj znać! Cudnie byłoby Cię uściskać i powiedzieć, że mój dom stoi zawsze dla Ciebie otworem 🙂 A muszę Ci powiedzieć, że mam trochę znajomych z Niemiec, jak Heniu Lipinia – za sprawą Forum Miłośników Bieszczad. Bo wiesz, ja jestem taka góralka z przypadku, Zagłębiaczka z urodzenia, co to poza górami świata nie widzi 🙂 Ściskam i już mam ciary, czekając, co odpiszesz 🙂

    Odpowiedz
  76. kulinarna mekka

    reniu, jak tylko dowiem się czegoś konkretnego, dam ci od razu zać! wiem tylko, że będę gotowała w jakimś „miasteczku” samsunga na stoku, 19. i 20.01. może rzeczywiście uda nam się spotkać na kawę! fajnie by było… pozdrawiam!!!! 😀

    Odpowiedz
  77. Rena

    Książka musi dojść, bo „leci” kurierem (mam nadzieję, że nie 7-ką, bo mam tylko złe doświadczenia z tym kurierem). Zaraz spróbuję posprawdzać, gdzie Ty możesz u nas gotować?? Choć najprościej będzie, gdy jutro zadzwonię do Informacji Turystycznej, bo Oni powinni wiedzieć. Sama nie mogę uwierzyć, jak to życie nasze dziwnie się splata! Zaglądnęłam do Ciebie licząc po cichu, że jesteś taka – jaka jesteś! I się nie pomyliłam 🙂 Proszę daj znać, gdzie będziesz, bo nawet jako „przedsiębiorca-jednoosobowy” nie mam informacji z IT, że przyjedziesz. A to jest dziwne. Bo i mnie, jako mieszkance Szczyrku, i jako „przedsiębiorcy”, i jako członkowi Szczyrkowskiej Izby Gospodarczej bardzo zależy na takich wiadomościach. A i Tobie pewnie będzie miło (i mnie też:)), gdy u Ciebie stawi się nadkomplet słuchaczy 🙂 Buziaki. Lecę dzwonić 🙂

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      mam tylko nadzieję, że nie zdradzam żadnych tajemnic wagi państwowej! hahahaaa….

      sponsorem jest samsung, więc może coś z tej strony się dowiesz. ich „miasteczko” będzie tam chyba ok. miesiąca, pierwszy weekend to akurat ten, w którym ja będę brała udział, tzn. 19. i 20.01…

      jak już pisałam, kiedy tylko dowiem się czegoś więcej, dam znać! ;)))

      miłego wieczoru. b.

      Odpowiedz
    2. Rena

      Basiu!
      Po tym, jak sędzia Igor Tuleya wydał wyrok nie w smak naszym służbom, i jak go chcieli pozwać o przekroczenie uprawnień, bez skutku, ja się spodziewam, albo nie spodziewam tajemnic państwowych 🙂 Jasne, że żartuję 🙂 Mam nadzieję Basiu, że spędzisz miło czas w Szczyrku. I mam nadzieję, że uda mi się do Ciebie dotrzeć i wypić z Tobą kawę (np. w dennys steakhouse – raz byłam tam na piwie, ale to tylko przy okazji imprezy w Szczyrku, bo lokal jest w centrum Szczyrku 🙂 Albo chociaż w przelocie podpiszesz mi książkę 🙂
      Ściskam i zachodzę w głowę, jak to wszystko dziwnie się splata, że nie mogę tego rozumem ogarnąć (a z matematyki, podobnie, jak moje dzieci, zawsze byłam dobra :))

      Odpowiedz
  78. Rena

    Basiu!
    Sprawdzam i sprawdzam, gdzie będziesz, ale bez skutku. Myślę, że jutro od IT Szczyrk zasięgnę konkretnej informacji. Ale proszę – o spotkanie na kawę, na neutralnym gruncie – aby nie peszyć siebie, albo Ciebie – mój mąż wyjeżdża do Holandii do pracy 13 stycznia, więc ja tu znowu zostaję sama wśród górali (bo nie wiem, kiedy znów będziesz u nas, a uwierz mi, że będzie mi szalenie miło Cię zobaczyć). Gdybyś chciała przedłużyć pobyt, to tylko napisz – przyjmę Cię, jak najmilszego członka rodziny, albo znajdę inny nocleg o wyższym standardzie, gdzie właściciele przyjmą Cię tylko i wyłącznie z uśmiechem 🙂
    Wiem, wszystko za szybko się dzieje. Ale tego nawet mój horoskop nie przewidział – inna rzecz, że nie czytam horoskopów 🙂
    Całuski Basiu ze Szczyrku 🙂

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      reniu, na pewno uda nam się spotkać! jestem tego dziwnie pewna, ponieważ to naprawdę splot niesamowitych okoliczności! :)))))) dziękuję za zaproszenie, ale nocleg będę miała zapewniony przez organizatora. no, chyba, że padnę trupem przy wejściu, to od razu dam znać, hahahaha…. ;))

      Odpowiedz
  79. Rena

    Witaj Basiu!
    Twoją książkę dostałam dzisiaj – ślicznie wydana 🙂
    Przyjemność czytania zostawiam sobie na wieczór, przy lampce wina, bo takie czytanie na szybko, na kolanie, to profanacja każdej książki 🙂
    Basiu.
    Obdzwoniłam Informację Turystyczną, Szczyrkowską Izbę Gospodarczą i Urząd Miasta. Nikt u nas nie wie, kiedy Samsung ma u nas miasteczko (i to przez cały miesiąc).
    Zapytaj proszę sponsora, co kiedy, gdzie i jak, a ja ze swojej strony zapewniam reklamę we wszystkich wspomnianych instytucjach 🙂
    Pozdrawiam Cię cieplutko i postaram się odezwać wieczorkiem (nie jestem do końca pewna, czy mi się uda, bo mamy „posiadówkę” z sąsiadami (winko i coś mocniejszego, ciasto, jakieś mięsiwko), bo mój mąż do Holandii (jak już Ci pisałam) wyjeżdża w niedzielę, a z sąsiadami jeszcze nie mieliśmy okazji pobiesiadować, od kiedy mój mąż jest w Polsce, czyli od 3 tygodni.
    W ogóle mam zły okres, bo Darek wyjeżdża, starsza córka jest w Holandii (tam pracuje, studiuje w Szczecinie), i szczerze Ci się przyznam, że jak Darek wyjedzie, to wpadnę w totalnego doła, chociaż sama radzę sobie nieźle. Nie potrzebuję mężczyzny bluszcza, po którym będę się wspinać.
    Ale będzie mi bardzo brak przyjaciela, którym od 28 lat jest dla mnie mój mąż.
    Ale o tym innym razem.
    Ściskam mocno 🙂
    Renia

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      reniu, doskonale cię rozumiem. zarówno z książką, na którą też zawsze potrzebuję czasu, aby się nią trochę podelektować, jak i z przyjacielem. mamy naprawdę szczęście, że u boku mamy nie tylko mężczyzn, których kochamy, ale i prawdziwych przyjaciół… mam nadzieję, że jego pobyt poza domem nie będzie trwał zbyt długo i jakoś poradzisz sobie z samotnością… na pewno będzie dobrze!! rocznik 66 to mocne babki! ;))))

      jeżeli chodzi o moje „występy” w szczyrku, to nic nie rozumiem!! przesłano mi właśnie bilet lotniczy na następny tydzień… hmmm…. muszę popytać i dam ci od razu znać!!

      zrób sobie dzisziaj przemiły wieczór z sąsiadami, a później z darkiem! ja jutro skoro świt lecę do krakowa, w niedzielę na rynku mamy akcję z 14tką z masterchefa. będziemy zbierać na WOŚP. będę starała się dotrzeć do internetu tak często, jak się tylko da, nie będzie to na pewno jednak tak często, jak normalnie…

      pozdrawiam cieplutko, basia.

      Odpowiedz
  80. Rena

    Miało być miło, ale chyba nie było…
    Przez pierwsze 2 godziny, było fajnie, jak zawsze.
    Potem rozmowa zeszła na odpowiedzialność za psa – kontra miłość do dziecka. Tak w skrócie – kocham mojego psa, ale moje dziecko jest dla mnie najważniejsze.
    Nijak nie umiem Ci napisać, co się wydarzyło, bo sama nie wiem. Czasem życie nie toczy się tak, jakbyśmy chciały!
    Przepraszam.
    Renia

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      reniu, to przecież naturalne, że miłość do dziecka przerasta każdą inną odpowiedzialność!! kocham mojego psa ponad życie, ale wiem, że dziecko jest po prostu najważniejsze… czyli zgadzamy się znowu!!! 😀

      reniu, miałam już dawno spać, nie udało się. teraz już muszę. ściskam, pozdrawiam, basia

      Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      reniu, lecę jutro do katowic, a potem jadę do szczyrku! w sobotę i niedzielę jestem w zimowym miasteczku samsunga. dalej o tym nic nie wiadomo??? to dziwne, nie uważasz? mam fajny hotel, jest w nim nawet spa! więc jeżeli będę zmarźnięta, to wygrzeję się w saunie! cieszę się bardzo. w sobotę jestem od ok.09.oo do 17.oo na stoku (do 11.oo mniej/więcej będzie również tvn), a w niedzielę od 10.oo do 17.oo. mam nadzieję, że znajdziesz czas, żeby do mnie podejść. bardzo chciałabym cię poznać osobiście!!! ściskam, basia.

      Odpowiedz
    2. kulinarna mekka

      hmm… reniu, czy coś się stało??? jestem jeszcze dzisiaj w „miasteczku”, okazało się, że nie na stoku, ale przy wyciągu skrzyczne. może znajdziesz chwilę czasu, żeby wpaść… cieszyłabym się bardzo. pozdrawiam ciepło, b.

      Odpowiedz
  81. Rena

    Basieńko!
    Od tygodnia nie wchodzę na Neta, bo dopadła nas grypa – mnie i dzieci tutaj, mojego Darka w Holandii. Nie ukrywam, że troszkę, no może więcej niż troszkę, martwiłam się, bo w Bielsku-Białej było kilkadziesiąt przypadków grypy z wirusem Ah1n1 – tzw. świńskiej. Ja już dzisiaj z dziećmi funkcjonuję jako tako. Martwię się jednak o Darka, bo od poniedziałku nie chodzi do pracy i leży. Nie chodzi o pracę. On nie chorował od 5 lat, a teraz położyło Go na amen. I niby jest lepiej, ale jakoś nie jest. To jest najbliższy mi człowiek, od prawie 30 lat i martwię się o Niego tak bardzo, że nawet nie umiem tego opisać. Chcę Darkowi zrobić niespodziankę na 25 rocznicę ślubu (ślub braliśmy 04.06.1988) – odnowienie przysięgi małżeńskiej w Szczyrkowskim Sanktuarium na Górce. Na razie nie wiem, czy się uda – (dopasować nasze terminy, utrzymać wszystko w tajemnicy 🙂 ale bardzo bym chciała 🙂 Całuję Cię Basiu serdecznie. Wierzę w nasze spotkanie tak samo mocno, jak wierzyłam zawsze w Twój szczery uśmiech 🙂
    Renia

    Odpowiedz
  82. Rena

    Usiłowałam dzisiaj, nie wychodząc z łóżka, zdobyć jakikolwiek kontakt do Ciebie, niestety bez skutku – ciągle mi mówili, że nie u nas, że nie mogą pomóc itd., itp… Mam Basiu prośbę. Daj znać, jak mogę się z Tobą skontaktować – mogę podać mój nr telefonu na forum, ale wiesz, ja taka zwykła jestem, nie szukam głuchych telefonów… Chciałabym choć krótką chwilę porozmawiać z Tobą – bo liczę, że to nie były Twoje ostatnie odwiedziny w Szczyrku 🙂 Jakie wynosisz wrażenia z miasteczka moich marzeń (ja Szczyrkowianką jestem od raptem 6 lat)?? Ściskam mocno 🙂 Renia

    Odpowiedz
    1. kulinarna mekka

      reniu, biedactwo. mam nadzieję, że już wam wszystkim lepiej i że zdrowiejecie!! trzymam kciuki i życzę zdrowia z całego serca…

      jeżeli chodzi o kontakt, to radziłabym nie podawać oficjalnie żadnych numerów, ani namiarów, to publiczne miejsce. możesz mi wysłać maila na adres, który znajdziesz na moim profilu. porfil znajdziesz na samym dole strony bloga!

      szczyrk cudowny, góry majestatyczne. śliczne miejsce!! żałuję tylko, że tak mało miałam czasu na zwiedzanie…

      pozdrawiam, b.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *